NATO i kraje G7 w "bliskim kontakcie" ws. eksplozji w Przewodowie

Po nadzwyczajnym spotkaniu przywódców państw należących do NATO i G7, biorących udział w szczycie grupy G20 na indonezyjskiej wyspie Bali, uczestnicy spotkania wydali komunikat, w którym zapewniają, że "pozostaną w bliskim kontakcie" w związku z eksplozją, do jakiej doszło w Przewodowie, przy granicy Polski z Ukrainą.

Publikacja: 16.11.2022 05:26

Policja w miejscu eksplozji w Przewodowie

Policja w miejscu eksplozji w Przewodowie

Foto: PAP/Wojtek Jargiło

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 266

Nadzwyczajne spotkanie przywódców uczestniczących w szczycie G20 zostało zwołane przez prezydenta USA, Joe Bidena, po doniesieniach o eksplozjach przy granicy Polski z Ukrainą, w wyniku których na terenie Polski zginęły dwie osoby. Polskie władze poinformowały, że eksplozje były spowodowane przez "rakiety rosyjskiej produkcji".

Po spotkaniu prezydent Joe Biden stwierdził, że - biorąc pod uwagę trajektorię pocisku, który spadł na Polskę, jest mało prawdopodobne, by został on wystrzelony z Rosji, ale zaznaczył, że do czasu wyjaśnienia całego zdarzenia nie chce przesądzać sprawy.

Czytaj więcej

Biden: Rakieta, która spadła na Polskę, mogła nie być wystrzelona z Rosji

Po spotkaniu przywódców państw G7 i krajów NATO biorących udział w szczycie G20, jego uczestnicy wydali wspólny komunikat, w którym czytamy, że "zgodzili się pozostać w bliskim kontakcie, aby zdecydować o odpowiednich, kolejnych krokach, w miarę postępów w dochodzeniu" wyjaśniającym okoliczności zdarzenia.

Przywódcy państw należących do NATO i G7 potępili "barbarzyńskie ataki" na ukraińskie miasta i infrastrukturę cywilną

W spotkaniu brali udział przywódcy USA, Kanady, UE, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Holandii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.

Czytaj więcej

Eksplozja w Przewodowie. Tuż obok połączenia energetycznego Polski z Ukrainą

"Oferujemy pełne wsparcie i pomoc w trwającym w Polsce śledztwie" - czytamy w oświadczeniu.

Rosyjski resort obrony zaprzeczył, jakoby to rosyjski pocisk spadł na terytorium Polski. Doniesienia na ten temat nazwał "celową prowokacją mającą na celu eskalację sytuacji".

Przywódcy państw należących do NATO i G7 potępili "barbarzyńskie ataki" na ukraińskie miasta i infrastrukturę cywilną, po tym jak Rosja 15 listopada przeprowadziła najintensywniejszy od początku wojny ostrzał rakietowy terytorium Ukrainy.

Nadzwyczajne spotkanie przywódców uczestniczących w szczycie G20 zostało zwołane przez prezydenta USA, Joe Bidena, po doniesieniach o eksplozjach przy granicy Polski z Ukrainą, w wyniku których na terenie Polski zginęły dwie osoby. Polskie władze poinformowały, że eksplozje były spowodowane przez "rakiety rosyjskiej produkcji".

Po spotkaniu prezydent Joe Biden stwierdził, że - biorąc pod uwagę trajektorię pocisku, który spadł na Polskę, jest mało prawdopodobne, by został on wystrzelony z Rosji, ale zaznaczył, że do czasu wyjaśnienia całego zdarzenia nie chce przesądzać sprawy.

Dyplomacja
Kolanko: Nie tylko dyplomatyczna rozgrywka Hołowni w Turcji
Dyplomacja
Szymon Hołownia po rozmowie z Recepem Tayyipem Erdoganem. Rozpoczęła się wizyta marszałka Sejmu w Turcji
Dyplomacja
Zmarł konsul Rafał Kocot. Był przyjacielem "Rzeczpospolitej"
Dyplomacja
Prezydent Finlandii chce wyrzucić Rosję z Rady Bezpieczeństwa ONZ
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dyplomacja
Papież Franciszek zabrał głos w sprawie wyborów prezydenckich w USA