Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 347

O najważniejszych wydarzeniach w Ukrainie będziemy informować od rana.

Systemy rakietowe zostały przeniesione z poligonu w Sochaczewie na lotnisko Bemowo w Warszawie. Poinformował o tym minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

- Zaczęliśmy już przygotowywać się do wydarzeń nadchodzącego tygodnia, które mogą stać się dość znaczące. Przygotowujemy decyzje i negocjacje, które powinny wzmocnić naszych żołnierzy, zapewnić Ukrainie większe wsparcie międzynarodowe i więcej broni – powiedział Zełenski w cowieczornym wystąpieniu.

Kelnerki odśpiewały hymn, a następnie przeprosiny za to opublikowały na Telegramie.

„Chciałyśmy przeprosić za wideo, które nakręciłyśmy razem w pracy. Nie chciałyśmy urazić niczyich uczuć. To wideo nie ma charakteru politycznego. Urodziłyśmy się i mieszkamy w Doniecku przez cały czas i bardzo kochamy to miasto. Serdecznie przepraszamy” – mówiły kelnerki.

W sieci pojawiło się także oświadczenie szefowej kawiarni. Twierdzi, że zgłosiła zdarzenie na policję.

„Przepraszamy za nagranie, które nagrały kelnerki stażystki w pracy. Już z nami nie współpracują, bo nie podzielamy ich punktu widzenia i nie zachęcamy do takich zachowań. Rodzice i stróże prawa zostali już powiadomieni” – powiedziała. .

- Jestem otwarty na spotkania zarówno z prezydentem Ukrainy, jak i Rosji. Nie pojechałem do Kijowa, bo w tamtej chwili nie było możliwości, aby tam pojechać - mówił papież dziennikarzom

W wyniku ostrzału obrażenia odniosła jedna osoba.

Potwierdził je szef frakcji parlamentarnej partii Sługa Narodu Dawid Arakhamia.

- Kontynuujemy też maraton dyplomatyczny, aby Kreml nie wykorzystywał światowego sportu i ruchu olimpijskiego do swojej propagandy. Dla przedstawicieli państwa terrorystycznego nie ma miejsca na igrzyskach i międzynarodowych turniejach. Ukraina wysłała stosowne pisma do firm, które wspierają Międzynarodowy Komitet Olimpijski – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przesłaniu wideo w niedzielę.

- Są to duże międzynarodowe firmy, które są zdecydowanie zainteresowane tym, aby ich reputacja i wsparcie nie były wykorzystywane do propagandy wojennej – powiedział.

Dekret zaproponowany przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego nakłada sankcje na 200 rosyjskich podmiotów, a będą pne obowiązywały przez 50 lat.

Wśród podmiotów objętych sankcjami jest rosyjski państwowy monopolista nuklearny Rosatom, który nielegalnie eksploatuje okupowaną Zaporoską Elektrownię Jądrową zlokalizowaną w okupowanym mieście Enerhodar w obwodzie zaporoskim. Rosja wykorzystuje elektrownię jako narzędzie nuklearnego szantażu.

W oświadczeniu opublikowanym w niedzielę na stronie internetowej Narodowe Centrum Oporu, które jest kierowane przez ukraińskie siły specjalne, poinformowało, że w obwodzie ługańskim Rosjanie zajęli książki "ze zbiorów bibliotek publicznych i szkolnych”.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że główne wysiłki skupiają się na prowadzeniu akcji ofensywnych w kierunkach Kupiańska, Łymańśke, Bachmutu, Awdijiwki i Nowopawliwki

W ciągu dnia rosyjskie siły przeprowadziły 4 ataki rakietowe, z czego 2 na infrastrukturę cywilną Charkowa, która zniszczyła pięciopiętrowy budynek wyższej uczelni, raniąc pięciu cywilów;  2 rosyjskie rakiety przeleciały przez miasto Drużkiwka w obwodzie donieckim. Uszkodzone zostały cztery budynki i przedszkole, czterech cywilów zostało rannych w różnym stopniu. Ponadto agresorzy ostrzelali obiekty cywilne Chersonia. Pociski uszkodziły budynki mieszkalne, są  zabici i ranni.

