Krzysztof Kurosz: Bezbronni radcy wobec rzeczników dyscyplinarnych

To głównie pełnomocnicy, radcowie prawni obsługujący biznes są narażeni na długotrwałe postępowania dyscyplinarne.

Publikacja: 08.08.2023 03:00

Krzysztof Kurosz: Bezbronni radcy wobec rzeczników dyscyplinarnych

Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki

Nie jest sprawiedliwa procedura dyscyplinarna, która potencjalnie umożliwia rzecznikowi dyscyplinarnemu dowolnie długie obejmowanie radcy prawnego oraz jego klientów postępowaniem, bez postawienia zarzutów (skutkujące obniżeniem reputacji prawnika) albo też umożliwia dowolnie długie prowadzenie postępowania prowadzące do przedawnienia. Istota problemu polega na braku możliwości przeciwdziałania przez radcę prawnego utracie reputacji w oczach klientów. To właśnie klienci biznesowi bywają wciągani w niektóre postępowania. Mogą być wzywani przez rzeczników na świadków oraz zobowiązywani do dostarczania dokumentów stanowiących niekiedy tajemnice przedsiębiorstwa. Umorzenie po kilku latach postępowania albo uniewinnienie przed sądem dyscyplinarnym nic nie daje pełnomocnikowi, który w międzyczasie utracił wartościowych klientów zainteresowanych ciszą biznesową. Stwarza to strukturalną nierównowagę między szeregowymi radcami prawnymi a rzecznikami dyscyplinarnymi. Strukturalne zło polega zatem na dwóch elementach: możliwości doprowadzenia do przedawnienia oraz prowadzenia postępowania z możliwością oddziaływania na pełnomocnika. Chodzi o samą możliwość, a nie o to, że takie zachowania występują. Nawet jeśli występują w dosłownie promilu sytuacji, to już samo to w sobie uzasadnia sygnalizację zagadnienia.

Adwokaci się zabezpieczyli

Tymczasem adwokaci zadbali w swoich miękkich (wewnętrznych) regulacjach o wprowadzenie ogranicznika czasowego czasu trwania dochodzenia. Zgodnie z § 11 ust. 6 i 7 uchwały NRA nr 50/2018 dochodzenie (postępowanie dyscyplinarne w fazie przygotowawczej) powinno być zakończone w terminie trzech  miesięcy, który może być przedłużany (wymaga to uzasadnienia). Radcowie prawni zaś tego nie uczynili.

W stanowisku Komisji Weneckiej z 18 marca 2016 r. dotyczącym praworządności stwierdzono w odniesieniu do adwokatury, że „Skuteczne i sprawiedliwe postępowania karne i dyscyplinarne są niezbędne do zapewnienia niezależności i bezstronności prawników” (pkt 97). Wymogu tego nie spełnia brak ograniczeń czasowych postępowania dyscyplinarnego radców prawnych, zwłaszcza w fazie prowadzonej przed rzecznikiem dyscyplinarnym na etapie postępowania in rem (przed postawieniem zarzutów).

Istniejący system czyni z rzeczników prawdziwych panów życia prawników obsługujących klientów biznesowych, uzależnionych od swej reputacji i pozbawionych gwarancji oraz narzędzi przeciwdziałających toczeniu się postępowania dla samego postępowania.

