Bielsat podaje również, że decyzja ta oznacza straty finansowe dla Belavii, ponieważ około 70 proc. sprzedaży pośredniej przechodzi przez system BSP. To kolejny cios w narodowego przewoźnika Białorusi i jedyną linię lotniczą w tym kraju.
Z powodu ograniczeń w siatce połączeń linia zdecydowała się już na zmniejszenie floty o połowę i zapowiada kolejne odsyłanie samolotów leasingodawcom. Dwa białoruskie samoloty pasażerskie stacjonujące w Stambule straciły swoje rejestracje i otrzymały nowe: San Marino i Irlandii. Następnie przewieziono je na lotniska w Vonsdrecht (Holandia) i Ostrawie (Czechy) i umieszczono w bazach obsługi technicznej. Lotniska te służą jako miejsce tymczasowego parkowania przed przekazaniem ich innym właścicielom.
Zdaniem Nexta istnieje możliwość, że to firmy leasingowe Air Lease Corporation i SMBC Aviation Capital same zażądały ich zwrotu. Poza Boeingiem 737 MAX i Embraerem E2, Belavia nie leasinguje żadnych innych samolotów od tych firm. Wcześniej pojawiły się naciski na unijnych leasingodawców, aby wycofały się ze współpracy z Białorusią.
Czytaj więcej
Największy bank Europy - niemiecki Deutsche Bank - przestał obsługiwać transakcje białoruskich firm i urzędów państwowych. Od Białorusi odcinają się też inne banki Europy, nawet rosyjskie.
W ostatni czwartek Rada Unii Europejskiej przyjęła kolejny pakiet sankcji wobec Białorusi. Restrykcje polegają na zakazie wjazdu do UE i zamrożeniu aktywów, a na liście podmiotów objętych restrykcjami znalazły się też linie Belavia. Przewoźnik został w ten sposób ukarany za przewożenie do Mińska migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, których następnie białoruskie służby specjalne kierowały na granicę z Polską i Litwą.