Jak twierdzi zastępca RPO Stanisław Trociuk, zgłoszenie udziału Rzecznika jest uzasadnione tym, że postępowanie dotyczy konstytucyjnych praw uczestniczki, w tym jej prawa do równego traktowania, do ochrony prawnej życia prywatnego i rodzinnego oraz niezbywalnej i przyrodzonej godności.
Stabilna sytuacja życiowa
Choć wniosek matki do sądu dotyczy ubezwłasnowolnienia częściowego, to wskazała w nim, że córka nie jest w stanie kierować swoim postępowaniem — czyli wskazała przesłankę z art. 13 § 1 Kodeksu cywilnego, dotyczącego całkowitego ubezwłasnowolnienia — wskazuje Zastępca RPO.
We wniosku brakuje natomiast przesłanki, która — zgodnie z orzecznictwem sądów powszechnych i SN — jest niezbędna do wykazania, że ubezwłasnowolnienie jest konieczne dla ochrony interesu osoby, która miałaby mu podlegać. Matka nie wskazała, w jaki konkretny sposób obecna sytuacja prawna uczestniczki zagraża jej interesom i w jaki sposób ubezwłasnowolnienie całkowite posłuży jej dobru.
Czytaj więcej
Osoby z niepełnosprawnościami powinny mieć wsparcie prawnika przy ważniejszych czynnościach.
Z materiału dowodowego wynika zaś, że sytuacja życiowa 50-letniej obecnie uczestniczki jest ustabilizowana i zabezpieczona. Jest samodzielna w obsłudze siebie, przygotowywaniu posiłków. W załatwianiu spraw urzędowych pomaga jej asystentka osobista (a wcześniej matka). W żadnym momencie postępowania nie wykazano, ani nie uprawdopodobniono, że sytuacja ta narusza dobro uczestniczki, czy że dotychczasowe nieformalne wsparcie dla 50-letniej obecnie uczestniczki ze strony asystentki osobistej oraz matki skutkowało zagrożeniem jej interesów.