W Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2023–2026 rząd zapisał kontynuację reformy ram budżetowych w Polsce. Co do zasady zmiany mają być zgodne z zaleceniami Komisji Europejskiej co do transparentności i efektywności finansów publicznych w Polsce i mają spełniać wymogi tzw. kamieni milowych z Krajowego Planu Odbudowy. Jednak według ekspertów trudno je uznać za rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo fiskalne państwa.
Ryzyko ostrych cięć
Jedna z najważniejszych zmian ma dotyczyć stabilizującej reguły wydatkowej (SRW), która z założenia ma stanowić swoisty bezpiecznik przed nadmiernym wzrostem wydatków państwa. Z zapisów Wieloletniego Planu Finansowego Państwa wynika, że rząd rozważa wyłączenie z tej reguły wydatków militarnych względem krajów UE i NATO.
Uzasadnieniem ma być fakt, że rozbudowa potencjału obronnego Polski wymaga ponadprzeciętnych nakładów, na które obecny kształt SRW nie pozwalałby bez zmniejszenia wydatków na inne obszary. – Brak zmiany spowodowałby głęboką, skokową konsolidację, zagrażającą stabilności makroekonomicznej – wyjaśnia resort finansów.
Chodzi o wielkie kwoty – wydatki na wojsko mają wzrosnąć od minimum 3 do nawet 5 proc. PKB, a więc o 1–3 pkt proc. PKB więcej niż np. w 2021 r. Dla porównania, 3 proc. PKB to mniej więcej połowa tego, co wydajemy na zdrowie, czy ponad połowa wydatków na edukację.