W niedzielę w dystrykcie Morbi (prowincja Gudźarat) w zachodnich Indiach zawalił się most podwieszany nad rzeką Manchhu. Przeprawa przez pół roku była zamknięta z powodu remontu, otworzono ją ponownie przed tygodniem.
W chwili katastrofy na moście znajdowało się ok. 400 osób. Ashwin Mehra, który przeżył upadek do wody, odnosząc przy tym obrażenia, powiedział, że wraz z sześcioma innymi osobami dotarł do brzegu trzymając się elementów konstrukcji mostu.
Czytaj więcej
W prowincji Gudźarat w zachodnich Indiach zawalił się most podwieszany. Kilkaset osób wpadło do rzeki. Trwa akcja ratunkowa, doniesienia mówią o kilkudziesięciu ofiarach śmiertelnych.
- Ok. 15-20 młodych łobuzów potrząsało linami mostu. Zanim most runął, trzy razy słychać było hałas - powiedział mężczyzna współpracującej z Reuters TV stacji ANI.
Most dla pieszych nad rzeką Manchhu został zbudowany w 1877 r., gdy Indie były brytyjską kolonią. Przeprawa była zawieszona 10 metrów nad powierzchnią wody, miała 1,25 m szerokości i 233 m długości.