Anna Nowacka-Isaksson: Podpalacz Koranu skazany

Polityk skrajnej prawicy i adwokat o duńsko-szwedzkich korzeniach Rasmus Paludan usłyszał wyrok czterech miesięcy więzienia.

Publikacja: 20.11.2024 04:30

Anna Nowacka-Isaksson: Podpalacz Koranu skazany

Foto: Adobe Stock

Jest to werdykt za dwa przypadki podburzania przeciwko grupom etnicznym i obrazę.

Pierwszy kazus oskarżenia dotyczy wydarzenia w Malmö w kwietniu 2022 r., kiedy to aktywista położył w księdze Koranu i na niej bekon. Wysmarkał się w nią, kopał, pluł i podpalił. Jednocześnie Paludan wyrażał werbalnie pogardę dla muzułmanów, a całą manifestację opublikowano w sieci.

Czytaj więcej

Anna Nowacka-Isaksson: Tournée z paleniem Koranu

Drugi przypadek dotyczył akcji palenia egzemplarza Koranu, gdy Paludan jednocześnie mówił pogardliwie o muzułmanach, Afrykańczykach i Arabach. Powiedział wówczas też m.in., że Koran to „księga dziwek”. Zarzuty o obrazę odnosiły się m.in. do słów wypowiedzianych pod adresem jednego z widzów manifestacji „go home to Africa”.

Paludan za obrazę ma wypłacić odszkodowanie stronie pokrzywdzonej.

Sąd rejonowy w Malmö zwrócił uwagę na to, że krytyczne wyrażanie się o islamie, a nawet muzułmanach publicznie jest dozwolone, jednak nie może to przekraczać granic rzeczowego i poważnego dyskursu. Według sądu nie było jednak mowy o takim dyskursie, a zamiast tego w przekazie Paludana chodziło tylko o szkalowanie i uwłaczanie muzułmanom.

Usatysfakcjonowany wyrokiem jest prokurator Adrien Combier-Hogg, chociaż sam jako oskarżyciel zażądał do ośmiu miesięcy więzienia. W jego opinii werdykt będzie przestrogą dla tych wszystkich mieszkańców Szwecji, którzy noszą się z zamiarem zrobienia czegoś podobnego co Paludan. Prokurator jednak się jeszcze nie zdecydował, czy będzie składał apelację w kwestii sankcji.

Aktywista natomiast będzie się od wyroku odwoływał.

W Szwecji palenia Koranu czy Biblii w publicznej przestrzeni nie traktuje się jako podżegania przeciwko grupom etnicznym. Jednak gdy się to dzieje, a padają przy tym lekceważące wypowiedzi, to może tu chodzić o podburzanie.

Palenie Koranu oceniane jest raczej jako krytyka religii niż opinia o muzułmanach.

Jest to werdykt za dwa przypadki podburzania przeciwko grupom etnicznym i obrazę.

Pierwszy kazus oskarżenia dotyczy wydarzenia w Malmö w kwietniu 2022 r., kiedy to aktywista położył w księdze Koranu i na niej bekon. Wysmarkał się w nią, kopał, pluł i podpalił. Jednocześnie Paludan wyrażał werbalnie pogardę dla muzułmanów, a całą manifestację opublikowano w sieci.

Pozostało 82% artykułu
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?