Tusk wypowiedział się na zakończenie szczytu UE w Salzburgu, gdzie przywódcy 27 państw członkowskich UE dyskutowali na temat Brexitu.
Wielka Brytania opuści Unię Europejską 29 marca 2019 roku, jednak Tusk deklarował już wcześniej, że chciałby, aby do porozumienia ws. warunków Brexitu doszło już jesienią tego roku. W przypadku braku porozumienia dojdzie do tzw. twardego Brexitu - czyli zerwania niemal wszystkich więzi między UE a Wielką Brytanią.
Jednocześnie Tusk zaznaczył, że są "dobre elementy" w planie Wielkiej Brytanii na temat przyszłych relacji Londynu z Brukselą, który został uzgodniony w lipcu, w Chequers. Plan ten wzbudził jednak niezadowolenie części partii Theresy May - liderem opozycji wobec niego jest obecnie były szef MSZ Boris Johnson.
Wielkiej Brytanii i UE nie udało się jak dotąd porozumieć ws. granicy między Irlandią Północną a Irlandią, na którą - po Brexicie - miałyby wrócić kontrole.
Tusk podkreślił jednak, że zasugerowana przez May "rama gospodarczej współpracy" Wielkiej Brytanii z UE "nie zadziała".