Damian Michalski: Dowód z opinii biegłego – wątpliwości i orzecznictwo

Dowód z opinii biegłego to jeden ze środków dowodowych określonych w k.p.c. Jego stosowanie i znaczenie dla postępowania cywilnego wywołuje wiele uwag.

Publikacja: 13.11.2024 05:05

Damian Michalski: Dowód z opinii biegłego – wątpliwości i orzecznictwo

Foto: Adobe Stock

Rozważania na temat dowodu z opinii biegłego sądowego należy rozpocząć od uwagi, że podstawową kwestią w procesie cywilnym jest wykazanie prawdziwości formułowanych twierdzeń, w myśl ogólnej zasady rozkładu ciężaru dowodu wyrażonej w art. 6 kodeksu cywilnego (z zastrzeżeniem pewnych wyjątków). To następuje z wykorzystaniem dowodów, choć ich przeprowadzenie niekiedy nie jest konieczne dla stwierdzenia przez sąd określonych faktów, np. wobec przyznania faktów przez stronę przeciwną – art. 229 kodeksu postępowania cywilnego, bądź też im niezaprzeczenia – art. 230 k.p.c.

Dowód z opinii biegłego sądowego stanowi jednak niewątpliwie środek dowodowy specyficzny, bo nie służy w istocie wykazywaniu faktów, ale jest źródłem pozyskania przez sąd tzw. wiadomości specjalnych, tj. szczególnego rodzaju specjalistycznych informacji przekraczających zakres wiedzy wynikający z doświadczenia życiowego osób posiadających wykształcenie ogólne.

Czytaj więcej

Marcin Chałupka: Sąd biegłego

Konieczność zgłoszenia

Nieostry charakter pojęcia „wiadomości specjalne” wiąże się z zagrożeniami dla nieświadomych konieczności ich zasięgnięcia stron procesowych. Potrzeba przeprowadzenia w sprawie dowodu z opinii biegłego nie zwalnia bowiem stron od konieczności zgłoszenia takiego wniosku dowodowego. W szczególności, niewystąpienie o to prowadzić może nawet do oddalenia powództwa, wobec formalnego braku możliwości wykazania w takim wypadku okoliczności istotnych z punktu widzenia prezentowanego stanowiska procesowego (konieczności pozyskania przez sąd wiadomości specjalnych).

Uchybienie strony w postaci niewystąpienia o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego w kontradyktoryjnym procesie cywilnym zasadniczo nie powinno być bowiem naprawiane przez sąd, tj. sąd nie powinien powoływać dowodu z opinii biegłego sądowego z urzędu mimo takiej formalnej możliwości (art. 232 zd. 2 k.p.c.), a przynajmniej ewentualności takiej nie powinna zakładać starannie działająca strona. Odnaleźć można jednak również judykaty, w tym SN, wskazujące na zasadność powołania niekiedy dowodu z opinii biegłego sądowego z urzędu (w kwestii możliwość naruszenia przez sąd w ten sposób art. 232 zd. 2 k.p.c. można poruszyć np. wyrok SN z 11 grudnia 2014 r., sygn. akt IV CA 1/14).

W orzecznictwie SN wskazano np., że dopuszczenie przez sąd dowodu z urzędu może być uzasadnione w sytuacji wysokiego uprawdopodobnienia zasadności dochodzonego powództwa, gdy jednak – w ocenie sądu – stanowcze ustalenie spornego faktu istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga przeprowadzenia dodatkowego dowodu z opinii biegłego, niewskazanego przez stronę, a przedstawione przez stronę dowody dla wykazania spornego faktu nie zostały uznane przez Sąd za niewiarygodne (wyrok SN z 5 września 2008 r., I CSK 117/08).

Nieco odmienne podejście prezentowane jest natomiast w sprawach rozpoznawanych w postępowaniu nieprocesowym, w których przyjmuje się, że natura spraw rozpoznawanych w tym trybie, jak i specyfika postępowania nieprocesowego (szczególnego, służącego rozpoznawaniu określonych kategorii spraw, np. o stwierdzenie zasiedzenia) w szerszym zakresie pozwalają na działanie przez sąd z urzędu, również w ramach postępowania dowodowego, w tym dopuszczania dowodów z opinii biegłego z urzędu. Również na gruncie tego rodzaju spraw staranna strona nie powinna jednak zaniechać złożenia wniosku o przeprowadzenie omawianego dowodu.