Czytaj więcej

Nie każdy świadek jest zły. Radca prawny z dyscyplinarką

Istota problemu

Umożliwia to w szczególnych wypadkach, gdy radcy prawnego nie chroni kościec moralny konkretnego rzecznika lub rzetelny zwyczaj w danej Izbie, wytworzenie się zależności oraz ryzyko utraty dotychczasowej klienteli biznesowej na skutek długotrwałego postępowania, w które mogą być zaangażowani klienci. W przeciwieństwie bowiem do sędziów mających gwarancje uzyskiwania środków finansowych ze Skarbu Państwa w czasie trwania postępowania dyscyplinarnego, prawnicy z wolnych zawodów żyją z pracy na rzecz klientów i relacji z nimi. Utrata umowy z klientem oznacza zazwyczaj uzyskanie umowy przez innego prawnika. Brak jakichkolwiek gwarancji procesowych dla prawnika, przekonanie o  braku odpowiedzialności rzecznika za wadliwy zarzut, skoro zarzutu nie postawił, tworzy instytucjonalne złe ramy, które mogą w szczególnych sytuacjach być wykorzystane w sposób bezprawny. Porządek prawny nie może opierać się jedynie na wierze w rzeczników lub dobrą praktykę. Musi opierać się na instytucjonalnych ramach ograniczających władzę nieograniczoną terminami oraz przewidywać gwarancje procesowe przed dowolnością czasu jego trwania. Inną sprawą jest to, że w pewnych sytuacjach dłuższy czas trwania postępowania wynika z czynników obiektywnych (np. uchylenia postanowienia rzecznika i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania).

Postępowania niezgodne z przeznaczeniem

Omawiane zagadnienia ujawniło się podczas prowadzonych przeze mnie badań nad wykorzystywaniem różnych postępowań niezgodnie z ich przeznaczeniem – w celu nękania albo osiągnięcia innych bezprawnych celów przy okazji postępowania. Na świecie najlepiej zbadane jest zagadnienie pozwów SLAPP, kierowanych przez duże koncerny i władze przeciwko dziennikarzom i sygnalistom po to, by na skutek zmęczenia licznymi postępowaniami odstąpili od swojej działalności. Pozwy SLAPP to nie jedyny przykład „złych” postępowań. W Polsce wiele się dyskutuje o postępowaniach dyscyplinarnych wobec sędziów i  prokuratorów, brak jest jednak wypowiedzi o innych prawnikach.

Ustawa z 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (u.r.p.) i ustawa z 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze (u.p.a.) to jedyne dwa akty prawne w Polsce regulujące postępowania dyscyplinarne o randze ustawowej, które nie zawierają żadnych postanowień dotyczących czasu trwania postępowania dyscyplinarnego. Między samorządami występuje jednak zasadnicza różnica. Adwokaci posiadają wewnętrzną regulację zawierającą termin instrukcyjny na postępowanie przygotowawcze (dochodzenie). Radcowie prawni takiego zobowiązania na siebie nie przyjęli. Uchwała nr 98/IX/2015 KRRO nie zawiera żadnych terminów ograniczających czas trwania postępowania.

Okazuje się zatem, że radcowie prawni (w przeciwieństwie do adwokatów) mają mniejsze gwarancje procesowe niż ich klienci.

Regulacje prawne

Przepis art. 741 u.r.p. oraz art. 95 n u.p.a. odsyłają wprawdzie w zakresie nieuregulowanym do odpowiedniego stosowania przepisów k.p.k., tym niemniej w przyjmowanej przynajmniej w niektórych izbach radców prawnych błędnej praktyce, odpowiedniość stosowania zezwala na pominięcie funkcji ochronnej terminów postępowań z k.p.k. Procedura karna zakłada, że dochodzenie powinno być ukończone w ciągu dwóch miesięcy (art. 325i § 1 k.p.k.) zaś śledztwo w ciągu trzech miesięcy (art. 310 § 1 k.p.k.). Postępowanie wyjaśniające powinno być zakończone niezwłocznie (art. 305 § 1 k.p.k.) nie później niż w terminie 30 dni (art. 307 § 1 k.p.k.), terminy postępowania przygotowawczego już po jego wszczęciu mogą być przedłużane. Wymaga to jednak decyzji procesowej.

