Piekarnie boją się nowego roku

Dynamika wzrostu cen pieczywa kolejny miesiąc z rzędu hamuje, ale branża ostrzega: nowy rok zaskoczy Polaków. Wypieki mogą być droższe i gorszej jakości.

Publikacja: 07.12.2023 03:00

Wypieki mogą być droższe i gorszej jakości

Wypieki mogą być droższe i gorszej jakości

Foto: Adobe Stock

W zeszłym roku politycy straszyli opinię publiczną, że bochenek chleba może kosztować nawet 30 zł. Na razie daleko do takiego poziomu cen, choć obecny i tak już jest wysoki. Według „Indeksu cen w sklepach detalicznych”, w październiku pieczywo zdrożało średnio o blisko 12 proc. r./r. i było piątą najbardziej drożejącą kategorią z 17 monitorowanych. Jak wykazały wcześniejsze raporty, we wrześniu wzrost wyniósł prawie 13 proc., w sierpniu – niecałe 21 proc., w lipcu – ponad 20 proc., w czerwcu – niespełna 18 proc., a w maju – blisko 16 proc. Widać zatem, że dynamika podwyżek lekko opada, ale sytuacja wciąż jest niepokojąca.

Czytaj więcej

Koszty kredytów nie spadną. Kiedy RPP znów obniży stopy procentowe?

– Dynamika wzrostu cen oczywiście maleje, bo porównujemy wyniki rok do roku, a w ub.r. były drastyczne podwyżki, które z czasem wyhamowały. Warto też zauważyć, że wzrost cen pieczywa jest nieco wyższy niż poziom średniej inflacji, a to wynika z bardzo wielu czynników. Najważniejsze z nich są koszty energii i ludzkiej pracy. I te drugie na pewno wzrosną od początku przyszłego roku po podniesieniu płacy minimalnej. Do tego mogą zostać odmrożone ceny energii i gazu dla piekarni. To wszystko może już wkrótce mocno podbić ceny pieczywa w sklepach – komentuje Mirosław Kurek, prezes Stowarzyszenia Rzemieślnik.

W 2024 roku ma być gorzej dla piekarni

W branży retailowej coraz głośniej mówi się, że do końca tego roku jakoś to będzie, ale później może być gorzej. Z początkiem 2024 roku zbiegnie się kilka czynników, które mogą bardzo negatywnie wpłynąć na rynek piekarniczo-cukierniczy. Jak stwierdza Jacek Górecki, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa, może do tego dojść, szczególnie, jeżeli skończy się zerowa stawka VAT na pieczywo. Zdaniem eksperta przyczyniłoby się to do wzrostu cen na półkach sklepowych. Urealniają się także ceny paliwa na stacjach benzynowych, a to też będzie miało wpływ na koszty dystrybucji.

Czytaj więcej

Prezenty świąteczne będą, ale często na raty

Prezes Kurek przewiduje, że ceny pieczywa nie będą już maleć z powodu ciągle rosnących kosztów pracy i nośników energii. Do tego ekspert dodaje, że od lat społeczeństwo tkwi w błędnym przekonaniu o tym, że chleb powinien być tani. Jednak niedroga żywność wcale nie jest w interesie konsumentów. Taniość w produkcji art. spożywczych z reguły oznacza niską jakość, rujnującą ludzkie zdrowie.

– Polacy spożywają ziarna niewiadomego pochodzenia, hodowanego z użyciem wielu środków chemicznych, które zwiększają plony. Przetwarza się je przemysłowo, dodając do mąki następne szkodliwe dodatki. Tak działa przemysł piekarski, który zdominował rynek pieczywa w Polsce i przyzwyczaił konsumentów do taniego i niezdrowego chleba. Wysokojakościowe pieczywo musi być drogie, m.in. z uwagi na użycie mąki bez substancji skracających czas produkcji – tłumaczy Mirosław Kurek.

Czytaj więcej

Mało optymistów na polskiej wsi

A Jacek Górecki ostrzega, że obawy budzi jakość pszenicy z tegorocznych zbiorów. To może wpłynąć zarówno na jakość produktów gotowych, jak i ich cenę. Przewiduje, że sytuacja ta potrwa co najmniej do kolejnych zbiorów, które dopiero mają szansę dostarczyć pszenicę lepszej jakości.

W zeszłym roku politycy straszyli opinię publiczną, że bochenek chleba może kosztować nawet 30 zł. Na razie daleko do takiego poziomu cen, choć obecny i tak już jest wysoki. Według „Indeksu cen w sklepach detalicznych”, w październiku pieczywo zdrożało średnio o blisko 12 proc. r./r. i było piątą najbardziej drożejącą kategorią z 17 monitorowanych. Jak wykazały wcześniejsze raporty, we wrześniu wzrost wyniósł prawie 13 proc., w sierpniu – niecałe 21 proc., w lipcu – ponad 20 proc., w czerwcu – niespełna 18 proc., a w maju – blisko 16 proc. Widać zatem, że dynamika podwyżek lekko opada, ale sytuacja wciąż jest niepokojąca.

Pozostało 84% artykułu
Przemysł spożywczy
Otmuchów wrócił do działalności, pod Wrocławiem czekają na falę
Przemysł spożywczy
Polscy producenci wysyłają żywność i napoje powodzianom. Woda zamiast oranżady
Przemysł spożywczy
Żabka wycofuje jeden z napojów i ostrzega klientów. Możliwe kawałki szkła
Przemysł spożywczy
Śniadanie drożeje. Masło w górę, jajek mało, następny może być chleb
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Przemysł spożywczy
Kimchi ofiarą zmian klimatu