Przywileje karmiącej pracownicy

Pracownica, która nie chce korzystać z wyjść na karmienie dziecka piersią w czasie pracy, może przychodzić później do firmy lub wcześniej z niej wychodzić. Nie uda się jej natomiast wymienić kilku przerw na cały dzień wolny.

Publikacja: 24.12.2015 13:00

Przywileje karmiącej pracownicy

Foto: 123RF

Pracownica, która kilka miesięcy temu wróciła do pracy po urodzeniu dziecka, przedstawiła dokument, że jest matką karmiącą. Jest zatrudniona w podstawowym systemie czasu pracy (pięć dni w tygodniu, osiem godzin dziennie). Chce teraz, zamiast korzystać z przysługujących jej przerw, mieć jeden dzień wolny w tygodniu. Czy takie rozwiązanie jest prawidłowe? Czy faktycznie karmi jeszcze dziecko piersią, skoro chce mieć dzień wolny, a nie przerwy? Czy możemy zweryfikować, czy faktycznie karmi piersią? – pyta czytelnik.

Zatrudnianie matki karmiącej piersią wiąże się dla pracodawcy z określonymi obowiązkami. Odnoszą się one nie tylko do udzielania czasu wolnego, ale także powierzania określonego rodzaju pracy.

Zależnie od etatu

Art. 187 kodeksu pracy stanowi, że pracownica karmiąca dziecko piersią ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw w pracy wliczanych do czasu pracy. Gdy karmi więcej niż jedno dziecko, należą się jej dwie przerwy 45-minutowe. Na wniosek pracownicy pracodawca może udzielać jej takich przerw łącznie.

Kobieta pracująca krócej niż cztery godziny dziennie nie ma prawa do przerw na karmienie. Jeżeli jej czas pracy nie przekracza 6 godzin dziennie, przysługuje jej jedna taka pauza.

Skoro pracownica, o której mowa w pytaniu, jest zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy (osiem godzin dziennie), to może korzystać z przerw na karmienie w ten sposób, że:

- skorzysta z dwóch półgodzinnych przerw w ciągu ośmiu godzin pracy,

- skorzysta z godzinnej przerwy w ciągu ośmiu godzin pracy,

- przyjdzie do pracy o godzinę później niż wynika to z harmonogramu czasu pracy,

- wyjdzie z pracy godzinę wcześniej, niż to wynika to z harmonogramu.

Podwładna może samodzielnie zdecydować, w jaki ze wskazanych sposobów wykorzysta przysługujące jej przerwy na karmienie dziecka. Można sobie wyobrazić, że wykorzystywać będzie więcej niż jedną z tych form, jeśli nie sprzeciwi się temu pracodawca ze względu na organizację pracy.

Należy jednak zauważyć, że nawet zsumowanie tych przerw przy jednym dziecku nie daje ośmiu godzin. W ciągu tygodnia możliwe jest bowiem wykorzystanie maksymalnie pięciu godzin wolnych z tego tytułu.

Cel zwolnienia

Niezależnie od liczby godzin do przepracowania w danym dniu zamiana przerw na karmienie dziecka piersią na dzień wolny jest niedopuszczalna. Kłóci się bowiem z celem tych przerw.

Z art. 187 § 1 k.p. wynika też, że ustawodawca uzależnia możliwość korzystania z pauz od tego, ile godzin pracy przypada w danym dniu (brak przerw przy czterech godzinach, jedna przerwa przy sześciu godzinach), co również przemawia za brakiem możliwości alternatywnego przyznania dnia wolnego w zamian za skumulowane pauzy.

Pracodawca nie ma obowiązku udzielania dnia wolnego w zamian za przerwy na karmienie dziecka, a pracownica nie może samodzielnie decydować o takim sposobie korzystania ze swojego uprawnienia.

Na pisemny wniosek

Zasadniczo przerw na karmienie udziela się na wniosek pracownicy na podstawie jej oświadczenia, że karmi dziecko piersią. Jednak na żądanie pracodawcy musi ona przedstawić odpowiednie zaświadczenie lekarskie. Wydaje się, że w opisanej sytuacji warto zażądać przedstawienia takiego aktualnego dokumentu.

Odpowiednia praca

Pracodawca wobec matki karmiącej ma wiele różnych obowiązków. Obowiązują bowiem ograniczenia wykonywania przez takie kobiety określonych rodzajów pracy.

Kluczowe w tym zakresie są przepisy rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wykazu prac szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet (DzU z 1996 r. nr 114, poz. 545). Zawiera ono listę prac wzbronionych wszystkim kobietom, a także te, które są zabronione w trakcie ciąży lub karmienia piersią. Są to np.:

- prace w pozycji wymuszonej,

- prace w pozycji stojącej łącznie ponad trzy godziny w czasie zmiany roboczej,

- prace w wymuszonym rytmie pracy (np. na taśmie).

Ostatnia zmiana rozporządzenia miała miejsce niedawno, bo 13 listopada 2015 r. (DzU z 2015 r., poz. 1737). Poszerzyła ona listę zabronionych prac w kontakcie z substancjami biologicznymi i chemicznymi.

Właściwa reakcja

Możliwe są więc trzy sytuacje, które zmuszają pracodawcę do analizy możliwości zatrudnienia pracownicy w ciąży lub karmiącej dziecko piersią.

