Upaść, by nie zginąć

W 2021 roku ogłoszono upadłość konsumencką 18 tys. osób. To niemal 40 proc. więcej, niż rok wcześniej. Co to takiego? Kiedy i jak warto z niej skorzystać?

Publikacja: 01.04.2022 09:44

Niemal 200 mieszkańców Wielkopolski ogłosiło w ubiegłym roku bankructwo

Niemal 200 mieszkańców Wielkopolski ogłosiło w ubiegłym roku bankructwo

Foto: 123 rf

Upadłość konsumencka to proces zarezerwowany dla konsumentów, czyli osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej Z upadłości konsumenckiej nie mogą skorzystać również osoby fizyczne będące wspólnikami albo komandytariuszami w spółkach jawnych, partnerskich, komandytowych i komandytowo-akcyjnych – dla nich i dla przedsiębiorców przeznaczone jest postępowanie upadłościowe na zasadach ogólnych (upadłość konsumencka jest szczególnym trybem upadłości).

Upadłość konsumencką ogłasza sąd. Pierwszym krokiem powinno być więc złożenie i opłacenie wniosku (aktualna stawka to 30 zł) do sądu właściwego dla miejsca stałego pobytu dłużnika. W zależności od preferencji, wiedzy i doświadczenia można to zrobić to samodzielnie lub zlecić cały proces wyspecjalizowanej kancelarii prawnej. Co ważne, posiedzenie sądowe o upadłość konsumencką ma charakter niejawny, odbywa się więc bez udziału wnioskodawcy, dlatego ważne jest drobiazgowe przygotowanie potrzebnych dokumentów i przemyślane uargumentowanie spełnienia przesłanek upadłości przewidzianych przez prawo.

Postepowanie upadłościowe

Jeśli sąd ogłosi upadłość konsumencką, rozpocznie postępowanie upadłościowe właściwe, z udziałem syndyka. Jego zadaniem będzie ustalenie masy upadłościowej złożonej z wszystkich elementów majątku dłużnika, spieniężenie jej i przekazanie środków na spłatę roszczeń wierzycieli. Na tym etapie zawieszeniu, a następnie umorzeniu ulegają także wszelkie postępowania ze strony wierzycieli. Jeśli do tej pory małżonkowie pozostawali we wspólnocie majątkowej, dochodzi do powstania rozdzielności.

Czytaj więcej

Mieszkań może zabraknąć. Będzie krach?

Alternatywnym dla upadłości rozwiązaniem wprowadzonym przez nowelizację ustawy z 2020 roku jest możliwość wnioskowania o zawarcie ugody z wierzycielem. Pozwala ono skrócić i uprościć cały proces, unikając tym samym negatywnych konsekwencji zgłaszania upadłości.

Komu ile

Prowadzona przed sądem upadłość konsumencka zmierza do ustalenia, jakim osobom, w jakiej wysokości oraz w jakich terminach, dłużnik będzie zobowiązany spłacić swoje zadłużenie, przy uwzględnieniu możliwości zarobkowych i kosztów utrzymania rodziny. W większości przypadków oznacza to, że można liczyć nie tylko na rozłożenie długów na raty, ale także na ich bardzo znaczne zredukowanie. Okres realizacji planu spłaty wierzycieli może wynosić maksymalnie do 7 lat.

Prawo upadłościowe gwarantuje zachowanie określonego w przepisach majątku ruchomego najpotrzebniejszego w życiu codziennym. Ochronie będzie podlegać również część dochodów uzyskiwanych po ogłoszeniu upadłości (np. z tytułu wynagrodzenia za pracę, ze świadczenia emerytalnego, rentowego itp.

- Wielu dłużników wierzy, że ogłoszenie upadłości konsumenckiej uwolni ich od spłaty zobowiązań. To prawda, trzeba jednak pamiętać, że jest to drastyczne rozwiązanie, które pozbawia dłużnika majątku, w tym także domu lub mieszkania. Upadłość ma na celu przede wszystkim spłatę zaległości wobec wierzycieli. Bankructwo można ogłosić w sytuacji, kiedy wartość długu przekracza wartość majątku i dłużnik nie jest w stanie go spłacić. Zawsze jednak o tym decyduje sąd – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Dla każdego

Od 1 stycznia 2015 r. do 24 marca 2020 r. połowa wniosków o upadłość była oddalana. Wymogiem ogłoszenia upadłości była przesłanka, aby była ona nie zawiniona przez dłużnika. Obecnie każde zgłoszenie upadłości przez dłużnika kończy się jej ogłoszeniem, a sąd rozstrzyga w jakiej wysokości (dostosowanej do aktualnej możliwości dłużnika) i przez jak długi okres (do 7 lat), dłużnik będzie spłacał zobowiązania.

