„Jestem otchłanią” i „Strażnicy galaktyki 3”. Skromny koniec majówki w kinach

Kryminał psychologiczny „Jestem otchłanią” i Marvelowski blockbuster „Strażnicy galaktyki 3” – to jedyne nowe propozycje, jakie w tym tygodniu przygotowali dystrybutorzy.

Publikacja: 06.05.2023 17:44

Will Poulter, Maria Bakalova, Sean Gunn, Vin Diesel, Pom Klementieff, Chris Pratt, Karen Gillan, Bra

Will Poulter, Maria Bakalova, Sean Gunn, Vin Diesel, Pom Klementieff, Chris Pratt, Karen Gillan, Bradley Cooper i Chukwudi Iwuji poczas premiery "Strażników galaktyki 3" w Hollywood.

Foto: Jesse Grant / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP

Jestem otchłanią
Reż.: Donato Carrisi

Wyk.: Michela Cescon, Gabriel Montesi, Sara Ciocca

Donato Carrisi, autor „Zaklinacza” i ciekawej „Dziewczyny we mgle” przeniósł na ekran własną książkę „Jestem otchłanią”. Bohater filmu pod tym samym tytułem wie: ludzie mogą kłamać, ich śmieci nie. Śmieciarz-psychopata właśnie przeglądając odpady wybiera swoje ofiary. Potem na łysą głowę wkłada blond perukę i wychodzi na łowy. Zabija bez skrupułów, bez motywów i znika. Aż do dnia, gdy coś się w nim odzywa. Ratuje nastolatkę, która postanowiła się utopić. Gdy dziewczyna, leżąc na piasku, odzyskuje oddech, wkłada jej do ust chusteczkę, żeby nie zadusiła się własnym językiem i znika. Odtąd film ma troje bohaterów: do mężczyzny i dziewczyny dołącza kobieta – dawna policjantka, która też kryje swoją wielką tajemnicę.

Czytaj więcej

Nie żyje Jerry Springer. Słynny prezenter miał 79 lat

Carrisi nie proponuje zwykłego kryminału. Cała trójka bohaterów to ludzie głęboko dotknięci tragediami, które przeżyli, walczący z własnymi traumami. Reżyser miesza czasy, sporo wymaga od widza. „Jestem otchłanią” to wyzwanie, które jednym wyda się pretensjonalne, innych wciągnie. Spróbować warto.

Strażnicy galaktyki 3
Reż.: James Gunn

Wyk.: Chris Pratt, Zoe Saldana, Dave Bautista

Pierwsi „Strażnicy galaktyki”, których reżyser James Gunn przeniósł na ekran z Marvelowskiego komiksu, trafili do kin w 1914 roku. Peter Quill ukradł wówczas tajemniczy artefakt stanowiący obiekt pożądania złego Ronana, marzącego o władzy nad wszechświatem. Chcąc uniknąć jego zemsty Quill zawarł sojusze z czterema outsiderami: drzewokształtnym humanoidem Grootem, uzbrojonym szopem Rocketem, niebezpieczną i tajemniczą Gamorą i żądnym zemsty Draxem Niszczycielem. Razem mieli bronić galaktyki. Trzy lata później, w drugiej części - kosmiczna drużyna pod wodzą Petera Quilla czyli Star-Lorda kontynuuje podróż po galaktyce, aby odkryć tajemnice rodzinne i bronić wszechświata. Krytycy chwalili film za niewymuszony humor, wartką akcję, odniesienia do popkultury lat 80. Teraz na ekrany wchodzi trzecia część Marvelowskiej sagi. Tym razem jej bohaterem jest włochaty członek drużyny – szop Rocket. W „Strażnikach galaktyki 3” James Gunn domyka wątki swoich bohaterów. Bohaterowie, jak można się domyśleć, dadzą sobie radę z kolejnym czarnym charakterem High Evolutionary. A co jest tu najpiękniejsze? Siła rodzimy, siła przyjaźni, siła tych, którzy w potrzebie zawsze staną obok siebie. Nie umiem w pełni przekonująco rekomendować tego filmu, bo mnie po prostu nudzi takie kino. Ale szanuję zachwyty wielbicieli Marvela, którzy doceniają w trzeciej części „Strażników...” ogromną sprawność opowiadania, humor, ale też chwile wzruszenia. I jeszcze dwie informacje: czas trwania filmu – 150 minut, budżet: 250 mln dolarów. To też coś o tej produkcji mówi.

Donato Carrisi, autor „Zaklinacza” i ciekawej „Dziewczyny we mgle” przeniósł na ekran własną książkę „Jestem otchłanią”. Bohater filmu pod tym samym tytułem wie: ludzie mogą kłamać, ich śmieci nie. Śmieciarz-psychopata właśnie przeglądając odpady wybiera swoje ofiary. Potem na łysą głowę wkłada blond perukę i wychodzi na łowy. Zabija bez skrupułów, bez motywów i znika. Aż do dnia, gdy coś się w nim odzywa. Ratuje nastolatkę, która postanowiła się utopić. Gdy dziewczyna, leżąc na piasku, odzyskuje oddech, wkłada jej do ust chusteczkę, żeby nie zadusiła się własnym językiem i znika. Odtąd film ma troje bohaterów: do mężczyzny i dziewczyny dołącza kobieta – dawna policjantka, która też kryje swoją wielką tajemnicę.

Film
„Blitz” otworzy tegoroczny festiwal EnergaCAMERIMAGE
Film
Polski kandydat do Oscara wybrany. Jaki film powalczy o nominację?
Film
"Bokser" Netflixa. Powyżej i poniżej pasa
Film
Batman powróci na ekran. I to nie raz
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Film
"Antychryst" Larsa von Triera: Seks pełen okrucieństwa