Postępowanie upadłościowe ma umożliwić zaspokojenie jak najszerszego grona wierzycieli w jak największym stopniu. Jednoczesne prowadzenie egzekucji przez wielu wierzycieli (kiedy nie ma pewności, czy również inne osoby nie powinny brać w niej udziału), a przy tym podejmowanie czynności przez sąd upadłościowy, spowodowałoby ostatecznie spłatę zobowiązań, ale w pierwszej kolejności doprowadziłoby do chaosu. Z tej przyczyny ustawodawca słusznie postanowił ograniczyć prowadzenie postępowania egzekucyjnego na rzecz postępowania upadłościowego, które ze względu na swój generalny charakter, zmierza do zaspokojenia wszystkich wierzycieli.
Wszystko trafia do masy upadłości
Dlatego wraz z uprawomocnieniem się postanowienia o ogłoszeniu upadłości, wszystkie egzekucje prowadzone względem dłużnika są umarzane, zaś środki uzyskane z egzekucji, ale jeszcze niewydane, przelewa się do masy upadłości. Po ogłoszeniu upadłości nie jest możliwe wszczęcie nowych postępowań egzekucyjnych, z wyjątkiem tych dotyczących roszczeń alimentacyjnych czy o rentę z tytułu odszkodowania.
Trochę inaczej sytuacja wygląda w przypadku postępowania restrukturyzacyjnego. W tym przypadku oprócz spłaty wierzycieli należy dążyć do uzdrowienia przedsiębiorstwa. W takiej sytuacji, równoległe prowadzenie egzekucji i restrukturyzacji, oprócz wprowadzenia chaosu w spłacie wierzycieli, mogłoby skutecznie uniemożliwić naprawę sytuacji dłużnika. Prowadzenie działalności w sytuacji, gdy komornik zajął konta bankowe, wierzytelności czy ruchomości, o ile nie jest niemożliwe, to na pewno znacznie utrudnione.
Ograniczenie możliwości kolizji
Ustawodawca wprowadził cztery rodzaje postępowań restrukturyzacyjnych, w których kolizja z egzekucją została uregulowana na różne sposoby.
Jakie są skutki wszczęcia postępowania układowego, uznawanego za najbardziej modelowe ze wszystkich wprowadzonych przez ustawodawcę?