Sytuacja I. Praca wzbroniona

Dotyczy to pracy zakazanej kobietom w tym okresie, bez względu na stopień narażenia na czynniki szkodliwe (według powyższego rozporządzenia) – chodzi o czynniki niemierzalne, np. o pracę w pozycji wymuszonej.

W takiej sytuacji pracownicę trzeba albo przenieść do innej pracy, albo zwolnić ją z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.

Sytuacja II. Pozostałe prace z rozporządzenia

Chodzi o możliwość wykonywania w tym szczególnym czasie pracy z uwagi na czynniki mierzalne, podlegające stopniowaniu, gdzie dopiero przy przekroczeniu pewnej wartości praca staje się wzbroniona, np. praca w pozycji stojącej powyżej trzech godzin w czasie zmiany roboczej.

W tym przypadku pracodawca:

- musi najpierw podjąć próbę dostosowania warunków pracy do wymagań określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 178 k.p. lub tak ograniczyć czas pracy, aby wyeliminować zagrożenia dla zdrowia lub bezpieczeństwa pracownicy, zachowując to samo stanowisko pracy;

- jeśli to jest niemożliwe lub niecelowe, ma obowiązek przenieść kobietę do innej pracy;

- dopiero gdy to też jest niemożliwe, musi zwolnić pracownicę na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy.

Sytuacja III. Niewskazana dotychczasowa praca

Tu chodzi o sytuację, gdy istnieją indywidualne przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania przez ciężarną lub karmiącą pracownicę dotychczasowej pracy, stwierdzone orzeczeniem lekarskim.

Tu postępowanie jest analogiczne jak w sytuacji II.

We własnym interesie

Jeśli nie wchodzą w grę zakazy wykonywania określonej pracy z powołanego rozporządzenia, to pracownica odmawiająca wykonywania niektórych obowiązków powinna przedstawić odpowiednie zaświadczenie lekarskie, wskazujące indywidualne przeciwwskazania do ich wykonywania.

Warunki wydania takiego zaświadczenia określa rozporządzenie ministra zdrowia z 3 marca 2006 r. w sprawie sposobu i trybu wydawania zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania dotychczasowej pracy przez pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią (DzU nr 42, poz. 292).

Stanowi ono w § 1, że zaświadczenie lekarskie stwierdzające przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania dotychczasowej pracy przez pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią, wydaje sprawujący opiekę profilaktyczną nad pracownicą lekarz, o którym mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 229 k.p. (chodzi o lekarza medycyny pracy). Zgodnie z § 2 tego rozporządzenia lekarz wydaje zaświadczenie na wniosek pracownicy, pracodawcy albo z własnej inicjatywy, niezwłocznie po powzięciu wiadomości o okolicznościach wymienionych w § 1.

Jak widać, jeśli pracodawca ma wątpliwości lub nie może wyegzekwować odpowiedniego zaświadczenia od pracownicy, może – w razie takiej potrzeby – sam wystąpić o jego wydanie do lekarza.

W przypadku zwolnienia z wykonywania pracy pracownica zachowuje prawo do dotychczasowego wynagrodzenia, a przy przeniesieniu – jeśli zmiana pracy oznaczała obniżenie wynagrodzenia – przysługuje jej dodatek wyrównawczy.

Ustalenie, czy matka faktycznie karmi dziecko, leży zatem w interesie pracodawcy. Powinien więc podjąć działania w tym kierunku. Szczególnie, że zatrudniając karmiącą przy pracach dla niej zabronionych, popełnia wykroczenie przeciwko prawom pracownika zagrożone karą grzywny od 1 do 30 tys. zł.

W literaturze można spotkać pogląd, że poinformowanie o ustaniu karmienia piersią jest podstawowym obowiązkiem pracownicy wykonywania pracy zgodnie z umową. Jego niedochowanie oznacza ryzyko rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia – zob. A. Sobczyk (red.) „Kodeks pracy. Komentarz", Warszawa 2015, wyd. 2, uwagi do art. 197, Nb 10.

Zgodnie z zaleceniami medyka

Z zaświadczenia lekarskiego może wynikać stwierdzenie przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania dotychczasowej pracy przez pracownicę w ciąży lub karmiącą dziecko piersią uzasadniających:

- przeniesienie kobiety do innej pracy, a jeżeli jest to niemożliwe, zwolnienie ją na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy albo

- zmianę warunków pracy na dotychczas zajmowanym stanowisku pracy lub skrócenie czasu pracy lub przeniesienie pracownicy do innej pracy, a jeżeli to niemożliwe – zwolnienie jej na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy.

Zasady te szczegółowo opisuje art. 179 k.p.

Pracownica, która kilka miesięcy temu wróciła do pracy po urodzeniu dziecka, przedstawiła dokument, że jest matką karmiącą. Jest zatrudniona w podstawowym systemie czasu pracy (pięć dni w tygodniu, osiem godzin dziennie). Chce teraz, zamiast korzystać z przysługujących jej przerw, mieć jeden dzień wolny w tygodniu. Czy takie rozwiązanie jest prawidłowe? Czy faktycznie karmi jeszcze dziecko piersią, skoro chce mieć dzień wolny, a nie przerwy? Czy możemy zweryfikować, czy faktycznie karmi piersią? – pyta czytelnik.

Pozostało 94% artykułu
Prawo karne
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe, szokujące informacje ws. Łukasza Żaka
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Ekstradycja Sebastiana M. Pomoże interwencja Radosława Sikorskiego?
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie