- Można płacić papierosem - mówi Orlando Molina, kierowca tankujący swój samochód na jednej ze stacji w stolicy kraju, Caracas. Jak pisze AP kierowcy płacą też torebkami ryżu czy olejem do smażenia.
- Nie jest tajemnicą dla nikogo, że benzynę sprzedaje się za bezcen - dodaje Molina.
Jak pisze AP wielu kierowców, którzy nie mają czym zapłacić za paliwo, tankuje zupełnie za darmo.
Wenezuela od lat pogrążona jest w głębokim kryzysie gospodarczym. W tym roku inflacja w kraju, szacowana przez MFW (Wenezuela od lat nie podaje oficjalnych danych o poziomie inflacji), ma osiągnąć 200 tys. procent.
W ubiegłym roku w Wenezueli dokonano denominacji, ale mimo to dziś banknot o najmniejszym nominale, funkcjonujący w obiegu, to 50 boliwarów, którego jednak nikt nie przyjmuje. Wolnorynkowa cena 50 boliwarów to zaledwie 0,25 centa USA.