– Postawa sędziego Krzysztofa Chmielewskiego świadczy o lekceważeniu przez niego przepisów Konstytucji RP, obowiązujących ustaw i wynikających z nich powinności sędziego – uzasadnia uchwałę Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Jej zdaniem świadczy ona także o pogardliwym stosunku do innych sędziów, w tym sędziów członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz do prezydenta RP.
Czytaj więcej
Izba Dyscyplinarna jest w budżecie na 2022 r. Dziś może ukarać kolejnego sędziego. O likwidacji nie ma mowy.
To już kolejny sędzia zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną SN, która już wiele miesięcy temu miała zostać zlikwidowana. W połowie listopada 2021 r. izba zawiesiła sędziego krakowskiego sądu okręgowego Macieja Ferka, zdecydowała także o obniżeniu o połowę jego uposażenia. Tydzień później zawiesiła sędziego warszawskiego sądu okręgowego Piotra Gąciarka, zdecydowała także o obniżeniu o 40 proc. jego uposażenia. Z kolei w połowie grudnia ubiegłego roku Izba Dyscyplinarna zawiesiła elbląskiego sędziego Macieja Rutkiewicza, zdecydowała też o obniżeniu o 40 proc. jego uposażenia. Na tym nie koniec. Izba szykuje się też do zawieszenia kolejnego sędziego – Andrzeja Sterkowicza.
Bez zaskoczenia
W minioną środę rano na placu Krasińskich (pod gmachem SN) zebrało się liczne grono wsparcia dla sędziego z Warszawy. Na jednej z sal rozpraw miały się bowiem ważyć losy sędziego Krzysztofa Chmielewskiego. Decydowała o nich ID w składzie: Jarosław Duś (przewodniczący, sprawozdawca), Piotr Sławomir Niedzielak oraz Łukasz Jan Kotynia (ławnik Sądu Najwyższego).
Obrona warszawskiego sędziego złożyła oświadczenie, w którym podważyła status ID jako niezależnego sądu. Po niespełna dwóch godzinach posiedzenia (niejawnego) zapadła niekorzystna dla sędziego uchwała. Sam zainteresowany mówi, że uchwała nie jest dla niego zaskoczeniem.