Według szefa prokuratury kryminalnej Serika Szałabajewa, wśród ofiar jest 19 policjantów i żołnierzy. - Są też cywile - dodał, jednocześnie informując, zidentyfikowano 4353 osób, które odniosły obrażenia, z czego 3393 to funkcjonariusze służb i żołnierze.
Szałabajew przekazał też, że po antyrządowych wystąpieniach w Kazachstanie wszczęto 546 postępowań karnych, w tym 44 dotyczą aktów terroryzmu, 34 - wzniecania zamieszek a 15 - morderstw.
Asel Artakszinowa, rzeczniczka Ministerstwa Zdrowia, poinformowała natomiast, że na 225 zmarłych w placówkach medycznych zmarło 175 pacjentów. Według niej lekarze w ostatnich dniach wykonali ponad 500 skomplikowanych operacji chirurgicznych. Zaznaczyła też, że 67 osób znajduje się obecnie w stanie krytycznym na oddziałach intensywnej terapii.
Na początku roku w Kazachstanie doszło do gwałtownych protestów po dużej podwyżce cen skroplonego gazu (LPG), szeroko stosowanego jako paliwo do samochodów w Kazachstanie. Demonstracje doprowadziły do odwołania przez prezydenta premiera, a także wycofania się władz z podwyżki. Gdy to nie uspokoiło nastrojów, wówczas prezydent Kasym-Żomart Tokajew poprosił o pomoc sojuszników z ODKB (Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym). Niemal natychmiast żołnierzy do Kazachstanu wysłały Rosja i Białoruś. 3 dni temu Tokajew ogłosił zakończenie misji pokojowej po zamieszkach, ale wycofywanie się zagranicznych wojsk ma potrwać 10 dni.
Czytaj więcej
Wojska prorosyjskiego sojuszu ODKB opuszczają Kazachstan, ale Kreml wprowadza embargo zarówno na sprzedaż kazachskiej żywności do Rosji, jak i jej tranzyt.