Proces miał rozpocząć się we wtorek, ale z uwagi na nieobecność obrońcy jednego z oskarżonych pierwsza rozprawa odbędzie się 24 czerwca. W sprawie tej prokuratura oskarżyła znanego rajdowca Leszka K. o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się obrotem luksusowymi samochodami o wartości obniżonej o VAT i akcyzę. W trwającym kila lat procederze wykorzystywano „firmy słupy”, które wystawiały tzw. puste faktury.
Siedem milionów zł i Lamborghini Huracan w tle
Ostatecznie auta trafiać miały do salonu rajdowca lub prowadzonej przez niego spółki. Sam kierowca miał też oszukać banki i przywłaszczyć sobie warte 650 tys. zł luksusowe Lamborghini Huracan. Grupie zarzucono też przestępstwa skarbowe, podatkowe i przeciwko mieniu oraz fałszowanie dokumentów.
- Materiał dowodowy, który został zgromadzony pozwolił nam uznać, że była to doskonale zorganizowana grupa przestępcza, kierowana przez beneficjenta tego przestępstwa – mówiła dziennikarzom prok. Magdalena Michalik z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Zdaniem śledczych grupa wyłudziła prawie 7 mln zł i usiłowała wyłudzić kolejne cztery. Jej członkowie – w tym pracownicy i partnerzy biznesowi Leszka K. - posądzeni zostali też m.in. o pranie brudnych pieniędzy. W sprawie oskarżonych zostało w sumie 19 osób, jednak na ławie oskarżonych na razie zasiądzie 17 z nich.
Czytaj więcej
Znany 58-letni kierowca rajdowy Leszek K. otrzymał od prokuratury zarzuty m.in. założenia i prowadzenia zorganizowanej grupy przestępczej. Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Krakowie akt oskarżenia przeciwko Leszkowi K. oraz 18 innym osobom.