GUS podał najnowsze dane o sierpniowej inflacji. Wciąż dwucyfrowa

Inflacja w sierpniu wyhamowała do 10,1 proc. rok do roku z 10,8 proc. w lipcu – podał w piątek GUS, potwierdzając swój wstępny szacunek sprzed dwóch tygodni. Hamuje przede wszystkim wzrost cen towarów. W sektorze usługowym presja inflacyjna pozostaje wysoka.

Publikacja: 15.09.2023 10:03

Inflacja w sierpniu wyhamowała do 10,1 proc. rok do roku z 10,8 proc. w lipcu

Inflacja w sierpniu wyhamowała do 10,1 proc. rok do roku z 10,8 proc. w lipcu

Foto: Bloomberg

Wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w sierpniu o 10,1 proc. rok do roku, najmniej od lutego 2022 r. W porównaniu do poprzedniego miesiąca CPI się nie zmienił, podczas gdy w lipcu zmalał. Pomijając ostatnie lata wysokiej inflacji, zniżki CPI w sierpniu były zaś normą.

Piątkowe dane GUS są zbieżne z tzw. szybkim szacunkiem z końca sierpnia, ale rozczarowujące na tle wcześniejszych szacunków ekonomistów, wskazujących przeciętnie na wyhamowanie inflacji do 9,9 proc.

To, że inflacja w sierpniu utrzymała się powyżej 10 proc. nie przeszkodziło Radzie Polityki Pieniężnej w zdecydowanej obniżce stóp procentowych na wrześniowym posiedzeniu. Tymczasem wcześniej prezes NBP Adam Glapiński mówił, że łagodne obniżanie stóp rozpocznie się pod warunkiem spadku inflacji do jednocyfrowego poziomu. Na konferencji prasowej w zeszły czwartek tłumaczył, że ten warunek w momencie podejmowania przez RPP decyzji był już spełniony.

Ekonomiści są zgodni co do tego, że we wrześniu inflacja rzeczywiście zmaleje wyraźnie poniżej 10 proc., w okolice 9 proc. Ale też ostrzegają, że dalsze spadki inflacji będą już coraz mniejsze, a jej powrót do celu NBP (2,5 proc. z tolerancją odchyleń o 1 pkt proc. w każdą stronę) pozostaje odległy, a nawet się oddala.

Jednym z przejawów uporczywości inflacji jest szybki wciąż wzrost cen usług. W sierpniu podrożały one o 11,1 proc. rok do roku po 11,3 proc. w lipcu, a w ciągu miesiąca o 0,6 proc. Szczególne duże podwyżki cen – o 13,5 proc. rok do roku po 13,6 proc. w lipcu – GUS odnotował w edukacji. Towary konsumpcyjne podrożały o 9,8 proc. rok do roku po 10,6 proc. w poprzednim miesiącu.

Czytaj więcej

Szokująca decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Stopy procentowe ostro w dół

Do wyhamowania inflacji przyczyniła się przede wszystkim stabilizacja cen żywności i nośników energii w połączeniu z wysoką bazą odniesienia sprzed roku.

Żywność i napoje bezalkoholowe podrożały w sierpniu o 12,7 proc. rok do roku, najmniej od marca 2022 r., po 15,6 proc. w lipcu. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów z tej kategorii zmalały o 0,9 proc., nieco mniej niż w lipcu (1,2 proc.). Najbardziej, o 6 proc., spadły ceny warzyw.

Nośniki energii podrożały w sierpniu o 13,9 proc. rok do roku, najmniej od listopada 2021 r., po 16,7 proc. w lipcu. W ujęciu miesiąc do miesiąca ich ceny drugi raz z rzędu się nie zmieniły, podczas gdy wcześniej przez cztery miesiące z rzędu spadały. W kolejnych miesiącach GUS będzie już uwzględniał podwyżkę limitu zużycia energii elektrycznej, do którego obowiązują zamrożone ceny.

Ceny paliw do prywatnych środków transportu wzrosły w sierpniu o 1,9 proc. w stosunku do lipca. W rezultacie w ujęciu rok do roku paliwa potaniały o 6,1 proc., po 15,5 proc. w lipcu. We wrześniu ceny paliw maleją, choć na rynku globalnym drożeje ropa naftowa. W tym miesiącu ekonomiści spodziewają się więc ponownego przyspieszenia spadku cen na stacjach paliw w ujęciu rok do roku.

Na podstawie tych danych ekonomiści szacują, że tzw. inflacja bazowa – nie obejmująca cen paliw, energii i żywności - wyniosła w sierpniu około 10 proc. po 10,6 proc. w lipcu. Taki wynik oznaczałby, że od szczytu z marca (12,3 proc.) ta miara wzrostu cen zmalała jedynie o 2,3 pkt proc., podczas gdy roczna dynamika CPI spadła od szczytu o ponad 8 pkt proc.

Uporczywość inflacji bazowej, która może wskazywać na to, że w gospodarce utrzymuje się presja na wzrost cen niezależna od cen surowców, skłania większość ekonomistów do oczekiwania, że inflacja CPI będzie opadała do celu NBP (2,5 proc. z tolerancją odchyleń o 1 pkt proc. w każdą stronę) bardzo powoli. Obniżka stóp procentowych we wrześniu o 0,75 pkt proc. i ewentualne kolejne takie ruchy, a także ekspansywna polityka fiskalna, jeszcze powrót do celu oddalają.

- Projekt budżetu na 2024 r. wskazuje na wyższą skalę nierównowagi w finansach publicznych niż wcześniej oczekiwaliśmy, co w kontekście odbicia koniunktury może sprzyjać wyższej ścieżce inflacji. Głębsza od oczekiwań obniżka stóp NBP, dłuższe utrzymywanie ich na ujemnym realnie poziomie i związane z tym osłabienie złotego także przesuwają oczekiwaną w II połowie 2024 r. inflację na wyższe poziomy. Wreszcie sytuacja na rynku surowców, w tym wzrost cen ropy naftowej wyraźnie powyżej 90 USD za baryłkę rodzi ryzyko utrzymywania się podwyższonej presji inflacyjnej – tłumaczy Adam Antoniak, ekonomista z ING BSK. Według niego średnio w 2024 r. inflacja w Polsce będzie wynosiła 5-6 proc., przy czym w II połowie roku może nawet wzrosnąć.

Wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w sierpniu o 10,1 proc. rok do roku, najmniej od lutego 2022 r. W porównaniu do poprzedniego miesiąca CPI się nie zmienił, podczas gdy w lipcu zmalał. Pomijając ostatnie lata wysokiej inflacji, zniżki CPI w sierpniu były zaś normą.

Piątkowe dane GUS są zbieżne z tzw. szybkim szacunkiem z końca sierpnia, ale rozczarowujące na tle wcześniejszych szacunków ekonomistów, wskazujących przeciętnie na wyhamowanie inflacji do 9,9 proc.

Pozostało 90% artykułu
Dane gospodarcze
Produkcja znowu rozczarowała. „Polski przemysł tkwi w stagnacji”
Dane gospodarcze
Najnowsze dane o zarobkach. Tyle trzeba zarabiać by być powyżej średniej
Dane gospodarcze
Fed obniżył główną stopę procentową. Wielkie zaskoczenie
Dane gospodarcze
Rosną obawy przed bezrobociem. Polacy budują finansowe poduszki
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dane gospodarcze
Eurostat: Inflacja w Polsce znów jest niemal najwyższa z całej UE