Opłata jest tak skalkulowana, aby była niższa od taryfy za bagaż linii lotniczych.
Na początek program jest pilotażowy i prowadzony w 8 krajach, w których zostały rozstawione paczkomaty firmy. To Belgia, Holandia, Hiszpania, Luksemburg, Francja, Polska, Portugalia oraz Włochy. W tych państwach osoby, które korzystają z aplikacji InPostu (jest ich 13 mln) mogą wysłać swój bagaż płacąc „konkurencyjną cenę”. Jak zapowiada InPost, teraz co kwartał do listy krajów, w których będzie można korzystać z takiego udogodnienia, będą dołączały kolejne.
Sam prezes InPostu, Rafał Brzoska, wyrzucał na lotniskach przedmioty z walizki
„Dobrze kombinujecie! Nieraz przyszło mi wyrzucać do kosza rzeczy, bo „tanie linie" nieustająco zmieniają politykę bagażową dla swoich pasażerów i nieustająco podnoszą ceny w górę! Będziemy budować nową nogę biznesu opartą o „nadanie i powroty" bagażu!
Tak! Po to rozstawialiśmy maszyny na lotniskach, by były częścią tego nowego procesu.
Dobrze kombinujecie – te pierwsze 8 krajów, w których działamy, to dopiero początek – co kwartał będziemy przyłączać nowe rynki do wysyłek międzynarodowych. Ułatwienia w aplikacji mobilnej w tej materii będą się pojawiać jeszcze częściej – co miesiąc.