Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) stoi na przeszkodzie regulacjom państwa członkowskiego, które nakazują urzędnikom wydalenie do państwa pochodzenia osoby, która została skazana za przestępstwo, ale – niezależnie od tego - jest wyłącznym opiekunem małoletniego obywatela Unii, przy czym dziecko musiałoby wyjechać wraz z rodzicem. Tak orzekł luksemburski Trybunał Sprawiedliwości.
Matka w kryminale
CS, obywatelka państwa spoza Unii, po wyjściu za mąż za Brytyjczyka czternaście lat temu, wjechała do Zjednoczonego Królestwa. Z czasem uzyskała zezwolenie na pobyt przez czas nieokreślony. Ma z mężem pięcioletnie dziecko, którego w tej chwili jest jedyną opiekunką. Cztery lata temu została jednak skazana na rok bezwzględnego pozbawienia wolności za popełnienie ciężkiego, jak to określił sąd, przestępstwa. Jeszcze przed wyjściem z więzienia dowiedziała się, że ze względu na to, że popełniła czyn kryminalny, na podstawie ustawy o granicach zostanie wydalona z Wielkiej Brytanii. Złożyła więc wniosek o azyl. Minister spraw wewnętrznych oddalił go jednak.
CS zaskarżyła tę decyzję do sądu pierwszej instancji. Skutecznie. Sąd uznał, że jej wydalenie naruszyłoby konwencję o statusie uchodźców i europejską konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz normy traktatowe. Ustalił przy tym, że CS nie ma rodziny, która mogłaby zająć się w Anglii jej dzieckiem. To zaś sprawiłoby, że musiałoby się ono udać wraz z matką do państwa jej pochodzenia. Tymczasem obywatel Unii Europejskiej (a jest nim dziecko CS) nie może być wydalony z terytorium Wspólnoty. Nie usprawiedliwiałoby takiego rozwiązania nawet to, że rodzic jest karany. Sąd podkreślił, że od tej zasady nie ma wyjątków. Dlatego wydział ds. imigracji i azylu sądu pierwszej instancji Zjednoczonego Królestwa orzekł, że decyzja o wydaleniu CS jest niedopuszczalna. Narusza bowiem prawa dziecka wynikające z art. 20 TFUE. Obywatele Unii mają wszak m.in. prawo do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium państw członkowskich.
Wówczas minister spraw wewnętrznych dostał pozwolenie na wniesienie apelacji. Dowodził przed sądem drugiej instancji, że prawa CS w UE są pochodne w stosunku do praw jej dziecka będącego obywatelem Unii, więc ona może zostać wydalona do państwa pochodzenia. I to nawet wtedy, kiedy miałoby to pozbawić jej potomka możliwości skutecznego korzystania ze statusu obywatela Unii.
Dlatego sąd krajowy zwrócił się do TS z pytaniem, czy prawo Unii sprzeciwia się wydaleniu rodzica dziecka-obywatela UE.