Uzbrojony mężczyzna wszedł do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej

Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu ul. Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna z niebezpiecznymi przedmiotami.

Publikacja: 16.07.2024 12:24

Siedziba Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie

Siedziba Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie

Foto: PAP, Leszek Szymański

amk

Po godzinie 11 do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wszedł mężczyzna, który — jak się potem okazało — miał w torbie niebezpieczne narzędzia, takie jak nóż, pałkę teleskopową, gaz i najprawdopodobniej broń hukową.

Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Teren ministerstwa został ogrodzony, ruch samochodowy przekierowano na inne trasy, a z budynku ewakuowano około 150 osób.

– Do budynku ministerstwa po godzinie 11 wszedł mężczyzna, który w torbie miał  niebezpieczne przedmioty  – powiedział sierż. szt. Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej komendy policji.

Według świadków mężczyzna zachowywał się spokojnie i nikomu nie groził. Z budynku został wyprowadzony przez policję po godzinie 12.

Jak informuje Polska Agencja Prasowa, jest to około 40-letin obywatel Białorusi.

Po godzinie 11 do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wszedł mężczyzna, który — jak się potem okazało — miał w torbie niebezpieczne narzędzia, takie jak nóż, pałkę teleskopową, gaz i najprawdopodobniej broń hukową.

Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Teren ministerstwa został ogrodzony, ruch samochodowy przekierowano na inne trasy, a z budynku ewakuowano około 150 osób.

Przestępczość
Martwy noworodek w znaleziony śmietniku. Dziecko urodziło się żywe
Przestępczość
Rafał Bochenek: Ryszard Czarnecki zawieszony w prawach członka PiS
Przestępczość
Złodziej udawał manekin, by najeść się i ubrać za darmo. Jest wyrok
Przestępczość
Fikcyjne studiowanie w Collegium Humanum. Ukraińcy dzięki dokumentom unikali egzaminu w kraju
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Przestępczość
Policjant jeździł z własnym aparatem. Potem wysyłał kierowcom wezwania do zapłaty "mandatu"