Po 4,3 proc. wzrostu cen w sierpniu, we wrześniu były one o 4,9 proc. wyższe niż przed rokiem – wynika z cyklicznego badania „Indeks cen detalicznych” autorstwa UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. „Rzeczpospolita” poznała dane jako pierwsza.
Eksperci już wcześniej przewidywali, że tempo wzrostu cen we wrześniu zbliży się do 5 proc., co jest również efektem powodzi i ekstremalnych zjawisk pogodowych sprzed kilku tygodni.
Ceny będą rosły ponad 5 proc.
Na taką sytuację wpływają różne czynniki. Nie można mówić, że na zmianę cen w sklepach ma wpływ jedynie odmrożenie VAT. – To również koniec lata, co powoduje koniec sezonu na tańsze owoce i warzywa, ale także wzrost kosztów związanych z ogrzewaniem – wskazuje dr Anna Semmerling, ekspertka Uniwersytetu WSB Merito w Gdańsku w obszarze ekonomii i finansów. – W lipcu miała również miejsce podwyżka minimalnego wynagrodzenia, co ma swoje odzwierciedlenie w decyzjach kosztowych przedsiębiorstw w kolejnych miesiącach.
Z zebranych danych wynika też, że we wrześniu z 17 monitorowanych kategorii 12 wykazało jednocyfrowy wzrost, do tego dwie zaliczyły dwucyfrowe podwyżki. Tym razem na pierwszej pozycji w rankingu drożyzny znalazły się warzywa ze średnim wzrostem 10,8 proc. r./r, kolejne były owoce z 10,1 proc. oraz napoje, droższe 9,6 proc. niż przed rokiem.