Przed reformą komorniczą, która weszła w życie w styczniu 2019 roku, zawód asesora komorniczego można było wykonywać bez ograniczeń czasowych. Twórcy nowelizacji wyszli jednak z założenia, że asesura ma służyć przygotowaniu do zawodu i wprowadzili maksymalny (sześcioletni) termin, przez który można ją sprawować. Po jego upływie asesor musi otworzyć własną kancelarię komorniczą. W przeciwnym razie utraci uprawnienia.
Otwarcie kancelarii komorniczej wiąże się ze sporymi kosztami
Te regulacje obowiązują tylko w stosunku do osób, które zostały asesorami po zmianie przepisów. W przyszłym roku po raz pierwszy termin ten upłynie dla tzw. asesorów nowego prawa. Tymczasem – jak przekonują komornicy – już teraz duża część nowo powstałych kancelarii ledwo wiąże koniec z końcem. Wchodzenie na rynek jest obarczone dużym ryzykiem.
Tym bardziej że otwarcie kancelarii wiąże się ze sporymi kosztami (szacowanymi średnio na ok. 100 tys. zł). Dlatego Krajowa Rada Komornicza apelowała do Ministerstwa Sprawiedliwości o zmianę przepisów. W czerwcu wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart ogłosiła, że podziela stanowisko KRK – przepisy obligujące asesorów komorniczych do otwierania kancelarii po sześcioletniej asesurze (niezależnie od sytuacji na rynku) są niekorzystne dla samych asesorów komorniczych i mogą mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego systemu egzekucji sądowej.
Czytaj więcej
Komornicy apelują o zmianę przepisów. W przeciwnym razie część osób może stracić prawo do wykonywania zawodu.
W maju 2025 roku wygasną uprawnienia pierwszym asesorom komorniczym
Projektu na razie jednak nie przedstawiono. MS nie odpowiedziało na nasze pytania o to, kiedy to nastąpi.