Według doniesień mediów Anna Moskwa miała stracić miejsce na listach ze względu na wypowiedzi stawiające w rzekomo złym świetle prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przed tygodniem jednak - zgodnie z informacjami „Rz” - w samym PiS zaczęły krążyć wypowiedzi Moskwy z majowego spotkania w Instytucie Lecha Kaczyńskiego, gdzie mówiła m.in. o tym, że to Lech Kaczyński był autorem koncepcji polskiego bezpieczeństwa energetycznego.
„To wizja ogromnego męża stanu i wizja, którą powinna właściwie zarazić się cała Europa i tą drogą pójść. To była wizja przeciwko Nord Stream, który okazał się wielką pułapką” - mówiła Moskwa na nagraniu ze spotkania, dostępnym w serwisie YouTube.
Marek Suski numerem 1 na liście PiS w Radomiu
Moskwa miała startować z okręgu radomskiego. „Jedynką” w nim został ostatecznie Marek Suski, znalazło się miejsce również dla Roberta Bąkiewicza.
Czytaj więcej
Start Roberta Bąkiewicza z list Prawa i Sprawiedliwości pokazuje, jak bardzo zmieniło się podejście do antysemityzmu w partii Jarosława Kaczyńskiego od czasów prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego. Prezydenta, na którego PiS tak bardzo lubi się powoływać.
- Jesteśmy drużyną, a polityka to gra zespołowa. Trener drużyny prowadzi nas regularnie od ośmiu lat do wielu zwycięstw. Każdy ma swoją rolę. Są ministrowie, posłowie, samorządowcy - tłumaczyła we wtorek Moskwa w Radiu ZET. - Na liście radomskiej jest 18 kandydatów, a wybory są demokratyczne i każdy ma prawo wybrać swojego kandydata. Wierzę, że znajdą się tacy, którzy zechcą zagłosować na pana Bąkiewicza, albo na innego kandydata - dodała.