Najważniejsze polskie autostrady, choć budowane stosunkowo niedawno, już się zatykają – albo wkrótce będą. Na 35-kilometrowym odcinku A1 pomiędzy Toruniem a Włocławkiem spodziewany jest większy ruch wskutek prognozowanego przejęcia pojazdów ze szlaku budowanej ekspresówki S10 – od Bydgoszczy do Torunia oraz pomiędzy Włocławkiem a obwodnicą warszawskiej aglomeracji. Dlatego Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało o rozbudowie fragmentu A1 o trzeci pas. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) podpisała w tej sprawie wartą blisko 3 mln zł umowę z firmą Voessing Polska na prace przygotowawcze. Obejmą badania geologiczne, analizy ruchu oraz inwentaryzację przyrodniczą. To pozwoli złożyć wniosek o decyzję środowiskową, a następnie rozpoczęcie prac budowlanych. Miałyby one ruszyć około 2027 r.
– Zakładane efekty inwestycji to zwiększenie przepustowości, skrócenie czasu przejazdu, poprawienie bezpieczeństwa oraz warunków środowiskowych w sąsiedztwie trasy – zapowiada GDDKiA. Dobudowa pasa ma także umożliwić skuteczniejsze rozprowadzenie większego ruchu na trasach dojazdowych do Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Czytaj więcej
Na trasie S7 pojawi się wyjątkowo długi odcinkowy pomiary prędkości. Instalacja urządzeń pomiarowych została już zakończona. Ich uruchomienie planowane jest już za chwilę, na przełomie maja i czerwca tego roku.
Znacznie pilniejsze jest jednak poszerzenie autostrady A2 pomiędzy Warszawą a Łodzią. Inwestycja ma strategiczny charakter, gdyż to wyjątkowo mocno obciążona ruchem część A2. Stanowi tranzytowy korytarz dla ruchu z Warszawy w stronę Poznania i granicy z Niemcami, a poprzez połączenie z autostradą A1 pod Łodzią – także w kierunku północnym w stronę Trójmiasta oraz południowym w stronę Katowic i południowo-wschodnim trasą S8 do Wrocławia.
Tymczasem ta budowana w pośpiechu na piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 r. szybko okazała się za ciasna. W dodatku ruch na trasie stale rośnie, a będzie jeszcze większy, jeśli powstanie Centralny Port Komunikacyjny. Już teraz pomiędzy węzłami Łódź Północ i Pruszków natężenie ruchu wynosi ok. 50 tys. pojazdów na dobę. Od Pruszkowa do Konotopy niemal dwa razy tyle.