Kurzynoga, Kurosz: Przemysł kreatywny może skorzystać na dyrektywie platformowej

Unijne przepisy przewidują domniemanie etatu. A stosunek pracy może oznaczać dodatkowe korzyści dla firm w kontekście nabycia praw własności intelektualnej.

Publikacja: 03.04.2024 04:30

Kurzynoga, Kurosz: Przemysł kreatywny może skorzystać na dyrektywie platformowej

Foto: Adobe Stock

Dyrektywa platformowa może przynieść korzyści prawne dla szczególnej gałęzi gospodarki, jaką jest cyfrowy przemysł kreatywny, ze względu na preferowanie przedsiębiorcy jako podmiotu, który nabywa prawa własności intelektualnej do dóbr niematerialnych stworzonych przez pracownika w ramach stosunku pracy.

Prace nad projektem dyrektywy platformowej (dyrektywy w sprawie poprawy warunków pracy za pośrednictwem platform internetowych) trwają od 2021 r. W ostatnim czasie pojawiło się coraz więcej opinii o niekorzystnych skutkach, jakie wywoła dla przedsiębiorców. Chodzi o ryzyko (według niektórych) wzrostu kosztów usług związanych z przewidywanym w projekcie domniemaniem istnienia stosunku pracy. Pracownikom platform dyrektywa miałaby zagwarantować takie same prawa jak innym osobom na etacie: płacę minimalną, ograniczenia czasu pracy, ubezpieczenie zdrowotne itp. Niektórzy przedsiębiorcy wskazują jednak na pozytywne skutki, np. ujednolicenie reguł współpracy z usługodawcami.

Czytaj więcej

Łukasz Guza: Etaty dla wszystkich? Co wymusi Bruksela i Lewica

Warto jednak zwrócić uwagę na jeszcze jedną korzyść regulacyjną, która dotyczy cyfrowego przemysłu kreatywnego w tych wypadkach, w których funkcjonuje on w oparciu o platformy internetowe i usługi online. W chwili obecnej nabywanie praw własności intelektualnej do dóbr stworzonych przez samozatrudnionych „pracowników” wynika z umów cywilnoprawnych zawieranych przez nich z platformami cyfrowymi. Prawo pracy uprzywilejowuje jednak pracodawców w tym aspekcie. I tak na przykład pracownik pozbawiony jest możliwości podwyższenia stosownego wynagrodzenia w razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych. To nie jedyna korzyść dla zatrudniających na etaty.

Przemysł kreatywny

O znaczeniu przemysłu kreatywnego dla kwestii pracy platformowej świadczy m.in. nawiązanie do niego na samym początku uzasadnienia projektu dyrektywy. Stwierdzono w nim, że „praca za pośrednictwem platform internetowych stanowi jedną z kluczowych zmian wprowadzanych przez technologie cyfrowe na rynki pracy na całym świecie. Wiele sektorów przechodzi na gospodarkę cyfrową platform pracy, od transportu poprzez usługi świadczone w pobliżu miejsca zamieszkania po przemysł kreatywny”.

Dokładne zdefiniowanie przemysłu kreatywnego jest utrudnione ze względu na nieostrość i umowność klasyfikacji. Zgodnie z najszerszą definicją Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) przemysł kreatywny obejmuje wszystkie działania, które uwzględniają twórczość, produkcję, wytwarzanie, prezentację, nadawanie, wystawiennictwo, dystrybucję i sprzedaż dóbr chronionych prawami autorskimi. Znaczna jego część obejmuje działania offline, niemniej coraz większego znaczenia nabiera w nim cyfrowa praca.

