Rusza naprawa Poczty Polskiej. To będzie bolesny i kosztowny proces

Lada dzień, jeszcze w tym tygodniu, kierownictwo Poczty Polskiej przedstawi plan jej transformacji. Będzie najpewniej kosztowny i bolesny, ale to ostatnia szansa dla tej firmy.

Publikacja: 12.08.2024 04:30

Rusza naprawa Poczty Polskiej. To będzie bolesny i kosztowny proces

Foto: Adobe Stock

– Pocztę Polską trzeba wymyślić na nowo – stwierdził po objęciu funkcji prezesa tej spółki Sebastian Mikosz. I dodał, że znajduje się ona w stanie śmierci klinicznej.

Zapóźnienie, przerost zatrudnienia

Ze sprawozdań finansowych Poczty Polskiej wynika, że jej strata za 2023 r. sięgnęła 621 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to niespełna 6 mln zł na minusie. Zresztą większość poprzednich lat firma kończyła z wynikiem ujemnym. Od kilku miesięcy nowy zarząd Poczty Polskiej przygotowuje zmiany, które w jego ocenie są koniecznie, by spółka mogła wyjść na prostą.

Foto: Rzeczpospolita

– Zmiany nie mogą być odkładane na półkę na kolejny rok, dwa czy trzy. Bo przez ten czas konkurencja rozwinie się tak mocno, że nie będzie już czego reformować – słyszymy od osoby doskonale znającej sytuację Poczty Polskiej, która prosi o anonimowość. – Tradycyjne usługi pocztowe gasną, dlatego Poczta jak najszybciej musi zacząć inwestować w nowe produkty. Potrzebne są ogromne inwestycje w nowoczesne systemy informatyczne, technologie i cyfryzację. Trzeba uprościć wiele procesów, by były bardziej efektywne i mniej czasochłonne. Jednym z powodów fatalnej kondycji Poczty są nierealizowane przez lata strategie, które zakładały poprawę sytuacji w spółce. Ale wszystko kończyło się na założeniach – mówi nasz rozmówca.

„Rzeczpospolita” dotarła do analiz, na podstawie których nowe kierownictwo Poczty Polskiej przygotowywało tzw. raport otwarcia (nieupubliczniony) oraz program transformacji spółki, który ma być ogłoszony, być może już we wtorek lub w środę. Wskazują one powody kiepskiej pozycji rynkowej Poczty Polskiej. To nie tylko niekorzystna struktura przychodów, niski poziom ich dywersyfikacji oraz dominacja usługi listowej. Do tego dochodzą opóźnione z powodów zaniedbań poprzedniego kierownictwa w strategicznych inwestycjach na perspektywicznych rynkach z powodu zaniedbań.

Czytaj więcej

Ruszyła druga wojna o „pocztomaty”. Poczta Polska liczy na zwrot akcji

Analizy wskazują, że Poczta budowała wszystkie swoje linie przychodowe jako „dobudówki” do segmentu listów. Tymczasem listy to schyłkowa część usług pocztowych, a Poczta nie dostosowywała się do zmian rynkowych. Brak konkurencji przekładał się na dramatycznie niski poziom obsługi klienta. Niskie, monopolistyczne standardy listowe Poczta przenosiła przy tym do innych segmentów. Także swoją działalność na rynku przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych (KEP) Poczta oparła na archaicznej logistyce listowej, również tu stosując monopolistyczną kulturę pracy i świadczenia usług. Z analiz wynika, że zaniedbania, głównie w obszarze logistyki, poskutkowały spadkiem udziału w rynku KEP połączonym z najwyższym na rynku kosztem jednostkowym przesyłki, bardzo niską terminowością oraz niskim poziomem ich jakości w odczuciu klientów.

Choć Poczta Polska dysponuje jedną z najbardziej rozbudowanych i najgęstszych sieci o potencjale w handlu detalicznym w całej Polsce, która musi być utrzymywana z uwagi na pełnienie funkcji operatora wyznaczonego – 4700 placówek własnych oraz 2000 agencji – to jej wykorzystanie jest bardzo słabe, a wartość koszyka oraz dzienny ruch w placówkach bardzo niski. Plany i projekty dotyczące wdrażania nowej sieci logistycznej w 2015 r. w zdecydowanej większości nie zostały zrealizowane. Z kolei szczątkowe zrealizowane inwestycje nie przyniosły prawie żadnego podwyższenia parametrów jakościowych oraz kosztowych – pieniądze były wydatkowane na nietrafione działania.

