– W kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe” branych jest pod uwagę kilkadziesiąt grup produktów – tłumaczy Artur Waraksa, ekspert ekonomiczny, specjalista sektora agro w ING Banku Śląskim. – Są wśród nich m.in. różne rodzaje pieczywa, mięsa, mleko, sery, jaja, wyroby cukiernicze, kawa, herbata, woda, soki, owoce i warzywa – mówi. Jak zaznacza, w kontekście spadku cen w porównaniu z wcześniejszym miesiącem duży udział mają zwłaszcza dwa ostatnie produkty, czyli owoce i warzywa. – Sezonowe zwiększenie podaży na rynku w naturalny sposób przekłada się na niższe ceny płacone przez konsumenta – tłumaczy Waraksa. Zwraca uwagę, że część analityków spodziewa się jednocyfrowej inflacji już w sierpniu. A wraz ze spadkiem jej wskaźnika będzie spowalniać też wzrost cen żywności, ale jego dynamika na tle zmian ogólnego wskaźnika będzie mniejsza. – Mimo miesięcznych spadków ceny pozostają na zdecydowanie wyższym poziomie niż przed rokiem. Niektóre produkty będą tańsze niż w 2022 r. Jednak w bieżącym roku wartość całego koszyka branego pod uwagę przy wyliczaniu wskaźnika dla żywności i napojów bezalkoholowych nie będzie kształtować się na poziomie niższym niż w 2022 r. – ocenia ekspert ING Banku Śląskiego.
Grzegorz Rykaczewski, ekspert sektora rolno-spożywczego w Banku Pekao, ocenia, że obniżce cen detalicznych w koszyku żywnościowym sprzyjał spadek notowań produktów rolnych w skupie oraz na rynku hurtowym. – W lipcu w relacji miesięcznej potaniało większość krajowych i importowanych owoców oraz warzyw. Niższe niż przed miesiącem były też ceny skupu żywca drobiowego, jaj spożywczych niezależnie od systemu chowu, ceny masła w zakładach przemysłowych – mówi ekspert Banku Pekao.
Więcej osób na droższych wakacjach
Spragnionym wakacyjnego wypoczynku inflacja okazuje się niestraszna. Pomimo znaczącego wzrostu cen liczba wyjazdów turystycznych wzrosła.
GUS podał niedawno, że w czerwcu ceny skupu podstawowych produktów rolnych spadły zarówno w stosunku do miesiąca poprzedniego (o 3,3 proc.), jak i w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku (o 8,3 proc.). Podobna sytuacja była w maju. W czerwcu spadła cena żywca wołowego zarówno w skupie, jak i na targowiskach. W skupie taniał też drób rzeźny. Wyraźnie w dół poszły ceny mleka, za które w skupie płacono o 6,3 proc. mniej niż w maju tego roku i o 14,8 proc. mniej niż w czerwcu zeszłego roku. Więcej trzeba było zapłacić za żywiec wieprzowy i ziemniaki.
Wojna, opady i susza
W czerwcu taniały u nas zboża, pszenica i żyto. Uwagę na to zwraca ekspert Banku Pekao. – Pomimo nieprzedłużenia porozumienia zbożowego przez Rosję oraz ataków na ukraińskie porty relatywnie stabilne pozostały krajowe ceny skupu zbóż – mówi Grzegorz Rykaczewski. Co prawda te wydarzenia spowodowały wzrost niepewności na rynku europejskim i światowym, co przełożyło się na zwyżki notowań zbóż i rzepaku na giełdach towarowych. – Jednak ceny pozostały na poziomach znacznie niższych niż rok wcześniej, a dodatkowo szybko zaczęły się osłabiać, wracając na początku sierpnia do poziomów zbliżonych lub nawet niższych niż 17 lipca, czyli w dniu nieprzedłużenia porozumienia. Obecnie w Europie trwają zbiory zbóż, które standardowo oznaczają sezonowe spadki cen – mówi Rykaczewski. – W Polsce opady utrudniają żniwa, a ich efektem może być pogorszenie jakości zbóż i – co za tym idzie – deficyt ziarna konsumpcyjnego na rynku. Może to powodować wahania cen, ale nie zmieni to sytuacji, w której notowania będą znacznie poniżej analogicznego okresu 2022 r. Tańsze zboża będą z kolei tworzyły przestrzeń do spadku cen produktów zwierzęcych. Surowce rolne będą więc wspierały trendy dezinflacyjne cen żywności na półce sklepowej – dodaje.
Mocna połowa roku w leasingu
Po trudnym dla branży leasingowej 2022 obecny rok przyniósł dwucyfrowy wzrost wyników. Prognozy poszły w górę. Pomaga słabnąca dynamika inflacji.