W ostatnim czasie media obiegły doniesienia o działaniach prokurator Ewy Wrzosek, polegających na przygotowywaniu dokumentów prokuratorskich (dotyczących m.in. mediów publicznych) poza prokuraturą. Jak donosi Wirtualna Polska, problem polega na sieci niejasnych powiązań między Ewą Wrzosek, organizacją Wolne Sądy oraz kancelarią Clifford Chance — ta ostatnia, po zmianie władzy, miała otrzymać szereg płatnych zleceń od nowego zarządu TVP, Polskiego Radia i PAP.
O co chodzi w sprawie prokurator Ewy Wrzosek
Działania prokurator Wrzosek polegały na wysyłaniu wniosków prokuratorskich — jeden z nich wzbudził jednak poważne wątpliwości. Według ustaleń WP, „Wniosek wysłano na poczcie znajdującej się kilkadziesiąt metrów od siedziby międzynarodowej kancelarii prawnej Clifford Chance. Zeskanowano go na urządzeniu, którym nie dysponuje prokuratura, zaś dysponuje Clifford Chance”. Ponadto, „Dzień przed wysłaniem przez prokurator Wrzosek wniosków w sprawie Radia Kielce swoją opinię do sądu przesłała Fundacja Wolne Sądy. Została ona przygotowana na takim samym urządzeniu, co pismo Wrzosek. Jedna z założycielek Wolnych Sądów jest prawniczką w Clifford Chance”.
Do sprawy prok. Ewy Wrzosek odniósł się w sobotę prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, mec. Przemysław Rosati. Swój komentarz na platformie "X" rozpoczął od słów, że "granice zostały przekroczone" i "nie jest tak, że się nic nie stało. Stało się".
Dalej szef adwokatury stwierdził, że „jeżeli kancelaria chce interweniować to formalnie składa wniosek do prokuratury. Tyle i aż tyle. Jeżeli prokurator chce interweniować to tylko zgodnie z przepisami i zasadami”.
Czytaj więcej
Doniesienia medialne dotyczące naruszenia zasady apolityczności prokuratora oraz sposobu procedowania w tej sprawie są (...) wysoce niepokojące. - możemy przeczytać w oświadczeniu Lex Super Omnia. W sprawie prowadzone jest postępowanie przygotowawcze.