Waldemar Żurek jest sędzią Sądu Okręgowego w Krakowie, a do 2018 r. był też rzecznikiem prasowym Krajowej Rady Sądownictwa. Obecnie znajduje się na celowniku rzecznika dyscyplinarnego jako jeden z krytyków zmian prowadzonych w wymiarze sprawiedliwości przez PiS i Zbigniewa Ziobrę. Na koncie ma już ponad 20 dyscyplinarek, teraz dołączyły do nich 64 nowe zarzuty.
Rzecznik dyscypliny Piotr Schab poinformował, że "sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie Waldemar Ż. będąc członkiem Krajowej Rady Sądownictwa w latach 2012-2018, przynajmniej w 64 sprawach wedle naszych ustaleń dopuścił się fałszu sygnowanych przez siebie orzeczeń, polegającego w wiodącym zakresie na podaniu nieprawdziwej daty wydania tych orzeczeń". Chodzi o to, że w czasie, kiedy miały zostać wydane z przez skład z jego udziałem, on sam uczestniczyć miał w posiedzeniach KRS w Warszawie i w innych miastach.
- Pan sędzia od poniedziałku do piątku był, powiedzmy, w Warszawie, Kijowie, Bydgoszczy, Gdańsku a w środę - czy to w składzie jednoosobowym, czy trzyosobowym - zapadać miały orzeczenia - tłumaczył zastępca rzecznika Michał Lasota.
Czytaj więcej
Prezydencki projekt likwidacji Izby Dyscyplinarnej w SN nie zadowoli TSUE – uważa krakowski sędzia Waldemar Żurek. To pudrowanie trupa – mówi „Rzeczpospolitej".
- Sędzia nie mógł zatem pobierać diety za udział w posiedzeniu KRS, będąc w Warszawie, a jednocześnie wyrokować w Krakowie - stwierdził Piotr Schab.