Czytaj więcej

Radcowie prawni bez gwarancji w postępowaniach dyscyplinarnych

Żadna odpowiedniość stosowania k.p.k. nie uzasadnia wieloletnich postępowań przed rzecznikiem. Przepisy o terminach można by stosować wprost, tymczasem praktyka radców prawnych (z obszaru, z którego uzyskano dane) opiera się na wykładni contra legem. Powstaje pytanie, dlaczego adwokaci zadbali o powyższe zagadnienie w sposób zinstytucjonalizowany, a radcowie prawni już nie.

W postępowaniu karnym i  dyscyplinarnym występuje rozróżnienie między osobą podejrzaną (podejrzewaną o popełnienie czynu), której nie został przedstawiony zarzut popełnienia przestępstwa, a podejrzanym jest osoba, co do której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów. Do czasu postawienia zarzutów osoba podejrzana nie jest stroną postępowania i nie może nawet aktywnie się bronić. Czynności dowodowe mogą być zaś dolegliwe dla pełnomocnika i jego klientów. W przypadku postępowań dyscyplinarnych radców prawnych nawet na etapie postępowania wyjaśniającego może trwać ono latami, a osoba zainteresowana nie ma żadnych instrumentów prawnych w celu obrony swej reputacji. Jedynym faktycznym instrumentem jest prośba do rzecznika. Stan ten może trwać również po postawieniu zarzutów, uniemożliwiając nawiązywanie relacji z podmiotami, które wymagają braku postępowania dyscyplinarnego Nie trzeba wiele namysłu, by się zorientować, jak bardzo to niebezpieczna sytuacja dla praworządności i bezpieczeństwa obrotu.

Zwrócić należy uwagę, że wszystkie postępowania dyscyplinarne (inne niż dotyczące adwokatów i radców prawnych) ograniczone są terminami w ustawach i to nawet w służbach mundurowych, które zakładają element podległości właśnie wobec służby. Postępowanie wobec policjantów nie może trwać dłużej niż trzy miesiące (i to już po przedłużeniu). Jedynie komendant główny policji może przedłużyć postępowanie na czas oznaczony dłuższy niż trzy miesiące (art. 135h ustawy o Policji). Podobna regulacja dotyczy KAS i wielu innych służb. Nawet pracownicy naukowi mają gwarancje procesowe, polegające na tym, że zgodnie z art. 287 ust. 1 prawa o szkolnictwie wyższym i nauce rzecznik dyscyplinarny wszczyna postępowanie wyjaśniające niezwłocznie, nie później niż w terminie trzech miesięcy od dnia otrzymania polecenia, samo postępowanie wyjaśniające natomiast musi się skończyć w terminie sześciu miesięcy.

Wskazane regulacje wyraźnie wprowadzają terminy krótsze niż w postępowaniu karnym. Wydaje się oczywiste, że jest tak dlatego, by postępowania nie były wykorzystywane do długotrwałego oddziaływania w sposób bezprawny na jego uczestników.

Dane statystyczne potwierdzające fakt wieloletnich postępowań przed rzecznikami.

W celu zbadania faktycznej skali problemu analizie poddano dostępne w internecie roczne sprawozdania rzeczników dyscyplinarnych ze szczególnym uwzględnieniem spraw, w których umorzono postępowanie (a zatem najpierw wszczęto postępowanie i je prowadzono). Spośród stron OIRP jedynie na stronie OIRP w Łodzi umieszczono sprawozdania z działalności rzeczników (siedmiu–dziewięciu rzeczników, sprawozdania kwiecień–kwiecień). Interesujące byłoby na pewno zbadanie, czy adwokatura przestrzega narzuconych sobie zobowiązań w zakresie czasu trwania tych postępowań. Problem ten ma zresztą szerszy wymiar, bo podobne pytania można zadawać prokuraturze w odniesieniu do postępowań przygotowawczych. Na stronach poszczególnych ORA brak jednak publikowanych informacji. Z cząstkowych wywiadów wynika jednak, że np. w ORA w Warszawie postępowania te toczą się szybko. Nawet jeśli jednak okazałoby się, że wszystkie pozostałe OIRP w Polsce stosowały cywilizowane reguły, a liczba przypadków „niecywilizowanych” postępowań jest marginalna, to zinstytucjonalizowany jeden zły przykład sam w sobie dowodzi konieczności uregulowania tego zagadnienia przynajmniej na poziomie KRRP. Pamiętać bowiem należy, że KRRP otrzymuje wszystkie sprawozdania z całego kraju, a zatem musi mieć świadomość istnienia poniżej opisanych danych.