Z kolei polski GUS w raporcie z grudnia 2023 r. wyodrębnia przemysł kultury, który produkuje dobra i usługi podlegające prawu autorskiemu, przy wykorzystaniu techniki przemysłowej produkcji. Obejmuje on przemysł wydawniczy i fonograficzny oraz gier komputerowych, telewizję, radio i przemysł filmowy. Przemysły kreatywne tworzą zaś podmioty, których działalność związana jest przede wszystkim z projektowaniem, wzornictwem, architekturą, reklamą i tłumaczeniami. W 2021 r. w Polsce działało 103,5 tys. przedsiębiorstw zaliczanych do przemysłów kultury i kreatywnych i pracowało w nich 257,3 tys. osób. W latach 2017–2021 średnia roczna wartość dodana wytworzona przez podmioty należące do przemysłów kultury i kreatywnych wyniosła 24,7 mld zł.

Inne (jeszcze wyższe) dane zawiera raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego z grudnia 2023 r.. Zgodnie z nim sektor kultury i kreatywny wygenerował w 2021 r. w Polsce dochód w wysokości 31,2 mld zł, a zatrudnienie w nim wyniosło 289 tys. osób.

Część przemysłu kreatywnego związana jest z pracą online, zwłaszcza jeśli przedmiotem pracy jest współuczestnictwo w tworzeniu oprogramowania, gier komputerowych oraz różnych utworów wizualnych i audiowizualnych.

Gospodarka platformowa

Platformy cyfrowe są narzędziami cyfrowymi, które kojarzą klientów i usługodawców. Powiązaniami między nimi rządzą algorytmy, a w istnienie takich podmiotów wpisany jest element transgraniczny, zwłaszcza jeśli działają w obszarze przemysłu kreatywnego, wytwarzania dóbr niematerialnych oraz usług związanych z obsługą danych.

Z danych Komisji Europejskiej wynika, że w 2022 r. w UE pracownicy platformowi stanowili grupę porównywalną z pracownikami przemysłu, a ich liczba sięgała 28,3 mln osób. Szacuje się, że do 2025 r. pracę za pośrednictwem platform będzie świadczyło ponad 43 mln osób. W latach 2016– 2020 nastąpił ponad czterokrotny wzrost przychodów tych podmiotów (z 3,4 mld euro do 14 mld euro).

W UE działa ponad 500 cyfrowych platform pracy. Wprawdzie większość powiązana jest z lokalizacją usługi (transport, dostawa żywności itp.), ale 15 proc. zarobków pracowników takich podmiotów przypada na usługi niezwiązanie z konkretnym miejscem: 2 proc. na klasyfikację i tagowanie danych, 6 proc. na tzw. przemysł kreatywny w postaci projektów graficznych, edytowania zdjęć, tworzenia oprogramowania, a 7 proc. na księgowość. Kwestia świadczenia pracy za pośrednictwem platform cyfrowych w obszarze kreacji dóbr niematerialnych ma zatem duże znaczenie.

Domniemanie stosunku pracy

Najważniejszym skutkiem dyrektywy platformowej ma być wprowadzenie domniemania stosunku pracy w przypadku stwierdzenia faktów wskazujących na kontrolę i kierownictwo zgodnie z prawem krajowym, układami zbiorowymi lub praktyką obowiązującą w państwach członkowskich oraz z uwzględnieniem orzecznictwa TSUE (art. 5 ust. 1).

Zakres przedmiotowy projektu dyrektywy określony jest w art. 2 ust. 1 pkt 1 li. a-d) definiującym „cyfrową platformę pracy”, która oznacza każdą osobę fizyczną lub prawną świadczącą usługę, która spełnia wszystkie następujące wymogi:

- jest udostępniana, przynajmniej częściowo, na odległość za pomocą środków elektronicznych, takich jak strona internetowa lub aplikacja mobilna;

- jest świadczona na żądanie usługobiorcy;

- obejmuje, jako niezbędny i istotny element, organizację pracy wykonywanej przez osoby fizyczne odpłatnie, niezależnie od tego, czy praca ta jest wykonywana online czy w określonym miejscu;

- wiąże się ze stosowaniem zautomatyzowanych systemów monitorowania lub podejmowania decyzji.