- W tej chwili koncentrujemy się na masowych zabójstwach w Buczy i atakach na cywilną infrastrukturę Ukrainy” – powiedział prokurator Peter Frank gazecie „Welt am Sonntag”.

Z powodu problemów z dostawami energii elektrycznej,  6 i 7 lutego szkoły w Odessie będą zamknięte.

3 i 4 lutego na kluczowej podstacji Ukrenergo doszło do dwóch poważnych awarii. Stacja zaopatrywała w energię Odessę i obwód odeski. Bez prądu pozostało około 300 000 abonentów.

"Nie widać tu oznak zmęczenia. Będziemy stać z Ukrainą aż do zwycięstwa" - napisał szef litewskiego MSZ Gabrielius Landsbergis.

W obwodzie donieckim toczą się zacięte walki, ponieważ Rosja nasila presję przed pierwszą rocznicą inwazji - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

- W obwodzie donieckim sytuacja jest bardzo trudna, trwają zaciekłe bitwy – powiedział Zełenski w wieczornym wystapieniu. - Ale jakkolwiek jest to trudne i jak duża jest presja, musimy wytrzymać… Nie mamy alternatywy dla obrony i wygranej.

Ukraina spodziewa się możliwej dużej ofensywy rosyjskiej w tym miesiącu, ale Kijów ma rezerwy, by powstrzymać siły Moskwy, mimo że nie wszystkie najnowsze dostawy wojskowe Zachodu dotrą na czas - powiedział minister obrony Ukrainy.

Na konferencji prasowej Ołeksij Reznikow powiedział, że Rosja może rozpocząć nowy atak w lutym z symbolicznych powodów w okolicach pierwszej rocznicy inwazji, ale zasoby Moskwy nie są gotowe z wojskowego punktu widzenia.

Od poniedziałku ukraińskie załogi rozpoczynają szkolenie z obsługi czołgów Leopard, które Niemcy i inne kraje europejskie postanowiły im przekazać – informuje Ministerstwo Obrony Ukrainy w codziennym podsumowaniu.

- Razem jesteśmy w stanie sprostać najtrudniejszym wyzwaniom – powiedział rosyjski premier Michaił Miszustin.

W ramach powstającego sojuszu wojskowego irańska delegacja wysokiego szczebla poleciała do Rosji na początku stycznia, aby obejrzeć planowaną lokalizację fabryki i dopracować szczegóły.

"Obiecujący sportowiec i prawdziwy bohater, mógłby wystartować w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, gdyby Rosja nie napadła na Ukrainę Dlaczego Rosjanie wciąż mają ten przywilej?" - pisze w mediach społecznościowych ukraińskie Ministerstwo Obrony.

Utrzymująca się władza Ukrainy nad Bachmutem jest postrzegana jako symbol oporu kraju. Podczas grudniowej wizyty w Waszyngtonie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział amerykańskim kongresmenom, że „walka o Bachmut zmieni tragiczną historię naszej wojny o niepodległość i wolność”.

- To wciąż symbol – powiedział Reznikow podczas konferencji prasowej w Kijowie.

Szef rosyjskiej prywatnej grupy wojskowej Wagner, Jewgienij Prigożyn, powiedział w niedzielę za pośrednictwem Telegramu, że ukraińska obrona miasta wciąż trzyma się mocno „zaciekle walcząc o każdą ulicę, każdy dom, każdą klatkę schodową”.

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział, że jest przekonany, że zachodni sojusznicy zgodzą się na dostarczenie samolotów bojowych do odparcia rosyjskiej inwazji.

Reznikow powiedział na konferencji prasowej, że Ukraina otrzymała już wszystko ze swojej „listy życzeń do Świętego Mikołaja” z wyjątkiem samolotów.

Kilku zachodnich przywódców wyraziło obawy, że dostarczenie samolotów bojowych może sprowokować Kreml i wciągnąć ich kraje w głębszy konflikt z Rosją

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow odwiedzi Mali w tym tygodniu, co według rządu tego kraju wzmocni więzi obronne i bezpieczeństwa.

Będzie to pierwsza wizyta rosyjskiego ministra spraw zagranicznych w Mali i jest częścią dążenia do rozszerzenia wpływów na kraje w Afryce. Kontynent pozostaje podzielony w głosowaniu w ONZ, a Mali wstrzymało się od głosu w głosowaniu nad potępieniem Rosji w październiku.

