Jak podał w poniedziałek GUS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w marcu o 2 proc. rok do roku po zwyżce o 2,8 proc. w lutym. Dwa tygodnie temu statystycy wstępnie szacowali, że inflacja w marcu wyniosła 1,9 proc.
Najedź myszką (stuknij w ekran) na wykres, by wyświetlić interesującą Cię wartość liczbową. Jeśli w legendzie jest zestawienie kilku parametrów: 1) najeżdżając na legendę „interesująca Cię wartość” podświetli się na wykresie 2) możesz pojedynczo „wyłączać” widoczność, by zobaczyć jeden konkretny wykres.
Co w marcu podrożało najmocniej?
Nawet po tej drobnej korekcie, inflacja w I kwartale br. wynosiła średnio 2,8 proc., wyraźnie mniej niż zakładała większość ekonomistów. Jeszcze w marcowej projekcji Narodowy Bank Polski spodziewał się wyniku w I kwartale na poziomie 3,2 proc.
Źródłem nadspodziewanie ostrego wyhamowania inflacji jest przede wszystkim sytuacja na rynku surowców rolnych, w połączeniu z silną konkurencją w polskim handlu. Te zjawiska sprawiły, że praktycznie zatrzymał się wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych. W marcu podrożały one tylko o 0,3 proc. rok do roku, najmniej od stycznia 2016 r., po 2,7 proc. jeszcze w lutym. W stosunku do lutego towary z tej kategorii potaniały o 0,1 proc.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu wzrosły rdr o 2,0 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,2 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny