Puńsk: dwujęzyczne drogowskazy wróciły

Polsko-litewskie drogowskazy wróciły. Na razie w mieście i kilku wsiach

Publikacja: 30.11.2011 01:38

Litewskie nazwy zostały zniszczone pod koniec sierpnia w kilkunastu miejscowościach

Litewskie nazwy zostały zniszczone pod koniec sierpnia w kilkunastu miejscowościach

Foto: PAP, Artur Reszko Artur Reszko

Władze gminy Puńsk (Podlasie) wyszły naprzeciw oczekiwaniom miejscowej ludności i zdecydowały o powrocie dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości. Wczoraj stanęły pierwsze. – Znów możemy się czuć jak u siebie – mówi z dumą pan Józef, rolnik spod Puńska.

Znaki zostały zniszczone pod koniec sierpnia. Nieznani sprawcy pomalowali wtedy białą i czerwoną farbą litewskie nazwy w kilkunastu miejscowościach gminy, w której ok. 80 procent z ponad 4 tysięcy mieszkańców to Litwini.

Incydent nazwany przez MSZ „chuligańskim wybrykiem" potępił w oświadczeniu premier Litwy Andrius Kubilius. Nie brakowało jednak komentarzy, że mogła to być reakcja na trwającą od dłuższego czasu dyskryminację Polaków na Litwie (zamykanie polskich szkół czy surowo karany zakaz umieszczania – obok litewskich – polskich nazw ulic).

– Jesteśmy zakładnikami tej sytuacji i niesprawiedliwie postrzegani przez pryzmat działań rządu litewskiego – nie ukrywa Jan Wydra, przewodniczący Wspólnoty Litwinów w Polsce.

Litwini stanowią w liczącej ponad 4 tysiące mieszkańców gminie ok. 80 proc.

Wydarzenia z Puńska zbiegły się w czasie z innymi przypadkami nienawiści na tle narodowościowym. Na przełomie sierpnia i września na Podlasiu zniszczono m.in. pomnik poświęcony litewskiemu pisarzowi w Bubelach, synagogę w Orli i monument upamiętniający mord Żydów w Jedwabnem.

We wrześniu zniszczone tablice usunięto. Początkowo Witold Liszkowski, wójt gminy Puńsk, obawiając się kolejnych incydentów, nie był zwolennikiem ich powrotu. Ale – wychodząc naprzeciw oczekiwaniom społeczności litewskiej oraz uwzględniając październikową uchwałę rady gminy nawołującą do ich ponownego ustawienia – zdecydował o przywróceniu drogowskazów w językach polskim i litewskim.

Liszkowski przyznaje jednak w rozmowie z „Rz", że decyzję podjął nie bez obaw. Ostatnio otrzymał bowiem anonimowy list, którego autor groził, że jeśli tablice po polsku i litewsku zawisną, znów zostaną zniszczone. – Prawdopodobieństwo powtórzenia się tych incydentów powstrzymywało mnie przed ostateczną zgodą na powrót dwujęzycznych tablic. Podobne obawy mieli mieszkańcy, ale ostatecznie trzeba było postawić na swoim – tłumaczy wójt Liszkowski.

Wczoraj odnowione tablice na drogach powiatowych – m.in. w Puńsku i niedalekich Wojciuliszkach – ustawiali już pracownicy Powiatowego Zarządu Dróg w Sejnach. – Oby tylko znów ktoś ich nie zamalował, bo szkoda będzie naszej pracy. Z czasem się przekonamy, czy wcześniejsze zniszczenia były jednorazowym incydentem, czy sabotażem na większą skalę – mówi Jarosław Polens, kierownik zarządu dróg.

Według przewodniczącego Wspólnoty Litwinów w Polsce sprawa zdewastowanych dwujęzycznych drogowskazów rzuciła cień na ważniejsze problemy mniejszości, takie jak finansowanie edukacji czy kultury. – Rozgłos w sprawie tablic do niczego dobrego nam się nie przyczynił, tylko niepotrzebnie rozniecił złe emocje – mówi Jan Wydra. A powrót dwujęzycznych nazw kwituje: – Czas pokaże, czy była to słuszna decyzja.

Kolejne drogowskazy będą się pojawiać sukcesywnie. – Myślę, że w ciągu tygodnia, góra dwóch wszystkie odnowione tablice powinny wrócić na swoje miejsce – zapowiada Witold Liszkowski. Wójt liczy, że policja trafi na ślad sprawców wrześniowych zniszczeń i winni zostaną przykładnie ukarani. – Wiem, że funkcjonariusze robią, co w ich mocy, więc mam nadzieję, że śledztwo zakończy się sukcesem – dodaje Liszkowski.

Choć sprawą zajmuje się specjalny zespół złożony z funkcjonariuszy ABW, policji i Straży Granicznej, na razie działania śledczych nie napawają optymizmem.

– Przełom nie nastąpił – przyznaje Ryszard Pankiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. – Do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów.

Prokuratura przedłużyła śledztwo w tej sprawie do końca roku.

Władze gminy Puńsk (Podlasie) wyszły naprzeciw oczekiwaniom miejscowej ludności i zdecydowały o powrocie dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości. Wczoraj stanęły pierwsze. – Znów możemy się czuć jak u siebie – mówi z dumą pan Józef, rolnik spod Puńska.

Znaki zostały zniszczone pod koniec sierpnia. Nieznani sprawcy pomalowali wtedy białą i czerwoną farbą litewskie nazwy w kilkunastu miejscowościach gminy, w której ok. 80 procent z ponad 4 tysięcy mieszkańców to Litwini.

Pozostało 87% artykułu
Społeczeństwo
Co 16. dziecko, które rodzi się w Polsce, jest cudzoziemcem. Chodzi o komfort życia?
Społeczeństwo
Niemcy: Polka i jej syn z zarzutami za przemyt migrantów
Społeczeństwo
Młody kierowca upilnuje 17-latka na drodze? Wątpliwe, sam lubi przycisnąć gaz
Społeczeństwo
Czy oprawcy z KL Dachau wciąż żyją? IPN zakończył śledztwo
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Załamanie pogody: W tych miejscach dziś i jutro spadnie śnieg. IMGW ostrzega