Izraelscy intelektualiści piszą do Niemców, by nie zapraszali ich premiera

W Izraelu trwają protesty w związku z ustawą, przeforsowaną przez prawicową koalicję partii skupionych wokół premiera Beniamina Netanjahu, zmieniającą działanie Sądu Najwyższego.

Publikacja: 14.03.2023 16:33

Beniamin Netanjahu

Beniamin Netanjahu

Foto: AFP

Według izraelskiej opozycji ustawa ma na celu osłabienie Sądu Najwyższego i przekazanie rządowi możliwości mianowania sędziów. Do protestu przeciwko nowej ustawie dołączyły setki izraelskich pisarzy, artystów i intelektualistów, którzy we wtorek wezwali Niemcy i Wielką Brytanię do odwołania zbliżających się wizyt premiera Beniamina Netanjahu, argumentując, że jego plan przebudowy izraelskiego systemu sądowniczego wprowadził kraj na destrukcyjny kurs.

W liście skierowanym do ambasadorów Niemiec i Wielkiej Brytanii w Izraelu, około 1 000 izraelskich intelektualistów pisze, że Izrael jest w środku najpoważniejszego kryzysu w swojej historii i że Netanjahu próbuje przekształcić kraj w "teokratyczną dyktaturę".

Dziesiątki tysięcy Izraelczyków wyszły na ulice w ciągu ostatnich dwóch miesięcy

„W obliczu niebezpiecznego i destrukcyjnego przywództwa pana Netanjahu, a także w świetle szerokiego demokratycznego oporu cywilnego przeciwko niszczeniu instytucji państwowych przez niedemokratyczne tworzenie prawa, prosimy, aby Niemcy i Wielka Brytania oświadczyły Netanjahu, że jego planowane wizyty państwowe w waszych krajach są odwołane" - czytamy w liście. "Jeśli wizyty te odbędą się zgodnie z planem, zawiśnie nad nimi mroczny cień" - dodają autorzy.

List został podpisany przez cieszącego się międzynarodowym uznaniem autora Davida Grossmana, powieściopisarkę Dorit Rabinyan, nominowanego do Oscara reżysera Uri Barbasha oraz dziesiątki naukowców, przedstawicieli świata biznesu i specjalistów z różnych branż.

Dziesiątki tysięcy Izraelczyków wyszły na ulice w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, by zaprotestować przeciwko zmianom w prawie. Protesty w zeszłym tygodniu były tak duże, że Netanjahu był zmuszony udać się helikopterem na lotnisko, by zdążyć na oficjalną wizytę we Włoszech.

Czytaj więcej

Izraelscy rezerwiści odmawiają szkolenia w proteście przeciwko rządowi

Koalicja rządząca Izraelem twierdzi, że zmiany w prawie mają na celu ograniczenie tego, co postrzegają jako nadmierny wpływ niewybieralnych sędziów. Krytycy twierdzą jednak, że plan zniszczy kruchy izraelski system kontroli i równowagi, koncentrując władzę w rękach Netanjahu i jego większości parlamentarnej. Przeciwnicy ustawy wskazują też, że jest to próba uniknięcia sprawiedliwości przez Netanjahu, który jest sądzony w związku z zarzutami korupcyjnymi.

Nawet najbliżsi sojusznicy Izraela, w tym USA, wezwali Netanjahu do zwolnienia tempa reform sądownictwa. Wysiłki prezydenta Izraela, Isaaca Herzoga, zmierzające do wypracowania kompromisu, nie przyniosły rezultatu.

Netanjahu ma spotkać się z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w czwartek w Berlinie, gdzie izraelscy ekspaci zapowiadają, że organizują duży protest przeciwko odwiedzającemu Niemcy premierowi ich kraju.

Netanjahu powrócił do władzy w grudniu, po piątych wyborach w Izraelu w ciągu niespełna czterech lat. Po wyborach lider Likudu utworzył najbardziej prawicowy rząd w 75-letniej historii Izraela.

Według izraelskiej opozycji ustawa ma na celu osłabienie Sądu Najwyższego i przekazanie rządowi możliwości mianowania sędziów. Do protestu przeciwko nowej ustawie dołączyły setki izraelskich pisarzy, artystów i intelektualistów, którzy we wtorek wezwali Niemcy i Wielką Brytanię do odwołania zbliżających się wizyt premiera Beniamina Netanjahu, argumentując, że jego plan przebudowy izraelskiego systemu sądowniczego wprowadził kraj na destrukcyjny kurs.

Pozostało 85% artykułu
Społeczeństwo
Przestępczość, bieda, narkotyki, brud. Brzydsza strona Brukseli
Podcast „Rzecz w tym”
Wybuchające pagery Hezbollahu. W co gra premier Izraela Beniamin Netanjahu?
Społeczeństwo
Władze Armenii informują o udaremnionej próbie zamachu stanu
Społeczeństwo
Kamala Harris miała wizerunek „Mamali”. W debacie pokazała, że potrafi brać udział w ostrych starciach
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Społeczeństwo
Wielka Brytania wprowadza opłatę za wjazd do kraju. Zapłacą też Polacy