"Charków i Chersoń. Obszary mieszkalne i szpitale są codziennie ostrzeliwane. Dziś – uniwersytet" - napisała w mediach społecznościowych pierwsza dama Ukrainy.Dodała, że tego typu działania są ludobójstwem, a Rosja nie kieruje się żadną logika działań wojennych.

Korespondent gazety "Observer" rozmawiał z trzema ukraińskimi dywersantami działającymi na terytorium Rosji. Są z ochotniczego batalionu „Braterstwo” i są formalnie niezależni od armii ukraińskiej.

Ministerstwo obrony Rosji oskarżyło Ukrainę o przygotowania do wysadzenia budynków w Kramatorsku, a następnie oskarżyło Moskwę o dokonywanie zbrodni wojennych i atakowanie cywilów w ramach operacji pod fałszywą flagą.

W oświadczeniu na Telegramie ministerstwo poinformowało, że Kijów planuje zdetonować trzy budynki medyczne – przychodnie i szpital – oraz oskarżyć Rosję o "rzekomy celowy atak na obiekty cywilne”.

W pięciogodzinnym wywiadzie, opublikowanym na kanale byłego premiera "Bennett mówi", polityk twierdzi, że w rozmowie z Władimirem Putinem zapytał go wprost, czy "zamierza zabić Zełenskiego".

Siły rosyjskie  na okupowanych terenach Ukrainy wycofały ze szkół i bibliotek książki z zakresu literatury ukraińskiej.

Miały one zostać spalone w lokalnych  kotłowniach.

- Powtórzę: każdy urzędnik musi zdać sobie sprawę, że nie jest na swoim stanowisku do końca życia. Musi zacząć etap i go skończyć. Dlatego jestem gotowy na każdy rozwój wydarzeń - powiedział Ołeksij Reznikow.

O wypadku w porcie na Dunaju poinformowała rumuńska telewizja Știrilor ProTV. Według rumuńskiego armatora z miasta Konstanca, jednostka była zacumowany przy nabrzeżu i była załadowana zbożem, gdy w maszynowni wykryto wodę.

Ostatnio czeczeński przywódca zapowiedział powołanie swojego zaledwie 26-letniego bratanka Chamzata Kadyrowa na stanowisko ministra własności i stosunków ziemskich. Najstarsza córka Kadyrowa - Aiszat - jest już ministrem kultury. Dwie inne córki piastują mniej ważne stanowiska w czeczeńskiej administracji.

Aż 40 proc. odbiorców w Odessie nadal nie ma prądu, są awaryjne wyłączenia, sytuacja jest trudna - poinformował na Telegramie premier Ukrainy Denys Szmyhal. - Ale wieczorem i w nocy udało się przywrócić energię ponad 200 tys. abonentów i infrastrukturze krytycznej - zaznaczył.

Szmyhal dodał, że w drodze do Odessy znajdują się obecnie potężne generatory, które pomogą zasilić infrastrukturę krytyczną i umożliwią podłączenie większej liczby odbiorców do prądu.

Rosyjski przywódca Władimir Putin odwiedzi w tym tygodniu jeden z regionów, a także zorganizuje posiedzenie rady nadzorczej Agencji Inicjatyw Strategicznych. Ponadto ma „pogratulować rosyjskiemu lotnictwu cywilnemu setnej rocznicy jego istnienia” oraz otworzyć nowe lotnisko i wręczyć nagrody młodym rosyjskim naukowcom. Plany gospodarza Kremla na najbliższy tydzień ogłoszono w państwowej telewizji Rossija 1. Nie wiadomo, czy Putin pojawi się na tych wydarzeniach osobiście, czy będzie łączył się za pomocą wideokonferencji.

Gérard Depardieu w rozmowie z weekendowym wydaniem niemieckiego dziennika „Augsburger Allgemeine Zeitung” został zapytany, czy wojna, rozpętana 24 lutego zeszłego roku przez Władimira Putina zmieniła jego stosunek do Rosji. - Dla mnie nic się nie zmieniło. Nadal jestem Rosjaninem. Uwielbiam rosyjską kulturę. Kiedy kocham jakiś kraj, to zawsze z powodu jego kultury - odpowiedział aktor.

