Gospodarcze iluzje Putina. Armat zamiast masła nie będzie

Objęta sankcjami i przygnieciona wywołaną przez kremlowski reżim wojną rosyjska gospodarka będzie kwitła, a ludzie otrzymają nowe szanse rozwoju i wzrostu dobrobytu. W odróżnieniu od zbrodniarza Stalina, zbrodniarz Putin nie chce jednak pozbawiać Rosjan towarów konsumpcyjnych kosztem rozpędzenia produkcji zbrojeniowej. Obiecuje ludziom złote góry.

Publikacja: 21.02.2023 12:12

Gospodarcze iluzje Putina. Armat zamiast masła nie będzie

Foto: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV

Część gospodarcza wystąpienia Putina przed Zgromadzeniem Narodowym Rosji była festiwalem populistycznych obietnic, spóźnionych zapowiedzi i fałszywych danych.

„Zachód uruchomił przeciwko nam front gospodarczy, ale nic nie osiągnął i nigdy nie osiągnie, inicjatorzy sankcji sami się karzą. (...) Zachód kradnie rosyjskie aktywa i otwarcie określił swój cel – sprawić, by naród rosyjski cierpiał" - tak rosyjski dyktator rozpoczął część gospodarczą swojego pierwszego od dwóch lat publicznego wystąpienia.

Czytaj więcej

Putin do oligarchów: Kupowaliście pałace i jachty. Rosja to dla was źródło dochodu

Potem nastąpiła wyliczanka statystycznych danych mających świadczyć o dobrej kondycji rosyjskiego biznesu: PKB zmniejszył się o 2,1 proc. „choć prognozowano nam spadek o 20-25 proc." (nie idzie tego zweryfikować, bo większość danych gospodarczych reżim utajnił po agresji).

„Udział rubla rosyjskiego w rozliczeniach międzynarodowych podwoił się od grudnia 2021 roku i wyniósł jedną trzecią, a razem z walutami zaprzyjaźnionych krajów – ponad połowę. To nie my tniemy rozliczenia dolarowe, oni wszystko robią sami" - ogłosił Putin.

Zapomniał dodać, że to Kreml wprowadził rozliczenia w rublach za sprzedawany gaz i pozbył się dolarów i euro z rezerw, a Rosjanie zabrali ze swoich kont miliardy trzymanych tam walut. Z konieczności też wprowadza do obrotu egzotyczne waluty jak dirhamy ZEA, na które nie ma chętnych. Rosja coraz silniej uzależnia się od chińskiego juana, który staje się podstawową walutą w handlu zagranicznym.

Putin zapewnił obywateli, że tym razem nie będzie, jak w czasie II wojny światowej, przestawienia całej rosyjskiej gospodarki na potrzeby wojny „Armat zamiast masła nie będzie". Dodał, że w rosyjskich siłach nuklearnych 91 proc. stanowi „nowy sprzęt", co ma świadczyć o jakości rosyjskiej zbrojeniówki.

Czytaj więcej

Rosyjski biznes zapłaci daninę wojenną

Rosjanie powinni się cieszyć z osiągnięć rodzimego biznesu: „Uniknęliśmy nastawienia gospodarki na potrzeby państwa, weszliśmy w nowy etap jej wzrostu. Po raz pierwszy we współczesnej historii Federacji Rosyjskiej wielkość oddanych mieszkań przekroczyła 100 milionów metrów kwadratowych, a rosyjscy rolnicy zebrali rekordowe plony. (...) Teraz i chodzi o to, żeby dostosowywać się do obecnych warunków, trzeba wyprowadzić gospodarkę na nowe granice. Wszystko bardzo szybko się zmienia, ale to czas nie tylko wyzwań, ale i szans” – zapewniał rodaków dyktator.

Po roku wojny, w której poległo już blisko 150 tysięcy Rosjan, a setki tysięcy zostało kalekami, Kreml utworzy fundusz pomocy rodzinom i weteranim. Nie wiadomo, jaką pomoc dostaną i ile pieniędzy będzie w funduszu, bo na razie w budżecie Rosji ziaje dziura wielkości połowy założonego rocznego deficytu.

Tego deficytu jednak Kreml oficjalnie nie widzi. „Dzięki silnemu bilansowi płatniczemu, Rosja nie musi żebrać na Zachodzie – stwierdził Putin. Wszystko powinno być ukierunkowane na zwycięstwo. „Nowe przedsięwzięcie, nowe szkoły, odkrycia naukowe to także zwycięstwo. Wkład każdego w ogólny sukces” .

Jaki jest więc plan rosyjskiego reżimu dla gospodarki na przyszłość:

- obiecujące zagraniczne stosunki gospodarcze;

- nowe korytarze logistyczne;

- rozwój infrastruktury regionalnej, w tym program gazyfikacji kraju (jedna trzecia Rosjan wciąż nie ma dostępu do gazu w kraju o największych jego zasobach - red);

- rozwój rosyjskiej gospodarki, w tym poprzez wspieranie biznesu

- planowane zbliżenie się inflacji w Rosji do docelowego poziomu 4 proc. do połowy roku podczas kiedy, na Zachodzie inflacja jest na poziomie 17 proc. - przypomniał dyktator.

Danych o rosyjskiej inflacji też nie można uznać za wiarygodne, bo nikt nie może ich zweryfikować. Odczucia konsumencie świadczą o dwa razy wyższym skoku cenowym aniżeli oficjalne 11 proc. w 2022 r (przy wielu cenach regulowanych – red.)

W wystąpieniu Putina znalazło się też ostrzeżenie dla najbogatszych, że skończyły się czasy luksusowego życia za granicą z rosyjskim paszportem. Rosjanie mają bogacić się i żyć w Rosji.

„Nikt ze zwykłych Rosjan nie żałuje zabranych jachtów i pałaców za granicą. (...) Zamiast rozbudowywać produkcję tutaj, w Rosji, wydawano środki na majątki, jachty za granicą. Ale obraz Zachodu jako bezpiecznej przystani okazał się fałszywy, Zachód zabierał nawet legalnie zarobione środki".

Jak bogatych w Rosji zatrzymać? „Kredyty powinny stać się bardziej dostępne dla realnego sektora gospodarki, są ku temu przesłanki. (...) Potrzebne jest wsparcie dla lokowania akcji na krajowym rynku, w tym zachęty podatkowe" - wyliczał Putin.

Jak na razie Kreml gotuje dla biznesu wyłącznie nowe obciążenia i podatki, o czym piszemy w dzisiejszej „Rzeczpospolitej”.

- Chcę być wysłuchany przez tych, którzy mają do czynienia z wilczymi zwyczajami Zachodu. Bieganie z wyciągniętą ręką, próba odzyskania pieniędzy, mija się z celem. Zarabiaj, inwestuj w Rosji, przyszłość jest tylko tutaj, w twoim ojczystym kraju - zaapelował do rosyjskiego biznesu Putin.

Część gospodarcza wystąpienia Putina przed Zgromadzeniem Narodowym Rosji była festiwalem populistycznych obietnic, spóźnionych zapowiedzi i fałszywych danych.

„Zachód uruchomił przeciwko nam front gospodarczy, ale nic nie osiągnął i nigdy nie osiągnie, inicjatorzy sankcji sami się karzą. (...) Zachód kradnie rosyjskie aktywa i otwarcie określił swój cel – sprawić, by naród rosyjski cierpiał" - tak rosyjski dyktator rozpoczął część gospodarczą swojego pierwszego od dwóch lat publicznego wystąpienia.

Pozostało 91% artykułu
Gospodarka
Największy kryzys wizerunkowy w historii MFW. Jednak będzie powrót do Rosji
Gospodarka
Odbudowa po powodzi uderzy w inne inwestycje?
Gospodarka
Polska właśnie dostała lek na kaca po stracie fabryki Intela
Gospodarka
Viktor Orban „przejechał” się na elektrykach. Gospodarka już cierpi
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Gospodarka
MFW odwołuje misję do Rosji. To nie były „problemy techniczne”