Czas nagli, bo ten port lotniczy ma wrócić do operacji już w tym sezonie letnim rozpoczynającym się 30 marca. Na początek mają stamtąd wystartować połączenia europejskie.
Lotnisko, które przed pandemią stanowiło ważną niemiecką bazę dla Ryanaira wystąpiło o ochronę przed wierzycielami pod koniec 2021 roku. W czerwcu 2022 syndyk Jan Markus Plathner ujawnił, że aktywami portu zainteresowany jest Swift Conjoy, niemiecka firma spod Frankfurtu. Jej szefowie obiecywali szybki powrót do operacji cargo i pasażerskich.
Teraz jednak okazuje się, że wprawdzie Niemcy byli zainteresowani odkupieniem portu, ale jak poinformowała zarządzająca sprzedażą firma Brinkmann & Partner „procedury sprzedaży nie zostały zakończone”. Czyli były chęci, a nie było pieniędzy.
Czytaj więcej
Prezydent Rosji Władimir Putin ostro skrytykował oligarchów za „wydawanie zbyt wielu pieniędzy na pałace oraz jachty”, a za mało na to, co "jest istotne".
Dlatego Jan Markus Plathner szukał dalej i zgłosił się do niego NR Holding. Transakcja mogłaby nawet dojść do skutku, gdyby media nie ujawniły, że stoi za tym rosyjski oligarcha Wiktor Charitonin, miliarder blisko związany z wicepremier Rosji Tatianą Golikową i jej mąż. Wiktor Charitonin już inwestował w Niemczech. Jest m.in. właścicielem wyścigowego toru samochodowego Nurburgring. Charitonin jest pod lupą Amerykanów, jako oligarcha blisko związany z otoczeniem prezydenta Rosji. Nie jest jednak obłożony sankcjami przez Unię Europejską. Niemniej jednak Niemcy uznali, że sprzedaż Rosjanowi 6. co do wielkości lotniska w kraju byłoby teraz nierozsądne.