Dane z OIRP w Łodzi

2023/2022 wpłynęło 95 skarg (dziewięciu rzeczników). 26 spraw umorzono: jedna z 2016 r., jedną z 2018 r., jedną z 2019 r., dwie z 2020 r., 13 z 2021 r. 20 proc. spraw trwało między 6 a 2 lata. 70 proc. spraw trwało miedzy 6 latami a 1 rokiem.

2022/2021 wpłynęło 201 skarg (siedmiu rzeczników). 53 sprawy umorzono. Jedną z 2013 r., cztery z 2016 r., trzy z 2017 r., trzy z 2018 r., sześć z 2019 r., 12 z 2020. 32 proc. spraw trwało między 8 a 2 lat. 54 proc. spraw trwało między 8 latami a 1 rokiem (co dowodzi, że zmniejszenie liczby spraw i zwiększenie liczby rzeczników w późniejszym roku pozostało bez wpływu na długotrwałość postępowania).

2021/2020 wpłynęło 52 skarg (siedmiu rzeczników). 22 sprawy umorzono. Jedną z 2013 r., cztery z 2014 r., trzy z 2015 r., trzy z 2016 r., dwie z 2018 r., pięć z 2019 r., cztery z 2020 r.. 81 proc. spraw trwało między 7 a 2 latami. 100 proc. spraw między 7 latami a 1 rokiem.

2020/2019 wpłynęło 89 spraw (siedmiu rzeczników). 22 sprawy umorzono. Jedną z 2013 r., jedną z 2014 r., dwie z 2015 r., osiem z 2016 r., osiem z 2017 r., dwie z 2018 r. 90 proc. spraw między 6 a 2 latami. 100 proc. między 6 latami a 1 rokiem.

Czytaj więcej

Radca prawny nie płacił czynszu za prywatną dzierżawę. Jest decyzja SN

Nawet w wypadku postępowania wyjaśniającego (poprzedzającego decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego) może trwać ono latami. Według danych OIRP w Łodzi w okresie 2022/2023 odmówiono wszczęcia postępowań zainicjowanych skargą w 2018 r. (1), w 2019 r. (1), w 2020 (2), w 2021 (11) – łącznie 15 spraw na 40. Przypomnijmy, że standardem dla k.p.k. jest 30 dni.

Dane te są bardzo niepokojące. Nie wynikają one z uchyleń decyzji rzeczników przez sądy i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Liczba uchyleń jest marginalna w każdym roku. W Polsce postępowanie dyscyplinarne wobec radcy prawnego w fazie in rem bez przedstawienia mu zarzutów może trwać zatem dowolnie długo (z czego nie wynika twierdzenie, że jest tak we wszystkich Izbach ani nawet twierdzenie, że jest to rozpowszechnione zjawisko), aż do przedawnienia albo do utraty klientów przez zainteresowanego.

