Inni oskarżeni w tej sprawie to Olga Shriki, naturalizowana obywatelka USA, która według prokuratury pomagała Deripasce w obchodzeniu sankcji i prowadziła jego interesy w USA, asystentka miliardera Natalia Bardakowa oraz modelka Jekaterina Łobanowa, która jest matką dzieci Deripaski – pisze Onet.
Według amerykańskich prokuratorów Deripaska był w związku z Łobanową od 2015 r. W 2020 r. Łobanowa poleciała prywatnym odrzutowcem do USA, aby urodzić tam dziecko. Pomogli jej w tym Shriki i Bardakowa, Sam Deripaska pokrył wszystkie wydatki, co jest naruszeniem amerykańskich sankcji. Na poród wydał ponad 300 tys. dolarów, mimo, że oficjalnie nie jest ojcem dziecka. W akcie urodzenia Jekaterina Łobanowa nie podała nazwiska ojca, ale dziecko otrzymało patronimik (otczestwo) Olegowicz, a matka wybrała jako nazwisko "odmianę nazwiska Deripaski z kilkoma zmienionymi literami" — napisano w akcie oskarżenia.
Dwa lata po pierwszym porodzie Łobanowa usiłowała ponownie wjechać do USA, by urodzić kolejne dziecko. Jednak została zatrzymana, przesłuchana i odesłana do Rosji. Z dokumentów wynika, że Łobanowa złożyła fałszywe zeznania funkcjonariuszom Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego USA, by ukryć związek z Deripaską, a także rolę Shriki i Bardakowej w transakcjach finansowych o wartości setek tysięcy dolarów. Łobanowa powiedziała amerykańskim urzędnikom, że ojciec jej syna nazywa się "Alek Deribasko" i że nie wie, gdzie on mieszka i pracuje. Natomiast Oleg Deripaska jest jej przyjacielem- pisze Onet.
Czytaj więcej
Rząd w Warszawie objął sankcjami rosyjskie i białoruskie firmy oraz oligarchów. Zamrażamy ich majątki i ograniczamy możliwość prowadzenia biznesu.