Jerzy Haszczyński opowiada o swojej książce: Niemcami cały czas rządzi historia

Niemieckie elity są mocno zjednoczone, by skrajne partie, jak AfD (Alternatywa dla Niemiec) nie uzyskały więcej niż kilkanaście procent poparcia - mówił Jerzy Haszczyński, dziennikarz, szef działu zagranicznego "Rzeczpospolitej", w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem, opisując niemiecką scenę polityczną.

Publikacja: 18.10.2022 12:20

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: TV.RP.PL

Redaktor Haszczyński opowiedział o kulisach pracy nad swoją nową książką "Rzeźnia nr 1", w której znalazły się reportaże z Niemiec.

- Moja książka nie jest polityczna, nie jest też antyniemiecka, ani proniemiecka, to są po prostu reportaże. W Polsce mało pisze się książek reporterskich o Niemczech. Niemcy interesują mnie od co najmniej dwudziestu lat. Przez chwilę byłem korespondentem "Rzeczpospolitej" w Berlinie i chciałem, by kilka reportaży w tym zbiorze były kontynuacją tego czym zajmowałem się dwadzieścia lat temu. Okazało się jednak, że świat i Niemcy tak się zmieniły, że reportaże nie mogły być kontynuacją dawnych tematów - powstały całkiem nowe - podkreślił autor.

Moja książka nie jest polityczna, nie jest też antyniemiecka, ani proniemiecka, to są po prostu reportaże

Jerzy Haszczyński, dziennikarz, szef działu świat "Rzeczpospolitej"

Dziennikarz został zapytany o to, jak zmienili się Niemcy w ostatnim dwudziestoleciu.

- W Niemczech cały czas obecna jest historia, która przekłada się w decydujący sposób na wybory społeczne i polityczne. W Niemczech panuje także zderzenie z nowym światem, czyli migracją spoza europejskiego kręgu kulturowego, która odrywa coraz większą rolę w życiu politycznym i społecznym - stwierdził publicysta.

Redaktor Haszczyński odniósł się także do rosnącego poparcia dla skrajnej prawicy w Niemczech.

- Niemieckie elity są mocno zjednoczone by skrajne partie, jak AfD (Alternatywa dla Niemiec) nie uzyskały więcej niż kilkanaście procent poparcia. A przede wszystkim, żeby nie zostały dopuszczone do rządzenia na żadnym szczeblu. AfD próbowało kiedyś zadecydować o rządzie w Turyngii. Po tej próbie premier wybrany głosami AfD został szybko odsunięty od władzy - trwało to niecało dobę, to jest zbyt ważny temat dla Niemców. W mediach od razu pojawia się histeria, gdy jakiś skrajny polityk prawicowy szykuje się do objęcia jakieś funkcji - zaznaczył dziennikarz.

Redaktor Haszczyński opowiedział o kulisach pracy nad swoją nową książką "Rzeźnia nr 1", w której znalazły się reportaże z Niemiec.

- Moja książka nie jest polityczna, nie jest też antyniemiecka, ani proniemiecka, to są po prostu reportaże. W Polsce mało pisze się książek reporterskich o Niemczech. Niemcy interesują mnie od co najmniej dwudziestu lat. Przez chwilę byłem korespondentem "Rzeczpospolitej" w Berlinie i chciałem, by kilka reportaży w tym zbiorze były kontynuacją tego czym zajmowałem się dwadzieścia lat temu. Okazało się jednak, że świat i Niemcy tak się zmieniły, że reportaże nie mogły być kontynuacją dawnych tematów - powstały całkiem nowe - podkreślił autor.

Społeczeństwo
Przestępczość, bieda, narkotyki, brud. Brzydsza strona Brukseli
Podcast „Rzecz w tym”
Wybuchające pagery Hezbollahu. W co gra premier Izraela Beniamin Netanjahu?
Społeczeństwo
Władze Armenii informują o udaremnionej próbie zamachu stanu
Społeczeństwo
Kamala Harris miała wizerunek „Mamali”. W debacie pokazała, że potrafi brać udział w ostrych starciach
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Społeczeństwo
Wielka Brytania wprowadza opłatę za wjazd do kraju. Zapłacą też Polacy