Autorzy listu do MKOl podkreślają, że popierają obecne sankcje nałożone na Rosję oraz Białoruś i proponują dodatkowe kryteria warunkujące przywrócenie sportowców z tych krajów do rywalizacji.

Obowiązujące od 5 lutego sankcje grożą krajom UE niedoborem paliwa i wyższą inflacją – przekonuje węgierskie Ministerstwo Energii.

Ukraińscy analitycy wojskowi są przekonani, że już za kilka miesięcy ich kraj otrzyma zachodnie samoloty. – Kwestia myśliwców jest obecnie przedmiotem rozważań i myślę, że w ciągu najbliższych miesięcy nadejdzie rozwiązanie – mówi w rozmowie z Deutsche Welle Taras Chmut, znany w Kijowie analityk wojskowy.

Armia rosyjska przeprowadziła w ciągu ostatniej doby ataki na 10 regionów Ukrainy - wynika z podsumowania doniesień regionalnych administracji wojskowych. Zaatakowano obwody: czernihowski, sumski, zaporoski, dniepropietrowski, charkowski, ługański, doniecki, odeski, mikołajowski i chersoński. Zniszczeniu uległy m.in. budynki mieszkalne czy sieci energetyczne. Szczególnie dotkliwy był atak na jedną z podstacji UkrEnerho w obwodzie odeskim. W jego efekcie prądu pozbawionych zostało ok. 500 tys. mieszkańców regionu. Łącznie zginęło co najmniej pięciu cywilów, a kolejnych 17 zostało rannych.

Liczba osób rannych w wyniku ataków rakietowych na Charków, do których doszło w niedzielę, wzrosła do czterech - poinformował Ołeh Syniehubow, szef administracji regionu. Dodał, że pociski trafiły w budynek mieszkalny i obiekt uczelniany.

Potrzeby wojsk obronnych Ukrainy mierzone są w setkach tysięcy bezzałogowych statków powietrznych, w ciągu ośmiu miesięcy wojny skorzystano z większej liczby dronów, niż w ciągu ostatnich pięciu lat - przekazał na Telegramie Ołeksij Reznikow, szef ukraińskiego resortu obrony.

Minister spotkał się z ponad setką ukraińskich konstruktorów i producentów dronów. Na zaproszenie Reznikowa w spotkaniu wzięli udział wicepremier – minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow, minister ds. strategicznych gałęzi przemysłu Pawło Riabikin oraz przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. Na spotkaniu Reznikow podkreślił znaczenie wspierania ukraińskiego rynku dronów, w szczególności bezzałogowców o szerokim spektrum zastosowań. - Chodzi o dostosowanie artylerii i zadawanie szkód przeciwnikowi (drony uderzeniowe), o dostarczenie sprzętu wojskowego, ewakuację rannych itp. Obecnie potrzeby Ukrainy mierzone są setkami tysięcy dronów w różnych modyfikacjach. Prace nad zaspokojeniem tych potrzeb trwają, w ciągu ośmiu miesięcy wojny na pełną skalę oddano do użytku więcej dronów niż w ciągu ostatnich pięciu lat - podkreślił minister obrony.

- W dalszym ciągu uważamy, że najeźdźcy nie porzucili planów potężnych, zmasowanych ataków rakietowych lub pojedynczych ataków na obiekty infrastruktury krytycznej. Jednak na razie pogoda znacznie pokrzyżowała mu plany (...) i ​​musieli sprowadzić okręty do bazy, grupa okrętów wroga na Morzu Czarnym została krytycznie zredukowana - do pięciu jednostek - poinformowała w ukraińskiej telewizji Natalia Humeniuk, rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego „Południe”. Podkreśliła, że na morzu Rosjanie pozostawili tylko jednostki wsparcia i zwiadowcze. - Ale proces powrotu do bazy trwa, ponieważ wiatr jest naprawdę silny, fale są bardzo duże - dodała.

W ciągu ostatniej doby Rosjanie ostrzeliwali terytorium obwodu chersońskiego 60 razy - poinformowano w niedzielnym komunikacie Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej. W wyniku ostrzału zginął wczoraj w tym obwodzie jeden cywil, a kolejny mieszkaniec regionu został ranny.