Od 1 stycznia 2015 r., gdy zmieniono przepisy ułatwiające upadłość konsumencką do 31 grudnia 2021 r. łącznie ogłosiły ją 57 884 osoby wynika z analiz przeprowadzonych przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej na podstawie ogłoszeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz Krajowym Rejestrze Zadłużonych.

Według znowelizowanego prawa sąd zbada przyczynę niewypłacalności dopiero po ogłoszeniu upadłości. Podejmie wtedy decyzję o ewentualnej odmowie oddłużenia. Jednak może do tego dojść tylko wtedy, gdy dłużnik działał celowo, aby roztrwonić majątek, czyli ze złej woli i celowego pokrzywdzenia wierzycieli, np. biorąc kredyt na luksusowy samochód, którego z góry wiadomo, że nie będzie w stanie spłacić.

Dotąd na rozliczenie się z wierzycielami dłużnik miał 3 lata, teraz 7 lat. Nie zmieniła się jednak zasada, że pewne zobowiązania nie mogą być umorzone w ogóle. Należą do nich alimenty czy naprawienie szkody wynikającej z przestępstwa lub wykroczenia.

- Ogłoszenie bankructwa powinno być jednak ostatecznością. Dlatego kiedy zaczynamy mieć problemy z utrzymaniem płynności finansowej, trzeba reagować. Jeśli jesteśmy już na granicy wypłacalności, nie pożyczajmy dalszych kwot, bo to pogłębi problem. Najlepiej zawczasu porozumieć się z wierzycielem lub firmą windykacyjną, która jest w stanie ułożyć plan spłat, tak aby dłużnik wyszedł na prostą. Negocjatorzy mają duże doświadczenie i potrafią pomóc odzyskać równowagę finansową, ale nie można z tym czekać na ostatnią chwilę. Potrzebna jest wola i dyscyplina dłużnika – podkreśla Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Jak długo to trwa?

Od 24 marca 2020 r. wprowadzone zostało tzw. konsumenckie uproszczone postępowanie upadłościowe. W tej procedurze aktywność sądu ograniczona została do najważniejszych decyzji, takich jak ogłoszenie samej upadłości, ustalenie planu spłaty wierzycieli, a także rozpatrywanie ewentualnych skarg na czynności lub zaniechania syndyka. Postępowanie nie powinno trwać dłużej niż 6-8 miesięcy.

Prowadzenie upadłości w trybie uproszczonym nie zawsze jest możliwe. Jeśli okaże się, że sytuacja majątkowa dłużnika jest dość złożona (np. prowadził w przeszłości firmę, posiada znaczny majątek albo z nieuregulowanym stanem prawnym, ma bardzo wielu wierzycieli) postępowanie może być prowadzone w trybie zwykłym. Udział sądu jest wtedy znacząco większy, a postępowaniem kieruje sędzia – komisarz. Trwa ono z reguły co najmniej rok lub dwa lata.

Upadłość konsumencka to proces zarezerwowany dla konsumentów, czyli osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej Z upadłości konsumenckiej nie mogą skorzystać również osoby fizyczne będące wspólnikami albo komandytariuszami w spółkach jawnych, partnerskich, komandytowych i komandytowo-akcyjnych – dla nich i dla przedsiębiorców przeznaczone jest postępowanie upadłościowe na zasadach ogólnych (upadłość konsumencka jest szczególnym trybem upadłości).

Upadłość konsumencką ogłasza sąd. Pierwszym krokiem powinno być więc złożenie i opłacenie wniosku (aktualna stawka to 30 zł) do sądu właściwego dla miejsca stałego pobytu dłużnika. W zależności od preferencji, wiedzy i doświadczenia można to zrobić to samodzielnie lub zlecić cały proces wyspecjalizowanej kancelarii prawnej. Co ważne, posiedzenie sądowe o upadłość konsumencką ma charakter niejawny, odbywa się więc bez udziału wnioskodawcy, dlatego ważne jest drobiazgowe przygotowanie potrzebnych dokumentów i przemyślane uargumentowanie spełnienia przesłanek upadłości przewidzianych przez prawo.

Pozostało 84% artykułu
Finanse
Chaos w biznesie da się kontrolować
Finanse
Powódź a kredyty i podatki. Czy będzie można je zawiesić?
Finanse
Miliardy Rosji ukryte za granicą. Naprawdę są poza zasięgiem sankcji?
Finanse
Ile kosztowałyby igrzyska olimpijskie w Polsce?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Finanse
Obligacje detaliczne z rekordem sprzedaży