Tym razem nie będą to wyłącznie pomysły urzędników Kremla. Do współtworzenia nowych rozwiązań władze zaprosiły też przedsiębiorców. Projekt nazwany „Transformacja klimatu biznesowego" zawiera 14 sfer zmian. Wśród nich jest ochrona praw własności, podatki, kapitał ludzki i wydajność pracy, aktywność biznesowa, planowanie przestrzenne, cła i handel międzynarodowy, eksport i ład korporacyjny.
– Nie można powiedzieć, że dotąd mieliśmy nadmiar możliwości komunikacji z władzą wykonawczą – przyznał gorzko Kiriłł Nikitin z organizacji Przedsiębiorcza Rosja. Jego zdaniem sukcesem będzie, jeżeli chociaż „10 proc. propozycji zakończy się konkretnymi decyzjami".
Dodał, że wiele decyzji wciąż zapada w kuluarach, a jeżeli jakieś są konsultowane z biznesem, to tylko z tym największym. A ten, jak wiadomo, to w większości koncerny kontrolowane przez państwo.
Przedsiębiorcy już zgłosili ponad 500 propozycji, od osłabienia kontroli walutowej banku centralnego po innowacyjne vouchery. Chcą m.in. lepszej dostępności kredytowej dla małych i średnich, niższych ceł eksportowych, ulg w podatkach i szybszego zwrotu VAT oraz ograniczenia liczby kontroli, co jest często formą wymuszania łapówek.
Biznes rosyjski i zagraniczny od lat skarży się w corocznych spotkaniach na Kremlu na gigantyczną biurokrację. Wiąże się z tym ogromna korupcja, nepotyzm, wykorzystywanie organów ścigania do szantażowania małych i średnich rosyjskich przedsiębiorców, co nierzadko prowadzi do samobójstw.