Problem dotyczy bowiem w istocie szczególnej grupy radców prawnych. W wypadku prawników działających w sprawach karnych nie wydaje się, by tego typu sytuacje miały wpływ na klientów. Podobnie się ma w wypadku radców prawnych zajmujących się obsługą osób fizycznych. Strukturalna nierównowaga ujawnia się w pełni w wypadku pełnomocników obsługujących biznes, który nie chce mieć żadnych pośrednich kłopotów. To właśni ci radcowie prawni są bezbronni wobec długotrwałych postępowań. Na tym właśnie polega też różnica miedzy omawianym zagadnieniem a postępowaniami dyscyplinarnymi wobec sędziów i prokuratorów. Jeśli są one niewłaściwe, to media działają osłaniająco, wchodząc w funkcję kontrolera społecznego, a osoby zainteresowane nadal otrzymują wynagrodzenie. W wypadku radców prawnych obsługujących biznes nie ma nawet takich miękkich ograniczeń, a utrata jakiegokolwiek wynagrodzenia jest realna. Jakakolwiek skarga na forum publicznym jest zaś sprzeczna z interesem radcy prawnego/adwokata, gdyż może zniechęcić kolejnych klientów.

Pole do nieprawidłowości

Radcowie prawni są jedyną grupą zawodową w Polsce, która nie ma żadnej instytucjonalnej ochrony przed arbitralnością rzeczników dyscyplinarnych poza dobrą praktyką przyjmowaną akurat w danej Izbie. Stwarza to pole do nieprawidłowych zachowań. Chodzi o samą potencjalną możliwość. Z drugiej strony zaś zwiększa to ryzyko prowadzenia postępowania z zagrożeniem przedawnienia.

Wydaje się, że wymagana jest interwencja albo prawodawcy samorządowego (to optymalne), albo ustawodawcy w zakresie określenia terminów postępowania, gdyż rzecznicy, jak wynika z tych danych, mogą przynajmniej w niektórych sprawach ignorować odesłanie do terminów z k.p.k., a nadto w innych modelach dyscyplinarnych terminy są zresztą jeszcze krótsze niż wynikające z k.p.k.

Artykuł ten nie jest skierowany przeciwko rzecznikom – radcom prawnym, którzy kierują się najwyższymi standardami etycznymi i zdają sobie sprawę z dolegliwości długotrwałego postępowania. Dotyczy systemu, który instytucjonalnie nie ogranicza ich władzy. Nic nie stoi zaś na przeszkodzie wprowadzeniu odpowiednich ograniczeń.

Autor jest adiunktem w Katedrze Prawa Cywilnego WPiA UŁ

Nie jest sprawiedliwa procedura dyscyplinarna, która potencjalnie umożliwia rzecznikowi dyscyplinarnemu dowolnie długie obejmowanie radcy prawnego oraz jego klientów postępowaniem, bez postawienia zarzutów (skutkujące obniżeniem reputacji prawnika) albo też umożliwia dowolnie długie prowadzenie postępowania prowadzące do przedawnienia. Istota problemu polega na braku możliwości przeciwdziałania przez radcę prawnego utracie reputacji w oczach klientów. To właśnie klienci biznesowi bywają wciągani w niektóre postępowania. Mogą być wzywani przez rzeczników na świadków oraz zobowiązywani do dostarczania dokumentów stanowiących niekiedy tajemnice przedsiębiorstwa. Umorzenie po kilku latach postępowania albo uniewinnienie przed sądem dyscyplinarnym nic nie daje pełnomocnikowi, który w międzyczasie utracił wartościowych klientów zainteresowanych ciszą biznesową. Stwarza to strukturalną nierównowagę między szeregowymi radcami prawnymi a rzecznikami dyscyplinarnymi. Strukturalne zło polega zatem na dwóch elementach: możliwości doprowadzenia do przedawnienia oraz prowadzenia postępowania z możliwością oddziaływania na pełnomocnika. Chodzi o samą możliwość, a nie o to, że takie zachowania występują. Nawet jeśli występują w dosłownie promilu sytuacji, to już samo to w sobie uzasadnia sygnalizację zagadnienia.

Pozostało 92% artykułu
Sądy i trybunały
Po co psuć świeżą krew, czyli ostatni tegoroczni absolwenci KSSiP wciąż na lodzie
Nieruchomości
Uchwała wspólnoty musi mieć poparcie większości. Ważne rozstrzygnięcie SN
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Śmierć nastolatek w escape roomie. Jest wyrok