Wiele lat temu Poczta Polska wymyśliła, że nazwie swoje automaty paczkowe „pocztomatami". Urząd Patentowy oddalił jednak jej wniosek w tej sprawie. Sprzeciwił się InPost, który swoje automaty nazywa „paczkomatami”. Przekonywał, że obie nazwy są bardzo podobne, co klientów może wprowadzać w błąd. Po trwającej kilka lat batalii InPost postawił na swoim. Teraz wygląda jednak na to, że spór powraca.
Dlaczego toczy się walka o nazwę „pocztomat”?
W marcu Poczta Polska złożyła w Urzędzie Patentowym nowy wniosek o zastrzeżenie nazwy „pocztomat”. I znów sprawa utknęła. – Poczta Polska wniosła 5 marca 2024 r. o udzielenie prawa ochronnego na słowno-graficzny znak towarowy. Urząd Patentowy RP potwierdził wpływ wniosku i od tego czasu nie doręczył spółce żadnej korespondencji – mówi „Rzeczpospolitej” Dariusz Prosiecki, dyrektor Biura Współpracy Międzynarodowej i Filatelistyki. – Obecnie Urząd Patentowy RP potwierdza jedynie, że sprzeciw wpłynął, ale nie udziela informacji, kto go złożył. Poczta Polska zajmie stosowne stanowisko procesowe po ewentualnym doręczeniu sprzeciwu – dodaje.
O status sprawy zapytaliśmy Urząd Patentowy. – Do zgłoszenia wpłynął sprzeciw, który jest obecnie procedowany – poinformowała nas krótko Katarzyna Kowalewska, naczelnik Wydziału Komunikacji i Mediów Społecznościowych w Urzędzie Patentowym.
Czytaj więcej
Poczta Polska myśli o nazwaniu swoich automatów paczkowych bliźniaczo podobnie do urządzeń największego rywala – InPostu. Wystąpiła już do Urzędu Patentowego RP o zastrzeżenie nazwy „pocztomat”. Ale na zgodę konkurenta nie ma co liczyć.