Oba projekty przygotowała ministra ds. równości. Pierwszy z nich, „o rejestrowanych związach partnerskich”, określa podstawowe zasady dotyczące ich zawierania i rozwiązywania, a także związane z tym prawa i obowiązki.
Związki niesformalizowane w Polsce
Związki takie będą rejestrowane w urzędzie stanu cywilnego, jako że ich zawarcie powoduje zmianę stanu cywilnego partnerów. Odbywa się ono przez złożenie zgodnych oświadczeń woli na piśmie – co ciekawe, nie muszą być składane równocześnie, a w odstępie do siedmiu dni. Ponadto osoby, które zawarły małżeństwo jednopłciowe za granicą, mogą wnioskować o uznanie, że wywołuje ono w Polsce skutki takie jak rejestrowany związek partnerski.
Przemysław Walas, kierownik rzecznictwa Kampanii Przeciw Homofobii, pozytywnie ocenia fakt, że związki mają być rejestrowane w USC, a nie np. u notariusza.
– To kwestia nie tylko godności osób zawierających związek, ale też rozwiązanie dodatkowych problemów – bo nawet umowa notarialna jest przekazywana do USC. Sprawą otwartą jest, czy będą ceremonie ślubne – nie jest to doprecyzowane w projekcie, nie ma w nim też treści przysięgi. To, które urzędy zgodzą się na ceremonię, będzie pewnie kwestią praktyki i zwyczaju. Dlatego można spodziewać się „turystyki ślubnej” – tłumaczy ekspert.