Marek Domagalski: Wakacyjno-pandemiczny kontakt z sądem

Osoby, które spodziewają się sądowego pisma w czasie wyjazdu wakacyjnego w jakąś głuszę, nie mówiąc o zagranicy, zwłaszcza na nieco dłużej niż tydzień, a tym bardziej ponad dwa tygodnie, powinny wcześniej pomyśleć o dyżurze przy ich skrzynce pocztowej.

Aktualizacja: 01.09.2021 19:52 Publikacja: 21.07.2021 02:00

Sąd w czasie pandemii

Sąd w czasie pandemii

Foto: rp.pl/Aleksandra Świder

Nieodebranie pisma procesowego, a dokładniej niezareagowanie na nie na czas może grozić utratą np. prawa do złożenia sprzeciwu od sądowego nakazu zapłaty czy do wystąpienia z wnioskiem o sporządzenie uzasadnienia orzeczenia, a więc także do odwołania. Zwykle pouczenie, co można uczynić w reakcji na nadesłane pismo, jest zamieszczone w przesyłce sądowej, ale trzeba ją wcześniej odebrać.

Czytaj także:

Marek Domagalski: Sąd w wakacje musi czasem poczekać nad podsądnego

Chyba że zostawiliśmy w mieszkaniu domownika, który regularnie otwiera drzwi listonoszowi, ale to nie gwarantuje, zwłaszcza w większych miastach, gdzie ludzie się nie znają, że domownik spotka listonosza, tym bardziej że listonosze ponoć coraz częściej nie stukają do mieszkania, ograniczając się do wrzucenia awiza do skrzynki. Nie wystarczy zaś informacja (awizo), że przesyłka została z sądu wysłana i jest na poczcie. Musimy ją jeszcze odebrać i się z nią zapoznać.

– Dlatego, jadąc na urlop (zwłaszcza dłuższy niż dwa tygodnie), warto na poczcie ustanowić pełnomocnika pocztowego, który mógłby odbierać awizowane przesyłki z sądu. Przesyłka sądowa nieodebrana z poczty (po upływie okresu awizacji wynoszącego dwa tygodnie) może zostać uznana przez sąd za skutecznie doręczoną – wskazuje mec. Szymon Kowalczyk z kancelarii Sobota-Jachira.

Gdy już wiemy, czego od nas sąd oczekuje, w szczególności że wzywa nas na sprawę (a obecnie teraz z powodu epidemii często są to rozprawy zdalne, przez internet), to jeśli nie jesteśmy w stanie stawić się (jeśli takie jest wezwanie) czy wziąć udziału w zdalnej rozprawie, powinniśmy się jak najszybciej skontaktować z sądem.

W czasie epidemii z większymi sądami praktycznie jest tylko kontakt pisemny (ten może być tu zbyt powolny, ale nie rezygnujmy z niego, by mieć wobec sądu dowód naszej staranności) lub telefoniczny i w pilnych sprawach należy zacząć od telefonu. Ale uwaga! W czasie wakacji w wielu sądach biura podawcze czy obsługi interesanta pracują w ograniczonym czasie, a nawet tylko w niektóre dni. Na dodatek pracuje mniej urzędników.

Trzeba jednak jak najszybciej złożyć wniosek o przesunięcie rozprawy czy usprawiedliwienie naszej nieobecności, dołączając odpowiednie dokumenty, np. skierowanie do sanatorium czy kopie wcześnie wykupionych wczasów, biletów lotniczych. Sąd powinien odroczyć rozprawę, jeżeli nieobecność strony lub innego uczestnika jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną przeszkodą, której nie można przezwyciężyć, nie mówiąc o chorobie, potwierdzonej odpowiednim zaświadczeniem lekarza.

Nieodebranie pisma procesowego, a dokładniej niezareagowanie na nie na czas może grozić utratą np. prawa do złożenia sprzeciwu od sądowego nakazu zapłaty czy do wystąpienia z wnioskiem o sporządzenie uzasadnienia orzeczenia, a więc także do odwołania. Zwykle pouczenie, co można uczynić w reakcji na nadesłane pismo, jest zamieszczone w przesyłce sądowej, ale trzeba ją wcześniej odebrać.

Czytaj także:

Pozostało 83% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach