Iran: Protesty po śmierci 22-latki nie kończą się. Rośnie liczba ofiar

Liczba ofiar protestów w Iranie, do których dochodzi po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, wzrosła do 83 - informują obrońcy praw człowieka. Protesty trwają już od blisko dwóch tygodni.

Publikacja: 30.09.2022 05:37

Protesty w Iranie, po śmierci Mahsy Amini, trwają już od niemal dwóch tygodni

Protesty w Iranie, po śmierci Mahsy Amini, trwają już od niemal dwóch tygodni

Foto: AFP

arb

22-letnia Mahsa Amini, pochodząca z irańskiego Kurdystanu, zmarła w niejasnych okolicznościach po aresztowaniu jej przez policję moralności w Teheranie za "niewłaściwy strój". Po zatrzymaniu przez policję moralności stojącą na straży przestrzegania przepisów prawa szariatu w zakresie m.in. ubioru kobiet, Amini zapadła w śpiączkę i zmarła. Władze Iranu wszczęły śledztwo ws. przyczyn śmierci 22-latki.

Czytaj więcej

Iran: Starcia policji z uczestnikami protestów po śmierci Mahsy Amini

Śmierć Amini wywołała największą od 2019 roku falę protestów społecznych w Iranie (w 2019 Irańczycy protestowali w związku ze wzrostem cen benzyny). W czasie demonstracji ich uczestnicy skandują hasła wymierzone w najwyższego przywódcę religijnego Iranu, ajatollaha Alego Chamenei. Uczestniczące w protestach kobiety ściągają z głów hidżaby i palą je.

"Co najmniej 83 osoby, w tym dzieci, zginęły w czasie protestów w Iranie" - podaje grupa Iran Human Rights, której siedziba znajduje się w Norwegii.

Mimo rosnącej liczby ofiar i ostrego pacyfikowania demonstracji przez władze, na nagraniach umieszczanych w internecie widać, że w Teheranie, a także w innych miastach Iranu nadal dochodzi do protestów.

Komitet Ochrony Dziennikarzy poinformował na Twitterze, że irańskie służby bezpieczeństwa do 29 września zatrzymały co najmniej 28 dziennikarzy. Wśród aresztowanych są też obrońcy praw człowieka, studenci i artyści uczestniczący w protestach.

W Norwegii kilka osób próbowało wedrzeć się do irańskiej ambasady w Oslo w czasie demonstracji, w trakcie której dwie osoby zostały lekko ranne - podała norweska policja. Policja aresztowała 95 osób uczestniczących w proteście - informuje norweski nadawca publiczny NRK.

Prezydent Iranu, Ebrahim Raisi oświadczył, że protesty są efektem działań "wrogich zachodnich mocarstw" prowadzonych przeciw Iranowi od rewolucji islamskiej w 1979 r.

- Wrogowie popełniają błędy w swoich rachubach dotyczących Islamskiej (Republiki) Iranu od 43 lat, wyobrażając sobie, że Iran jest słabym państwem, które można zdominować - stwierdził Raisi w przemówieniu transmitowanym przez irańską telewizję.

22-letnia Mahsa Amini, pochodząca z irańskiego Kurdystanu, zmarła w niejasnych okolicznościach po aresztowaniu jej przez policję moralności w Teheranie za "niewłaściwy strój". Po zatrzymaniu przez policję moralności stojącą na straży przestrzegania przepisów prawa szariatu w zakresie m.in. ubioru kobiet, Amini zapadła w śpiączkę i zmarła. Władze Iranu wszczęły śledztwo ws. przyczyn śmierci 22-latki.

Śmierć Amini wywołała największą od 2019 roku falę protestów społecznych w Iranie (w 2019 Irańczycy protestowali w związku ze wzrostem cen benzyny). W czasie demonstracji ich uczestnicy skandują hasła wymierzone w najwyższego przywódcę religijnego Iranu, ajatollaha Alego Chamenei. Uczestniczące w protestach kobiety ściągają z głów hidżaby i palą je.

Społeczeństwo
Przestępczość, bieda, narkotyki, brud. Brzydsza strona Brukseli
Podcast „Rzecz w tym”
Wybuchające pagery Hezbollahu. W co gra premier Izraela Beniamin Netanjahu?
Społeczeństwo
Władze Armenii informują o udaremnionej próbie zamachu stanu
Społeczeństwo
Kamala Harris miała wizerunek „Mamali”. W debacie pokazała, że potrafi brać udział w ostrych starciach
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Społeczeństwo
Wielka Brytania wprowadza opłatę za wjazd do kraju. Zapłacą też Polacy