Nowy zarząd PKP Cargo, na czele którego od niespełna miesiąca stoi Marcin Wojewódka, mocno stawia na cięcia kosztów wszędzie tam w grupie kapitałowej, gdzie to jest możliwe. Jednym z takich obszarów mogą być inwestycje, które w ubiegłym roku okazały się wyjątkowo wysokie, gdyż przekroczyły 1,72 mld zł. Dla porównania rok wcześniej sięgały zaledwie 776 mln zł. Co więcej w żadnym z ostatnich pięciu lat nawet nie zbliżyły się do tej wartości.
Dekoniunktura w przewozach towarowych bije w PKP Cargo
Dziś zarząd PKP Cargo nie podaje żadnej konkretniej wartości tegorocznych inwestycji w grupie. Przy pytaniu dotyczącym tego zagadnienia jasno jednak wskazuje swoje priorytety.
Czytaj więcej
Giełdowa spółka wypowiedziała gwarancje socjalne i pracownicze. Zagrożone zwolnieniami jest kilka tysięcy osób.
- Uwzględniając dekoniunkturę w branży, grupa koncentruje się obecnie na działaniach mających na celu poprawę efektywności i redukcję kosztów przy równoczesnym wzroście potencjału sprzedażowego grupy. Elastyczność operacyjna i efektywne zarządzanie procesami jest wyzwaniem dla poprawy sytuacji rynkowej i finansowej firmy w bieżącym roku oraz kluczem do możliwości jej dalszego rozwoju - twierdzi Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP Cargo.
Dodaje, że zarząd koncentruje się obecnie na rozwoju oferty dla klientów, aktywizacji działań mających na celu wzrost portfela zleceń i optymalizacji kosztów. W efekcie chce utrzymać już posiadaną bazę kontrahentów oraz intensywnie pracuje nad pozyskaniem nowych, zwłaszcza w perspektywicznych obszarach prowadzonej działalności. Chodzi m.in. o rozwój przewozów intermodalnych, zwłaszcza uwzględniających przenoszenie ładunków z dróg na kolej. Cel ten może być realizowany poprzez utworzenie ogólnokrajowego systemu przewozu naczep samochodowych.