Analizy wskazują na ogromny dług technologiczny, związany zarówno ze sprzętem, jak i systemami cyfrowymi, na których spółka opiera swoją działalność. System obsługi klienta w placówkach to Poczta2000, a system logistyczny to system wdrożony w 2007 r. W spółce brakuje systemów centralnych umożliwiających optymalizację procesów oraz sprawne i efektywne zarządzanie, a także rozwiązań, które wspierają optymalizację i automatyzację procesów, w tym sprzedażowych i logistycznych, poprzez odpowiednie wykorzystanie zgromadzonych danych.

Czytaj więcej

Zmiany kadrowe we władzach Poczty Polskiej. Trudna sytuacja finansowa giganta

Bardzo trudnym tematem w Poczcie Polskiej jest zatrudnienie. Analizy, do których dotarliśmy, wskazują na jego przerost, a niskie płace i zła organizacja pracy wskazywane są jako najważniejsze przyczyny odejść z firmy. Praca w spółce postrzegana jest jako bardzo nieatrakcyjna. Poczta zatrudnia dziś ponad 60 tys. osób, a koszty pracy stanowią ok. 65 proc. budżetu firmy. Dla porównania w 2021 r. w Deutsche Post było to 33 proc., w Post NL – 37 proc., w Austrian Post – 52 proc., a w Royal Mail 58 proc.

A jak to robią inni?

Z wewnętrznych analiz Poczty Polskiej wynika, że wspólnym mianownikiem strategii praktycznie wszystkich europejskich operatorów pocztowych jest rozwój w obszarze KEP i e-commerce, a z drugiej strony obrona tradycyjnego biznesu listowego.

– Uwarunkowania lokalne, w szczególności relacje z własnym rządem oraz odpowiednio wczesne rozpoczęcie procesów transformacyjnych, decydują o zróżnicowaniu przyjętych modeli biznesowych. W efekcie każda z nich dysponuje swoim własnym, indywidualnym rozwiązaniem. Taką indywidualną drogę na rynku krajowym musi też odnaleźć Poczta Polska – twierdzą analitycy pocztowi.

Czytaj więcej

Co wynikło z rozmów o przyszłości Poczty Polskiej?

W wielu przypadkach państwa poprzez zaangażowanie kapitałowe i regulacyjne stworzyły dla narodowych poczt preferencje w nowych obszarach rynku, dając im możliwość zajęcia silnej pozycji. Dotyczyło to w szczególności nowoczesnych usług finansowych (bankowych i ubezpieczeniowych), czego przykładami są przede wszystkim poczta włoska, francuska i w pewnym stopniu belgijska oraz portugalska. W celu dostosowania się do zmieniających się uwarunkowań w sektorze pocztowym, skandynawskie państwa członkowskie, takie jak Dania, Szwecja, Finlandia (kraje członkowskie UE) i Norwegia już w latach 2017–2021 zmieniły swoje minimalne wymogi w zakresie obowiązku świadczenia usługi powszechnej, w szczególności pod względem częstotliwości i terminów doręczania.

Większość operatorów oferuje dostawy przesyłek pocztowych pięć dni w tygodniu (bez sobót), z wyjątkiem Francji, gdzie wymóg dostaw sześć dni w tygodniu obejmuje całe terytorium kraju (poza UE wymóg taki jest również w Wielkiej Brytanii). Jednak wielu operatorów zmniejszyło częstotliwość doręczeń przesyłek pocztowych, szczególnie na terenach trudno dostępnych (tereny górzyste, obszar z niewystarczająco rozwiniętą infrastrukturą) lub z małą gęstością zaludnienia.

– Pocztę Polską trzeba wymyślić na nowo – stwierdził po objęciu funkcji prezesa tej spółki Sebastian Mikosz. I dodał, że znajduje się ona w stanie śmierci klinicznej.

Zapóźnienie, przerost zatrudnienia

Pozostało 97% artykułu
Usługi
InPost na zakupach. Wielkie przejęcie za granicą
Usługi
Na jakie ulgi mogą liczyć przedsiębiorcy po powodzi? Lista
Usługi
Jest plan ratowania Poczty Polskiej. Nie obejdzie się bez redukcji zatrudnienia
Usługi
Poczta Polska ma czterech nowych wiceprezesów
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Usługi
Po 196 latach Royal Mail rezygnuje z własnych pociągów pocztowych