W piątek premier Donald Tusk i szef resortu sprawiedliwości spotkali się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z m.in. sędziami, prokuratorami, adwokatami czy radcami prawnymi. Przez niemal pięć godzin uczestnicy konsultowali najważniejsze założenia opracowywanej reformy wymiaru sprawiedliwości.
- Znaleźliśmy wspólny język ze wszystkimi reprezentantami środowisk prawniczych. (…) Łączy nas jedno przekonanie, że rządy prawa w Polsce to nasz wspólny priorytet. Bez rządów prawa nie będziemy mieli satysfakcji z przebudowy Polski po 15 października – mówił Tusk.
Reforma Bodnara: „neosędzowie” stracą stanowiska, ale nie wszyscy
Jak poinformował minister Adam Bodnar, podczas spotkania omówiono założenia dwóch projektów ustaw reformujących sądownictwo: autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości oraz przygotowany przez komisję kodyfikacyjną ds. ustroju sądownictwa i prokuratury.
Czytaj więcej
Premier i minister sprawiedliwości otworzyli w piątek konsultacje ze środowiskiem prawniczym, których tematem jest reforma sądownictwa. - Najważniejsze w tym momencie to postawienie kropki nad „i” oraz trwałe przywrócenie praworządności w Polsce - mówi Adam Bodnar.
- To, co jest najważniejsze w projekcie Ministerstwa Sprawiedliwości, to uznanie, że spośród sędziów powołanych po 2018 r. mamy trzy grupy - mówił Bodnar. Pierwsza grupa to tzw. młodzi sędziowie - osoby, które skończyły Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury, zrobiły asesurę i po ocenie przez neoKRS zostały powołane na stanowiska sędziowskie. Chodzi o ok. 1600 osób. Według projektu MS otrzymają one status sędziów powołanych zgodnie z konstytucją.