Zasięgnięcie wiadomości specjalnych będzie wymagane często np. przy ustaleniu wadliwego wykonania robót budowlanych lub popełnieniu błędu medycznego, ale również nierzadko np. przy ustalaniu wysokości doznanej szkody (np. gdy konieczne jest zasięgnięcie informacji nt. rynkowych cen części zamiennych, czy też kosztów naprawy). Wiadomościami specjalnymi nie mogą być natomiast przepisy prawa, w myśl zasady iura novit curia (z zastrzeżeniem prawa obcego, czy też obcej praktyki prawniczej). Co istotne, od konieczności zasięgnięcia opinii biegłego sądowego nie zwalnia sytuacja, w której sam orzekający w sprawie sędzia dysponuje specjalistycznymi informacjami.

Zniechęcające koszty?

Przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego wiąże się z kosztami, na które składają się zarówno wynagrodzenie biegłego, jak i wydatki na jego przejazdy, np. w celu dokonania oględzin, czy też koszty przeprowadzonych czynności. Najczęściej dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego sąd uzależnia od uiszczenia przez stronę stosownej zaliczki. Koszty sporządzenia opinii wchodzą w skład kosztów procesu i ponosi je co do zasady strona przegrywająca proces (art. 98 k.p.c.).

Nierzadko wydatki związane z dowodem z opinii biegłego, jak też długi czas oczekiwania na jej sporządzenie zniechęcają wręcz do inicjowania postępowań cywilnych. Innymi słowy, przeprowadzanie takiego dowodu nierzadko nadmiernie komplikuje postępowanie, co dostrzega również ustawodawca, który dopuścił w sprawach rozpoznawanych w postępowaniu uproszczonym (tj. sprawach o świadczenie, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekracza 20 tys. zł) możliwość, a niekiedy wręcz obowiązek pominięcia przeprowadzania dowodu z opinii biegłego, mimo że zakres informacji potrzebnych do rozstrzygnięcia sprawy obejmuje wiadomości specjalne. I tak, zgodnie z art. 505 [7] § 1 k.p.c., ilekroć ustalenie zasadności lub wysokości świadczenia powinno nastąpić przy zastosowaniu wiadomości specjalnych, tylekroć od uznania sądu zależy powzięcie samodzielnej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy albo zasięgnięcie opinii biegłego.

Opinii biegłego nie zasięga się natomiast, jeżeli jej przewidywany koszt miałby przekroczyć wartość przedmiotu sporu, chyba że uzasadniają to wyjątkowe okoliczności (art. 505 [7] § 2 k.p.c.). W takich zatem wypadkach to sąd samodzielnie rozstrzyga sprawę, w istocie wkraczając w sferę wiadomości specjalnych, mimo formalnego braku wiedzy i kompetencji w ich zakresie.

Sąd może podważać?

Sama opinia może być przedstawiona zarówno ustnie, jak i na piśmie, przez jednego czy też kilku biegłych (art. 278 § 1 k.p.c.). Doręczając pisemną opinię, sąd najczęściej wyznacza stronom termin na formalne ustosunkowanie się do niej poprzez przedstawienie ewentualnych zarzutów. Sąd może – samodzielnie albo w wyniku zaskarżenia – zażądać ustnego lub pisemnego uzupełnienia opinii lub jej wyjaśnienia, a także dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych (art. 286 k.p.c.). W braku możności udzielenia przez biegłego kategorycznej odpowiedzi lub wskazania stopnia prawdopodobieństwa, sąd może być również zmuszony ustalić okoliczności, dla wyjaśnienia których powołano biegłego, na podstawie całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego i przy zastosowaniu ogólnych reguł postępowania dowodowego (wyrok SN z 19 września 2018 r., I CSK 578/17).

Warto przy tym odnotować, że sąd nie jest uprawniony do samodzielnego podważenia zaprezentowanych w opinii biegłego wiadomości specjalnych, choć dowód ten nie jest wyłączony z zasady swobodnej oceny sędziowskiej (art. 233 k.p.c.), która w przypadku opinii biegłego dokonywana jest z punktu widzenia kryteriów zgodności z zasadami logiki, wiedzy powszechnej, wiedzy biegłego, sposobu uzasadnienia opinii i zakresu stanowczości jej wniosków, czy też podstaw teoretycznych opinii. Z uwagi na powyższe najczęściej w razie wydania niekorzystnej dla strony opinii sąd wyda wyrok zgodny z jej treścią, o ile stronie nie uda się skutecznie doprowadzić do zmiany stanowiska przez autora ekspertyzy albo jej zakwestionować i doprowadzić do powołania kolejnego, innego biegłego. Jeśli dotychczasowy biegły sądowy, pomimo przedstawienia racjonalnych argumentów przeciwko sporządzonej opinii „usztywnia się” w prezentowanych przez siebie tezach, to generalnie uzasadnia to przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego (wyrok SN z 10 lutego 2000 r., II UKN 399/99), co w praktyce jest niestety zjawiskiem nierzadkim.