Stosunek pracy i własność intelektualna

Wybór stosunku pracy jako podstawy relacji między przedsiębiorcą a osobą podejmującą działania twórcze nakierowane na powstanie dóbr niematerialnych, jest istotne dla kwestii nabycia praw własności intelektualnej. Ustawodawca preferuje pracodawcę jako podmiot, który w braku odmiennego postanowienia umowy o pracę nabywa (w różny sposób) prawa podmiotowe bezwzględne do dóbr niematerialnych stworzonych przez pracownika. Dyrektywa platformowa będzie miała zatem znaczący wpływ na kwestie nabywania praw ze względu na domniemanie stosunku pracy.

Zgodnie z art. 12 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (u.p.a.p.p.), w braku odmiennego postanowienia ustawy lub umowy pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków wynikających z etatu, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron. Nabycie ma charakter pochodny i następuje w drodze cessio legis.

Przepisem szczególnym w stosunku do art. 12 ust. 1 u.p.a.p.p. jest art. 74 ust. 3 u.p.a.p.p., stanowiący o nabyciu przez pracodawcę praw majątkowych do programu komputerowego stworzonego przez pracownika w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, o ile umowa nie stanowi inaczej. Nabycie praw majątkowych przez pracodawcę ma w przypadku programu komputerowego charakter pierwotny i konstytutywny. W przypadku własności przemysłowej zagadnienie to regulowane jest w art. 11 ust. 3 ustawy Prawo własności przemysłowej. Zgodnie z treścią przepisu pracodawcy przysługuje prawo do uzyskania patentu na wynalazek, prawo ochronne na wzór użytkowy oraz prawo z rejestracji wzoru przemysłowego, w razie stworzenia tych dóbr niematerialnych przez twórcę w ramach wykonywania obowiązków ze stosunku pracy albo z innej umowy, chyba że strony postanowiły inaczej.

Rola stosunku pracy dla kwestii nabycia praw własności intelektualnej jest zatem istotna tak z konstrukcyjnego punktu widzenia (sposób nabycia), jak i z punktu widzenia konsekwencji praktycznych. Nabycie praw majątkowych może oczywiście następować w ramach stosunków cywilnoprawnych. Niemniej etat pozwala przedsiębiorcy na uzyskanie dodatkowych korzyści.

Po pierwsze, ze względu na odpłatność stosunku pracy, środki otrzymywane przez pracownika są jednocześnie wynagrodzeniem za to, że dzieło powstało, a prawa do niego nabył pracodawca (R. M. Sarbiński w: Prawo autorskie i prawa pokrewne. Komentarz; uchwała SN z 14 lutego 2012 r., sygn. akt III UZP 4/11). Nie pojawia się zatem kwestia dodatkowego wynagrodzenia z tytułu przeniesienia prawa autorskiego lub udzielenia licencji.

Po drugie, w literaturze wskazuje się, że pracownikowi nie przysługuje roszczenie przeciwko pracodawcy o podwyższenie stosownego wynagrodzenia w razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych (art. 44 u.p.a.p.p.; R. M. Sarbiński w: Prawo autorskie i prawa pokrewne, s. 372, podobnie wyrok NSA z 24 sierpnia 2021 r., II FSK 2350/20).

Po trzecie, stosunek pracy gwarantuje pewność regulacji i pozwala na uniknięcie konsekwencji zaniedbania regulacji praw własności intelektualnej w umowie cywilnoprawnej (wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 23 sierpnia 2022 r., XXII GW 70/21).

Prawo właściwe

Z punktu widzenia przedsiębiorców należy jednak dostrzec z kolei ryzyko związane z kwestią wyboru prawa właściwego dla kwestii powstania praw własności intelektualnej. Zgodnie z art. 46 ust. 1 ustawy – Prawo prywatne międzynarodowe (p.p.m.) „powstanie, treść i ustanie prawa własności intelektualnej podlegają prawu państwa, w którym ma miejsce korzystanie z tego prawa”. To samo prawo jest również właściwe, zgodnie z art. 46 ust. 2 p.p.m., do rozporządzeń prawem własności intelektualnej. Zgodnie z art. 47 p.p.m. uprawnienia pracownika wobec pracodawcy z tytułu praw własności intelektualnej związanych z jego działalnością w ramach stosunku pracy podlegają prawu właściwemu dla tego stosunku.

O prawie właściwym dla stosunku pracy przesądza art. 8 rozporządzenia Rzym I Nr 593/2008. Zgodnie z treścią przepisu zasadą jest wybór przez strony prawa właściwego dla indywidualnej umowy o pracę. Wybór ten nie może jednak prowadzić do pozbawienia pracownika ochrony przyznanej mu na podstawie przepisów, których nie można wyłączyć w drodze umowy, na mocy prawa, jakie (w przypadku braku wyboru), byłoby właściwe. Zgodnie z art. 8 ust. 2 w sytuacji braku wyboru prawa właściwego umowa o pracę podlega prawu państwa, w którym pracownik zazwyczaj świadczy pracę.

Uważamy, że w przyszłości mogą powstawać spory na temat zasadności wyboru prawa właściwego ze względu na siedzibę platformy cyfrowej.

Wiele aspektów

Skutki wpływu dyrektywy platformowej na gospodarkę UE będą zapewne znaczące, i to w wielu aspektach. Rozszerzenie stosunku pracy na pracowników platform cyfrowych w przemyśle kreatywnym będzie wiązało się też z korzyściami dla pracodawców w zakresie praw własności intelektualnej (zmniejszając koszty ich nabycia oraz wprowadzając większe bezpieczeństwo prawne). Nie należy jednak przeceniać tej korzyści, zwłaszcza w kontekście coraz większego znaczenia wykorzystywania modeli generatywnych AI w przemyśle kreatywnym i w konsekwencji zmniejszenia zatrudnienia. Z drugiej strony przedstawione w artykule korzyści powinny być dostrzeżone w toku analiz wpływu dyrektywy na sytuację przedsiębiorców, tak by uchwycić pełniejszy obraz skutków. Niekorzystną konsekwencją dla przedsiębiorców może być jednak sprawa wyboru prawa właściwego dla stosunku pracy.

Małgorzata Kurzynoga jest dr hab., prof. UŁ, radcą prawnym i partnerem w kancelarii BKB Baran Książek Bigaj

Krzysztof Kurosz jest sędzią orzekającym w XXII Wydziale Własności Intelektualnej Sądu Okręgowego w Warszawie, adiunktem w Katedrze Prawa Cywilnego WPiA UŁ

Dyrektywa platformowa może przynieść korzyści prawne dla szczególnej gałęzi gospodarki, jaką jest cyfrowy przemysł kreatywny, ze względu na preferowanie przedsiębiorcy jako podmiotu, który nabywa prawa własności intelektualnej do dóbr niematerialnych stworzonych przez pracownika w ramach stosunku pracy.

Prace nad projektem dyrektywy platformowej (dyrektywy w sprawie poprawy warunków pracy za pośrednictwem platform internetowych) trwają od 2021 r. W ostatnim czasie pojawiło się coraz więcej opinii o niekorzystnych skutkach, jakie wywoła dla przedsiębiorców. Chodzi o ryzyko (według niektórych) wzrostu kosztów usług związanych z przewidywanym w projekcie domniemaniem istnienia stosunku pracy. Pracownikom platform dyrektywa miałaby zagwarantować takie same prawa jak innym osobom na etacie: płacę minimalną, ograniczenia czasu pracy, ubezpieczenie zdrowotne itp. Niektórzy przedsiębiorcy wskazują jednak na pozytywne skutki, np. ujednolicenie reguł współpracy z usługodawcami.

Pozostało 93% artykułu
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Szef stajni Augiasza
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Premier, komuna, prezes Manowska i elegancja słów
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Konstytucyjne credo zamiast czynnego żalu
Rzecz o prawie
Witold Daniłowicz: Myśliwi nie grasują. Wykonują zlecenia państwa
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Wybory okazją do zmian