„Kanadyjski Leopard 2A4, przeznaczony dla Ukrainy, jest już bezpieczny w Polsce, a samolot C-17, który go przywiózł, wraca do domu z międzylądowaniem w Wielkiej Brytanii” - podał na Twitterze Jarosław Cieślak z portalu Defence24.pl.

Wojska rosyjskie uderzyły w centrum Charkowa dwoma pociskami z systemów S-300 - podały ukraińskie media. Mer miasta Ihor Terechow poinformował, że jedna z rakiet uderzyła w budynek mieszkalny w centrum Charkowa. „W tej chwili wiemy o pożarze w jednym z budynków mieszkalnych i jednej osobie poszkodowanej" - napisał na Telegramie.

Według ukraińskiego Sztabu Generalnego w ciągu ostatniej doby Rosjanie stracili na froncie ok. 700 żołnierzy. Zniszczono też m.in. dwa należące do najeźdźców czołgi i kilkanaście transporterów opancerzonych.

Iryna Wereszczuk, ukraińska wicepremier i minister ds. terytoriów czasowo okupowanych, nie spodziewa się wielkiej fali emigracji z zagrożonych terenów. - Nie sądzę, że będzie wielka fala imigrantów. (...) Widzimy obwód doniecki, widzimy obwód chersoński, charkowski i zaporoski. Mówimy o tych obszarach, w których może istnieć największe ryzyko masowej ewakuacji ludzi - powiedziała w ukraińskiej telewizji. Według niej z regionów frontowych nadal kursują pociągi ewakuacyjne, którymi można bezpłatnie dotrzeć do centralnych i zachodnich regionów Ukrainy. - Nie sądzę, żeby był duży ruch, ale nawet jeśli będzie, to monitorujemy sytuację i będzie to pod kontrolą - dodała wicepremier.

W znajdującym się pod rosyjską okupacją Melitopolu Rosjanie ogłosili zmianę nazw 86 ulic, których patronami byli Ukraińcy - poinformował mer miasta Iwan Fedorow. Według niego ukraińskich naukowców czy bohaterów z czasów II wojny światowej zastąpili „zdrajcy z czasów Związku Radzieckiego”. Fedorow dodał, że najeźdźcy przestali wypłacać pensje kolaborantom i terminowo wypłacać emerytury tym, którzy otrzymali rosyjskie paszporty.

Rosyjskie jednostki zbliżają się do Wułhedaru w obwodzie donieckim - stwierdził Denis Puszylin, stojący na czele samozwańczej, separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej, w nagraniu opublikowanym na Telegramie.

- Okolice Wuhłedaru od południa, od południowego zachodu, a nawet od zachodniej strony są teraz pod naszą kontrolą - powiedział Puszylin. Według niego sytuacja na tym odcinku frontu pozostaje „trudna”, ponieważ „Kijów przerzucił w tym kierunku brygadę piechoty morskiej, która wzmocniła stacjonujące tam jednostki”. Wyraził przy tym przekonanie, że wojska rosyjskie „będą w stanie wykonać powierzone zadania, ale w nieco dłuższym czasie”.

Broń, którą międzynarodowi partnerzy dostarczają Ukrainie, nie powinna być traktowana jako dobroczynność, ponieważ przede wszystkim pozwala zagwarantować bezpieczeństwo innym krajom - ocenił Ołeksandr Kornijenko, pierwszy wiceprzewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej, podczas sobotniego spotkania z Francuzką Joëlle Garriaud-Maylam, przewodniczącą Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.

- Z zadowoleniem przyjmujemy „koalicję czołgów”, która została ostatecznie utworzona po kluczowych decyzjach podjętych przez Stany Zjednoczone i Niemcy. Oczekujemy, że liczba krajów, które przystąpią do ​​tej koalicji, będzie nadal rosła. Broń to nie dobroczynność. To jest bezpieczeństwo. Podczas gdy wróg zabija, my chcemy ratować życie. Podczas gdy wróg dopuszcza się ludobójstwa, my kontynuujemy „inicjatywę zbożową”. Podczas gdy wróg wystrzeliwuje rakiety, my prosimy o systemy obrony powietrznej i broń do obrony - zwracał uwagę Kornijenko.

Wydarzenia z 346. dnia wojny Rosji z Ukrainą można prześledzić w naszej wczorajszej relacji.