Częstym przykładem uchybień biegłych jest również nietrzymanie się zakreślonej przez sąd tezy dowodowej. Nie mogą być bowiem uznane za dowód w sprawie wypowiedzi biegłego wykraczające zarówno poza udzielone mu przez sąd zlecenie, jak i poza ustawowo określone jego zadania. W takim wypadku wykonana przez biegłego sądowego praca jest w istocie bezużyteczna, przynajmniej z punktu widzenia procesu.

Biegły sądowy nie może także czynić samodzielnych ustaleń faktycznych (wyroki SN z 3 grudnia 1999 r., II UKN 239/99 oraz z 6 lutego 2003 r., IV CKN 1763/00). Wiąże się z tym również konieczność ograniczenia się przez biegłego do materiałów zgromadzonych w aktach sprawy. Jego zadaniem nie jest bowiem ustalenie stanu faktycznego sprawy, lecz naświetlenie i wyjaśnienie okoliczności z punktu widzenia posiadanych przez niego wiadomości specjalnych, przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego materiału sprawy (wyrok SN z 11 lipca 1969 r., I CR 140/69).

W praktyce biegli nierzadko samodzielnie uzupełniają natomiast materiał procesowy, co uznać należy za działanie niedopuszczalne i narażające tak wydaną opinię na zarzut jej nieprzydatności dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie powinni też zlecać przeprowadzenia opinii innej osobie – w takim wypadku ciężko byłoby mówić o dowodzie z jego opinii biegłego.

Opinia powinna być przy tym sporządzona w sposób umożliwiający prześledzenie prawidłowości rozumowania jej autora. Taki dowód jest prawidłowo przeprowadzony wówczas, gdy opinia zawiera uzasadnienie ostatecznych wniosków, sformułowane w sposób przystępny i zrozumiały dla osób nieposiadających wiadomości specjalnych (wyrok SN z 29 lipca 1999 r., II UKN 60/99). Jeśli zatem opinia sprowadza się do wniosków biegłego lub nie da się z jej treści wyczytać, w jaki sposób ten doszedł do prezentowanych wniosków, powinna ona zasadniczo podlegać uzupełnieniu, a sąd nie powinien się nią w takim stanie posługiwać. Taki stan opinii uniemożliwia bowiem dokonanie jej racjonalnej oceny – tak przez sąd, jak i przez strony.

Posiłkowaniu się dowodem z opinii biegłego sądowego nierzadko towarzyszą uchybienia samych sądów, które mogą prowadzić nawet do konieczności uchylenia orzeczenia w razie jego zaskarżenia. I tak, do sądu należy zakreślenie biegłemu tezy dowodowej, której ten, jak wspomniano, bezwzględnie powinien się trzymać. Już sama konstrukcja tezy dowodowej zakładać może jednak konieczność poczynienia przez eksperta autonomicznych ustaleń faktycznych.

Sąd nie jest związany opinią biegłego w zakresie jego wypowiedzi odnośnie do kwestii ustalenia i oceny faktów oraz sposobu rozstrzygnięcia sprawy, zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji sądu (wyrok SN z 6 lutego 2003 r., IV CKN 1763/00). Tego rodzaju czynności nie powinny być cedowane na biegłego. Gdy zatem przeprowadzenie dowodu z opinii wymaga poczynienia pewnych założeń stanu faktycznego, te powinny zostać zasadniczo sprecyzowane przez sąd w treści tezy dowodowej. Jak wspomniano, opinia biegłego ma ułatwić sądowi ocenę zebranego materiału, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może ona być natomiast sama źródłem materiału faktycznego sprawy ani tym bardziej podstawą ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny eksperta. Wobec powyższego, wskazane w opinii ogólne zasady sąd musi odnieść do konkretnych okoliczności rozpoznawanej sprawy, mając na uwadze ostateczne ustalenia faktyczne (wyrok SN z 26 kwietnia 2006 r., V CSK 11/06).

To nie rola biegłego

Innymi słowy, z opinii sąd czerpać może wiadomości specjalne, ale nie może dokonywać na jej podstawie ustaleń co do faktów. Podobnie, w treści tezy dowodowej sąd nie powinien przenosić na biegłego ciężaru dokonania wykładni umowy, czy też innych oświadczeń woli (np. zlecać mu ustalenia, czy zgodnie z umową strona była do czegoś zobowiązana).

