To sedno najnowszej uchwały trójki sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Co ciekawe trzy lata temu inny skład SN podjął uchwałę, zgodnie z którą sprawy o alimenty dla małoletnich dzieci od ich rodziców, w których wartość przedmiotu sporu nie przekracza 20 tys. zł (liczy się ją jako sumę rocznych alimentów), nie podlegają rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym.
Jak wskazał wtedy SN za takim stanowiskiem przemawia fakt, że sprawy o alimenty mają zasadnicze znaczenie dla egzystencji i rozwoju psychofizycznego alimentowanego, więc wymagają szczególnej wnikliwości ze strony sądu i nie mogą być prowadzone według uproszczonych reguł procesowych w obu instancjach. A w postępowaniu uproszczonym np. ograniczona jest możliwość apelacji, a po upływie terminu do wniesienia tej ostatniej przytaczanie dalszych zarzutów jest niedopuszczalne. SN w tamtej sprawie miał jednak dodatkowy argument w postaci wyraźnego wyjątku (art. 505 [1] § 2 k.p.c.) od stosowania uproszczonego postępowania w sprawach małżeńskich i z zakresu stosunków miedzy rodzicami a dziećmi.
Czytaj więcej
Ministerstwo Sprawiedliwości próbuje usprawnić system egzekucji alimentów. Na razie jednak ojców niepłacących na dzieci przybywa.
Alimenty na wnuki. W jakim trybie?
Najnowsza uchwała SN dotyczy z kolei sprawy, którą matka małoletniego chłopca w jego imieniu wytoczyła jego dziadkowi ze strony ojca.
Sąd Rejonowy zasądził alimenty na dziecko w wysokości 400 zł miesięczne (z żądanych 1300 zł). Rozpatrując apelację dziadka Sąd Okręgowy w Poznaniu (sędzia Tomasz Żak) powziął wątpliwości które zawarł w pytaniu prawnym do Sądu Najwyższego: czy sprawa o zasądzenie świadczeń alimentacyjnych z powództwa małoletniego wnuka przeciwko swojemu dziadkowi, której wartość przedmiotu sporu nie przekracza 20 tys. zł (liczonych za rok), podlega rozpoznaniu według przepisów o postępowaniu uproszczonym?