LOT w dobrej kondycji. Ale prezesa chcą odwołać

Przewoźnik właśnie ogłosił kolejne połączenie: od połowy kwietnia poleci na Maltę. To już dziewiąty nowy kierunek w tym roku. Flota jeszcze w 2024 r. ma się zwiększyć do 86 samolotów.

Publikacja: 22.11.2024 04:07

LOT w dobrej kondycji. Ale prezesa chcą odwołać

PLL LOT

Foto: PLL LOT

Będzie to o sześć maszyn więcej, niż zakładała strategia na lata 2024–2028 ogłoszona kilkanaście miesięcy temu. To nie oznacza jednak, że linia nie ma problemów. W tym także personalnych. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że spółka, w tym jej prezes, nie są ulubieńcami Ministerstwa Aktywów Państwowych.

LOT chce latać do wszystkich stolic Europy

Biorąc pod uwagę tę ambicję linii, na liście brakujących destynacji zostałyby Dublin i Rejkiawik. Aczkolwiek na Cyprze, ze względów biznesowych, LOT wybrał Larnakę, nie Nikozję. Od najbliższego poniedziałku poleci też na kanaryjską Teneryfę.

Dzięki takiemu konsekwentnemu poszerzaniu siatki połączeń każdy miesiąc jest w LOT lepszy od roku 2023, zaś wynik przewozowy lepszy od historycznego z 2019 roku nie jest zagrożony.

To wszystko w sytuacji, kiedy inne linie nieustannie narzekają na kłopoty z opóźnieniami w dostawach samolotów. Tymczasem LOT udało się „wyłuskać z rynku” i B787 MAX i embraery E-2 195.

Czytaj więcej

Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina

Przy tym wyniki finansowe przedsiębiorstwa są stabilne i nie ma tutaj żadnych niebezpieczeństw. Wiadomo, że tegoroczny wynik finansowy nie będzie tak spektakularny, jak ponad miliard zysku w 2023 roku, chociaż pozwoli bez napięć spłacić kolejną ratę pożyczki, jaką LOT uzyskał w czasie pandemii w 2020 roku. Kwota 1,8 mld złotych została rozłożona na cztery raty, każda po 450 mln zł.

– LOT, tak samo jak inne linie, zmaga się z dwoma dużymi ograniczeniami tempa wzrostu. Z jednej strony, jak niemal wszystkie inne linie, musi szukać nowych samolotów, bo podaż jest bardzo ograniczona. Z drugiej, bez rynków Ukrainy i Rosji, model hubowy Warszawy jest osłabiony, co wpływa na stronę popytową. Mimo to LOT pozostaje jedyną liczącą się linią hubową w dynamicznie rosnącym regionie, a rozbudowa Chopina mu pomoże w okresie przejściowym – uważa Dominik Sipiński, ekspert rynku lotniczego z ch-aviation.

Jego zdaniem nasz region i sam LOT jako regionalna linia przesiadkowa dla Europy Środkowo-Wschodniej ma duży potencjał i z pewnością może zapełnić rozsądnie wyskalowany CPK. – Ale nie jest on niewyczerpany i LOT musi nadal zachować sporo ostrożności, chociażby w kontekście wyboru nowej floty regionalnej, aby model oparty o wiele stosunkowo słabo rozwiniętych rynków – na regionalnych lotniskach w Rumunii, w przyszłości Ukrainy, niszowych trasach na Bałkanach czy Azji Centralnej – był nadal rozwojowy – ostrzega Dominik Sipiński.

LOT kluczowy dla CPK. Konieczne przyspieszenie zamówienia nowych samolotów 

Wiadomo, że LOT nie tylko korzysta z rynkowych okazji, ale i chce przyspieszyć bardzo duże zamówienie na ponad 80 maszyn regionalnych. – To jest budowanie masy pod CPK i zgody na ten ruch muszą być pilnie na tak, inaczej samoloty dostaniemy później i drożej – ostrzega Adrian Furgalski, prezes ZDG TOR.

Czytaj więcej

Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali

Obaw, że LOT nie dowiezie wystarczającej liczby pasażerów, nie ma Dariusz Kuś, członek zarządu CPK odpowiedzialny za pion lotniskowy.

– LOT będzie dla nowego lotniska kluczowym przewoźnikiem. A CPK zapewni infrastrukturę i możliwości rozwoju lotów transferowych oraz stworzenie bogatej oferty. Pomoże to w istotnej poprawie pozycji rynkowej narodowego przewoźnika już w niedalekiej przyszłości – uważa Dariusz Kuś.

Wskazuje, że plany rozwoju siatki połączeń LOT pokrywają się ze strategicznymi celami Lotniska CPK i wpłyną pozytywnie na poprawę oferty połączeń lotniczych do i z Polski.

– Rozwój LOT-u pozwoli CPK osiągnąć efekt skali, a bogata oferta przewoźnika przyciągnie do nowego lotniska dodatkowych pasażerów. Dodatkowo, przewozy towarów on-board będą generować duże wolumeny cargo – uważa prezes Kuś.

Nie wszystko jednak jest idealnie. Prezes LOT-u Michał Fijoł zostanie odwołany?

– Nie do przecenienia jest fakt realizacji strategii w warunkach spokoju społecznego w firmie, a z doświadczenia wiemy, że wcale nie było to oczywistą normą w LOT – przypomina Adrian Furgalski.

Podstawowym atutem Michała Fijoła jest świetna współpraca z załogą, bo dawno nie było takiego spokoju i pełnego przekonania, że LOT leci we właściwym kierunku. Menedżer ten nie jest partyjnym aparatczykiem, ale specjalistą z wieloletnim doświadczeniem, który się świetnie w branży odnalazł – dodaje.

– Michał Fijoł jako prezes przyniósł spokój do LOT-u. Zaczęła działać komunikacja, dał nam poczucie bezpieczeństwa – mówi Lidia Grzegorzewicz, przewodnicząca OPZZ Konfederacja Pracy, jednej z organizacji związkowych działających w przedsiębiorstwie. – Nie ukrywam, że sytuacja jest dzisiaj dość nerwowa, pojawiają się różne nazwiska potencjalnych nowych prezesów, w tym takie, o których chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć – dodaje Lidia Grzegorzewicz.

– Wiemy, że trwają próby odwołania prezesa. Nawet nie chcę myśleć, co on teraz przeżywa. Ale wszystko bierze „na klatę”. Nam mówi, żebyśmy zajmowali się tylko biznesem – mówi anonimowo jeden z bliskich współpracowników Fijoła.

Ten biznes to nie tylko wybór samolotów regionalnych i szukanie nowych kierunków, ale i przejęcie czeskiego Smartwingsa, co dałoby LOT-owi kolejny dostęp do samolotów i stanowiłoby – oczywiście na mniejszą skalę – realizację konsolidacji regionalnej, po udaremnionej przez pandemię próbie przejęcia niemieckiego Condora.

Jest jeszcze sprawa odszkodowań od Boeinga za uziemienie B737 MAX, która jest również mocno zaawansowana.

Jakie są argumenty za potencjalnym odwołaniem prezesa, który jest jednym z trzech szefów spółek Skarbu Państwa, którzy nie utracili stanowisk po wyborach 15 października 2023 r.?

Główny to ten, że kierował LOT-em za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości (od 16 czerwca 2023 r., wcześniej był w LOT członkiem zarządu ds. handlowych) i jako szef państwowej spółki wpłacił 5 tys. złotych na kampanię wyborczą partii rządzącej w 2023 r. – Tego mu nie darują – słyszymy w MAP.

Będzie to o sześć maszyn więcej, niż zakładała strategia na lata 2024–2028 ogłoszona kilkanaście miesięcy temu. To nie oznacza jednak, że linia nie ma problemów. W tym także personalnych. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że spółka, w tym jej prezes, nie są ulubieńcami Ministerstwa Aktywów Państwowych.

LOT chce latać do wszystkich stolic Europy

Pozostało 94% artykułu
Transport
Zdesperowani Rosjanie szukają samolotów. Proszą o pomoc Kuwejt i Katar
Transport
Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina
Transport
Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali
Transport
Są plany rozbudowy Lotniska Chopina, ale bez wielkiego rozmachu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Transport
Jedwabny Szlak w Ameryce Południowej. Chiński megaport w Peru