Podobnie rzecz się ma, gdyby treść tezy dowodowej zakładała konieczność dokonywania przez biegłego wykładni przepisów prawa. Uchybienia sądu w posiłkowaniu się dowodem z opinii dotyczyć mogą również jej oceny. Sąd nie może bowiem oprzeć swego przekonania na istnieniu lub braku okoliczności, których zbadanie wymaga wiadomości specjalnych, wyłącznie na konkluzji opinii biegłego, ale powinien sprawdzić poprawność poszczególnych elementów opinii składających się na trafność wniosków końcowych (wyrok SN z 3 listopada 1976 r., IV CR 481/76). Sąd nie może pominąć etapu oceny dowodu z opinii biegłego sądowego i mechanicznie przyjąć jej wniosków.

Kolejnym istotnym zagadnieniem jest to, że tak jak dowód z opinii biegłego nie może zastępować braków w materiale faktycznym, tak dowód ten (tak jak i każdy inny) nie może stanowić substytutu twierdzeń stron postępowania. Obowiązkiem wyprzedzającym ciężar dowodzenia (onus probandi) jest ciężar przytoczenia faktów (onus proferendi), a tym samym strona powinna najpierw przywołać twierdzenia, a dopiero następnym etapem jest ich dowodzenie za pomocą różnych środków dowodowych – twierdzeń stron nie można bowiem budować na przeprowadzonych dowodach (wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z 2 kwietnia 2020 r., X GC 604/19).

Inne opinie

W kontekście tzw. zasady bezpośredniości postępowania zasadniczo sąd powinien posługiwać się dowodami przeprowadzonymi w tym samym postępowaniu. Może jednak dopuścić dowód z opinii sporządzonej na zlecenie organu władzy publicznej w innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę (art. 278 [1] k.p.c.).

Od tego rodzaju dowodów – i dowodu z opinii biegłego w ogóle – odróżnić należy tzw. opinię prywatną, tj. sporządzoną na zlecenie samej strony. Należy przyjąć, że nie jest ona dowodem na okoliczności wymagające wiadomości specjalnych (nie może być źródła ich pozyskania przez sąd), stanowiąc jedynie przedłużenie czy też wzmocnienie stanowiska procesowego stron (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 listopada 2022 r., I ACa 759/22).

Wniosków tych nie zmienia to, że opinia taka sporządzona została przez osobę dysponującą stosownymi kwalifikacjami, a nawet będącą biegłym sądowym wpisanym na listę prowadzoną przez prezesa sądu. Nie oznacza to jednak, że zlecanie przeprowadzania dowodu z opinii prywatnej jest całkowicie pozbawione sensu. Z jednej strony mogą one zachować przydatność przy formułowaniu przez stronę twierdzeń faktycznych i wzmocnić te twierdzenia w sposób przekonujący sąd, np. o konieczności zlecenia dowodu z opinii biegłego sądowego w toku postępowania. Z drugiej strony ekspertyza może być w praktyce wręcz niezbędna dla wykazania uchybień opinii biegłego sądowego w ramach jej zaskarżenia i przekonania sądu o zasadności uzupełnienia opinii, albo zlecenia przeprowadzenia dowodu innemu biegłemu sądowemu.

Zasadniczo kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy nie można zaliczyć w poczet kosztów procesu (tj. obciążyć nimi strony przeciwnej w razie wygrania procesu), choć niekiedy dopuszcza się taką możliwość, zwłaszcza jeżeli jej sporządzenie było niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania (uchwała siedmiu sędziów SN z 2 września 2019 r., III CZP 99/18).

Autor jest radcą prawnym, senior associate w SMM Legal Maciak Mataczyński Czech Sp. k

Rozważania na temat dowodu z opinii biegłego sądowego należy rozpocząć od uwagi, że podstawową kwestią w procesie cywilnym jest wykazanie prawdziwości formułowanych twierdzeń, w myśl ogólnej zasady rozkładu ciężaru dowodu wyrażonej w art. 6 kodeksu cywilnego (z zastrzeżeniem pewnych wyjątków). To następuje z wykorzystaniem dowodów, choć ich przeprowadzenie niekiedy nie jest konieczne dla stwierdzenia przez sąd określonych faktów, np. wobec przyznania faktów przez stronę przeciwną – art. 229 kodeksu postępowania cywilnego, bądź też im niezaprzeczenia – art. 230 k.p.c.

Pozostało 96% artykułu
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?