Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował o ogłoszonych wyrokach w swoich mediach społecznościowych - "wywalczyliśmy 4 wyroki skazujące przestępcę. Zrobiliśmy to, czego nie potrafiły od wielu lat zrobić prokuratury i policja. Postawiliśmy przed sądem suspendowanego księdza Jacka Międlara i wygraliśmy z nim cztery razy, uzyskując wyroki skazujące".
Pierwszy z wyroków zapadł już we wrześniu 2021 roku i dotyczył rasistowskiej wypowiedzi byłego duchownego: „To, że synagogi mogą tutaj stać, na naszej polskiej ziemi we Wrocławiu, to że D. i Żydzi mogą się w nich upajać talmudyczną nienawiścią, to jest tylko wynik naszej tolerancji graniczącej z brakiem roztropności”; „żydowska, marksistowska horda”. Sąd skazał go rok ograniczenia wolności.
Kolejne orzeczenie zapadło miesiąc później i dotyczyło kolejnych niedopuszczalnych słów - „Wzywam was przyjaciele, wzywam Was bracia i siostry, na świętą wojnę, na świętą wojnę ze złem, z wrogami ojczyzny. To jest nasz czas, bo my nie układamy się z komunistami, syjonistami, banksterami, zdrajcami, ze zwykłymi wrogami. Nie bratamy się wreszcie ze scyzorykiem chrzczonymi pejsami”, za które mężczyzna został skazany na 10 miesięcy ograniczenia wolności oraz został na niego nałożony obowiązek świadczenia nieodpłatnej pracy na cel społeczny w wymiarze 30 godzin miesięcznie.
Ostatnie wyroki zapłaty czerwcu i lipcu tego roku, są jeszcze nieprawomocne, a dotyczą:
- znieważanie uczestników Marszu Równości słowami "Przyglądnijcie się gębom tych zboczeńców! Popatrzcie – to są potencjalni nosiciele HIVa, to są wasi potencjalni sąsiedzi, to są potencjalni pedofile, których ofiarami mogą być wasze dzieci, wasze żony, wasze matki, wasze kobiety. Nie możemy pozwalać na to by pedalstwo, pedofilia, szerzyły się w naszym polskim mieście". Za ten czyn oskarżony ponownie "otrzymał" 10 miesięcy ograniczenia wolności, prace społeczne w wysokości 30 godzin miesięcznie, obowiązku pisemnego przeproszenia każdego z trzech oskarżycieli oraz wypłaty nawiązki w kwocie 7 500 złotych.