W sprawie spółki Wirecard w Monachium toczy się proces, bo wyparowały miliardy euro, jeden z szefów był powiązany z rosyjskim wywiadem i prawdopodobnie przebywa w Moskwie, a o odpowiedzialność za brak nadzoru obarczany jest obecny kanclerz Olaf Scholz, który nie wykazał czujności, gdy był ministrem finansów. A było komu patrzeć na ręce, ponieważ bossowie Wirecard pierwsze pieniądze zarobili na obsłudze hazardu i „emocjonalnego kontentu”, jak określali przemysł porno.
Kiedy już wyprali swój podejrzany wizerunek, paradowali w białych kołnierzykach, porównywano ich do największych gigantów z Doliny Krzemowej, w tym Apple. Lobbowała za Wirecard kanclerz Angela Merkel podczas wizyty w Chinach. Skończyło się utratą pracy przez 5800 pracowników sieci i wielkimi stratami akcjonariuszy, gdy wartość akcji spadła ze 140 euro do zera. Dnem było to, że kreatywna księgowość zaowocowała finansowym partnerstwem z Visa i Mastercard, licencją na prowadzenie banku, gdy niektórych aktywów w ogóle nie było lub istniały na papierze.
Tajemnicze wypadki
W monachijskim spektaklu afera Wirecard jest tylko wierzchołkiem góry lodowej, o którą rozstrzaskuje się na naszych oczach dawny świat, a w oceanie wirtualności polują rekiny. Ci, którzy są płotkami, mogą tylko ironizować, że chcieli iść do teatru, a stali się ofiarami niebezpiecznej przebieranki, bo spółka, która zatrudniła ich w finansach, zorganizowała skok na bank. W roli finansistów obsadzili się hochstaszplerzy, politykom i klientom dali rolę idiotów.
Czytaj więcej
Ponad dwudziestka aktorek i aktorów poparła w specjalnym oświadczeniu dyrektorkę Teatru Dramatycznego Monikę Strzępkę. To nie wszyscy z zespołu. Ma on być zmniejszony.
Prezentowane przez polski duet symulakry, czyli imitacje, tworzą wielopiętrowe widowisko z podcastem na otwarcie zainspirowane nomen omen przez „Simulacron – 3” Daniela F. Galouye. To książka z 1964 r. o wirtualnym mieście z mieszkańcami wygenerowanymi komputerowo przez instytut badań nad przyszłością w celu analizowania zachowań społecznych. W mieście wie o tym tylko jedna osoba, będąca łącznikiem między realem a jej imitacją. Gdy naukowcy znający wszystkie tajemnice padają ofiarą podejrzanych wypadków, politycy i firmy komercyjne chcą wykorzystać projekt do kontroli ludzkości.